Temat: Ciągłe zmiany pracy

W tym roku chcę kolejny raz zmienić pracę. Mam już tyle miejsc pracy, że mi się nie mieszczą na jednej stronie cv. Wiem, że pewni pracodawcy krzywo na to patrzą. To są prace po roku, do półtora. Mam adhd, szybko się nudzę i dla mnie zmiana pracy to takie "wow" w życiu. Emocje. Coś nowego. W sumie nie miałam złych prac, ale jak na ostatniej umowie szef mi powiedział "oby do emerytury" nto mi się zachciało płakać. Nie umiem kompletnie nad tym zapanować. 

postaraj się wytrzymać przynajmniej 2-3 lata w jednej pracy. (Ja kiedyś też tak miałam, że bardzo lubiłam chodzić na rozmowy kwalifikacyjne, bardzo lubiłam to uczucie, że mogę się zaprezentować i "wygrać" te rozmowę... więc chyba wiem, o czym mówisz). Mimo wszystko jest tak, że po roku-dwóch latach jest coraz łatwiej i coraz mniej się opłaca zmieniać. Zastanów się, czego oczekujesz po zmianie pracy? Poczucia, że jesteś ważna, udowodnienia czegoś sobie i innym, nowych kontaktów, poczucia, że jesteś ważna? Wydaje mi się, że tego Ci nowa praca nie da. Mnie po jakimś czasie od zmiany pracy najbardziej zniechęcało to, że mogę sobie iść do najbardziej wy*ebongo biura, a po paru miesiącach się okaże, że "nie dostałam tego, co chciałam" - czyli że miejsce jest nowe, a potrzeby moje cały czas te same, niezaspokojone. Ogólnie innych ludzi wali nasza praca, że też tak powiem, więc jeśli zmieniasz pracę po to, aby zaimponować innym czy "pokazać" komuś, że stać Cię na dużo, to moim zdaniem nie ma na to szans. Nasza własna praca najczęściej obchodzi wyłącznie nas samych. Otoczenie ma na to wywalone.

AnabelLee napisał(a):

postaraj się wytrzymać przynajmniej 2-3 lata w jednej pracy. (Ja kiedyś też tak miałam, że bardzo lubiłam chodzić na rozmowy kwalifikacyjne, bardzo lubiłam to uczucie, że mogę się zaprezentować i "wygrać" te rozmowę... więc chyba wiem, o czym mówisz). Mimo wszystko jest tak, że po roku-dwóch latach jest coraz łatwiej i coraz mniej się opłaca zmieniać. Zastanów się, czego oczekujesz po zmianie pracy? Poczucia, że jesteś ważna, udowodnienia czegoś sobie i innym, nowych kontaktów, poczucia, że jesteś ważna? Wydaje mi się, że tego Ci nowa praca nie da. Mnie po jakimś czasie od zmiany pracy najbardziej zniechęcało to, że mogę sobie iść do najbardziej wy*ebongo biura, a po paru miesiącach się okaże, że "nie dostałam tego, co chciałam" - czyli że miejsce jest nowe, a potrzeby moje cały czas te same, niezaspokojone. Ogólnie innych ludzi wali nasza praca, że też tak powiem, więc jeśli zmieniasz pracę po to, aby zaimponować innym czy "pokazać" komuś, że stać Cię na dużo, to moim zdaniem nie ma na to szans. Nasza własna praca najczęściej obchodzi wyłącznie nas samych. Otoczenie ma na to wywalone.

Nudzą mnie obowiązki, samo miejsce, ludzie. W obecnej bardzo nudzą mnie obowiązki. Po prostu ciągle czuje, że to nie to. 

SukienkaWgroszki napisał(a):

AnabelLee napisał(a):

postaraj się wytrzymać przynajmniej 2-3 lata w jednej pracy. (Ja kiedyś też tak miałam, że bardzo lubiłam chodzić na rozmowy kwalifikacyjne, bardzo lubiłam to uczucie, że mogę się zaprezentować i "wygrać" te rozmowę... więc chyba wiem, o czym mówisz). Mimo wszystko jest tak, że po roku-dwóch latach jest coraz łatwiej i coraz mniej się opłaca zmieniać. Zastanów się, czego oczekujesz po zmianie pracy? Poczucia, że jesteś ważna, udowodnienia czegoś sobie i innym, nowych kontaktów, poczucia, że jesteś ważna? Wydaje mi się, że tego Ci nowa praca nie da. Mnie po jakimś czasie od zmiany pracy najbardziej zniechęcało to, że mogę sobie iść do najbardziej wy*ebongo biura, a po paru miesiącach się okaże, że "nie dostałam tego, co chciałam" - czyli że miejsce jest nowe, a potrzeby moje cały czas te same, niezaspokojone. Ogólnie innych ludzi wali nasza praca, że też tak powiem, więc jeśli zmieniasz pracę po to, aby zaimponować innym czy "pokazać" komuś, że stać Cię na dużo, to moim zdaniem nie ma na to szans. Nasza własna praca najczęściej obchodzi wyłącznie nas samych. Otoczenie ma na to wywalone.

Nudzą mnie obowiązki, samo miejsce, ludzie. W obecnej bardzo nudzą mnie obowiązki. Po prostu ciągle czuje, że to nie to. 

kazda praca 'biurowa', jak juz sie ja pozna, robi sie troche nudna, bo czynnosci do pewnego stopnia sa powtarzalne. Ma to pewne dobre strony (wiesz czego sie spodziewac, z kim pracujesz itd) ale faktyczie dla osob z adhd moze byc meczace. Tylko jak sama mowisz, to nie wyglada dobrze w CV jesli nigdzie nie zagrzalas miejsca, a kolejny pracodawca od poczatku czuje ze jak juz ogarniesz co i jak, to uciekniesz. A wiekszosc ludzi lubi jednak pewna stabilizacje w zyciu. 

Moze szukaj tej adrenaliny gdzie indziej - nie wiem, lataj szybowcem, skacz na spadochronie, nurkuj, zapisz sie na strzelnice. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.