Temat: Do usuniecia

Tak, postanowienia noworoczne w modzie u mnie są jak najbardziej i z wiekiem nawet coraz lepiej idzie mi realizacja :) w prawie minionym roku postanowieniem było schudnąć i się udało, na przyszły rok postanowienie odnawiam bo jeszcze trochę sadełka zostało (zwłaszcza teraz po świętach bo dodatkowe kilogramy ochoczo przytuptały). Teraz w sumie tak patrzę na listę i moje postanowienia to bardziej plany były (i będą) ale zwał jak zwał, ważne że jest do czego dążyć :)

Z 2024 listy:

1. Zrzucić sadełko - na chwilę obecną jest -11kg więc sukces jest- poprzez :

A. Zdrowie odżywianie - w tym nie podjadanie słodyczy i słonych przekąsek oraz picie min 2l wody; z wodą problemu nie mam, wręcz jak nie wypiję to mnie suszy więc nawyk wyrobiony, podjadanie w końcówce roku się posypało

B. Ćwiczenia co najmniej raz w tygodniu - większość roku mogę powiedzieć że się udało tylko końcówka to równia pochyła więc jest do czego wracać w 2025

2. Pracować w korpo max.8h dziennie. Komuś może się wydać to normalne ale ja mam tendencję do pracoholizmu a na trybie zadaniowym i przy ujowym szefie łatwo jest mi wpaść w długie godziny przed kompem. Tu również pierwsza połowa roku było miodzio, niestety od maja równia pochyła, nowa szefowa i całkiem skopana końcówka roku. Na szczęście zmieniam zespół na początku 2025 więc jest nadzieja, że się tym razem upilnuję

3. Spotkania z przyjaciółmi minimum raz w miesiącu (dla mnie min. raz w miesiącu, co oznaczało z niektórymi ludkami raz na kwartał). To się udało po raz pierwszy odkąd trzydziecha na karku :D Planowania i logistyki co nie miara, bo większość ekip daleko poza moim miejscem zamieszkania, w tym za granicą i do tego dzieci a jednak jakoś się zebraliśmy co mnie bardzo cieszy

4. Randki z mężem raz na miesiąc - tu porażka haha wyszło Nam raz na kwartał ale tutaj najbardziej winię jego system pracy bo miał bardzo dużo zmian na 16 lub 18

5. Lista zakupów mebli/wyposażenia do domu - tu udało się zakupić wszystko ale na 2025 lista też jeszcze jest :)

6. Wakacje w ciepłych krajach - odhaczone w listopadzie ;)

Na 2025 listę postanowień/planów będę tworzyć, lubię takie 'nowe początki' :)

hej, 

1.Schudnąć 30 kg

2. Ruszać się min 6 h tygodniowo

3. Przeczytać 24 książki

4. Zorganizować fajny urlop 

5. Pracować dalej nad niemieckim (min 4 h tygodniowo) 

6. Kupić dom 

7. Zrobić sobie sesję fotograficzną :) 

8.Nabrać zdrowego stosunku do jedzenia, nauczyć się jeść normalnie, bez dawania jedzeniu znaczenia, ogólnie mówiąc praca nad psychiką...

9. nauczyć się szybko parkować równolegle (prawko od 8 lat hehe)

10. Przejść ostatnią mapkę na 900% trudności w they are bilions

Ja mam takie bardzo proste, które będę stopniowo wprowadzać.

1. W końcu ograniczyć alkohol, nie na tydzień czy miesiąc, a na stałe.

2. Zacząć uczyć się angielskiego poza lekcjami z lektorem. Chociaż 1h na tydzień.

3. Kontynuować wyrabianie minimum 9tys kroków dziennie.

4. Wiosną chciałabym zacząć biegać. Na początek marszo-biegi.   

5. Wprowadzić post przerywany, chociaż 16x8.

6. Jeść więcej białka, bo wtedy nie odczuwam aż tak głodu.

Mam postanowienie żeby być bardziej uważną na bliskich ludzi, odkładać telefon kiedy do mnie mówią, skupiać się na tym co mówią, i ogólnie stawiać ich na pierwszym miejscu. Postanowienie to mam już od śmierci babci, ale ciężko zachowywać taką uważność w życiu, bo ciągle coś rozprasza, dlatego trzeba to ciągle ćwiczyć i sobie przypominać, co jest w życiu najważniejsze.

Mniej kupować.

Więcej się ruszać.

Angielski tak jak koleżanka wyżej też bym chciała podszkolić.

Z postanowień osiągniętych to nie objadam się tak jak kiedyś, schudłam, nie jem na noc, 3 godziny przed snem.

Ja nie robię żadnych. Mam cele, ale nie są one związane z początkiem roku, miesiąca itd. 

U mnie

1. Przeczytać 52 książki 

2. Nie kupować plastikowych reklamówek 

3. Odwiedzić 3 miasta w Polsce, w których nigdy nie byłam

4. Dwa zagraniczne wyjazdy 

5. Raz w miesiącu randka z mężem ;)

6. Kupić domek letniskowy (moje male marzenie, może być trudne do zrealizowania)