24 maja 2011, 14:12
Cześć,
Mam takie pytanie, otóż co sądzicie o tym, że ktoś późno zaczyna studia i np przez to chce zmienić zawód. A generalnie chodzi mi o prawo i później aplikacje po prawie (5 lat studiów i 3 lata aplikacji).
Moja praca, to tłumaczenie, a w szczególności teksty prawno-ekonomiczne (chociaż z radością tłumaczę teksty techniczne z zakresu chemii). Siedząc więc w tym prawniczym bełkocie i przygotowując się jednocześnie do egzaminu na tłumacza przysięgłego, zastanawiałam się czy warto zrobić prawo (w moim przypadku zaocznie) i być może potem wybrać się na aplikację. Zdaję sobie sprawę, że to dużo kucia, ale jeśli chodzi o aspekt finansowy czy też czasowy, to nie stoi u mnie nic na przeszkodzie.Teraz mam 26 lat. Jak myślicie?
A może ktoś z Was podjął już taką decyzję.
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Ga
- Liczba postów: 265
24 maja 2011, 14:17
myślę, że wiek nie ma tu nic do "gadania":) studia są dla każdego, nie ma ograniczeń wiekowych. Jeśli chcesz zacząć studiować to poprostu zacznij. Przecież to wszystko jest dla Ciebie! Mnóstwo osób nawet w jeszcze późniejszym wieku zaczyna studia. Sama studiowałam zaocznie z ludźmi którzy mieli po 35 lat i nawet starszymi i teraz dopiero zaczynali studia. Jeśli komuś naprawdę zależało na studiowaniu to poprostu studiował:)
Pozdrawiam:)
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
24 maja 2011, 14:18
Na naukę i realizację marzeń nigdy nie jest za późno :)
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 917
24 maja 2011, 14:18
Jeśli cię to interesuje... spróbuj :) podejrzewam że wielu osobom by się zwyczajnie nie chciało, dlatego gratuluję i trzymam kciuki :)
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
24 maja 2011, 14:18
bez przesady w późniejszym wieku?
jesli masz predyspozycje , kasę i czas to śmiało zaczynaj... Powodzenia
- Dołączył: 2008-01-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2072
24 maja 2011, 14:25
26 lat i nazywasz to pozniejszym wiekiem? :) Moja mama studiowala jak miala 10 wiecej. Powodzenia!
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
24 maja 2011, 14:34
moja mam studia zaczela jak miala 39 lat teraz konczy 1 rok mgr i jakos daje sobie rade;p
24 maja 2011, 14:39
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że 26 lat to nie wiek emerytalny, ale czy warto zmieniać zawód, albo czy np. do moich tłumaczeń dorobić sobie nowe uprawnienia, czyli zarabiać jako tłumacz i powiedzmy jako radca prawny (chodzi mi przede wszystkim o to, żeby realnie się tą dziedziną zajmować)?
Mam nadzieję, że mój facet mnie nie wyśmieje, on kończy aplikację i często, gdy coś tłumaczę, a nie jestem pewna np. jakieś terminologii, to proszę go o wytłumaczenie, albo szukam informacji na ten temat i to mnie wciągnęło. Więc sobie pomyślałam...
Edytowany przez Zupeczka 24 maja 2011, 14:58
- Dołączył: 2011-04-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 257
24 maja 2011, 15:03
Na moim wydziale (studiuję prawo) są nawet osoby co mają 40-50 lat :)
24 maja 2011, 15:05
Ja mam 28 i pół (prawie
![]()
) a zamierzam od pazdziernika pojsc na studia - zaoczne.
Wczesniej - jak juz ktos napisał - najzwyczajniej byłam za leniwa, mało stanowcza, i niepewna czy ten kierunek to to...
Też mam takie troche obawy, ze juz 28 lat itd., ale wiem, że studia bardzo ułatwią mi życie.
Pozdrawiam i zycze powodzenia!