- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 sierpnia 2024, 09:23
Zawsze miałam okres z 6-7 dni. A Od 2 miesięcy mam z 3-4 dni. Pierwsze 2 dni mam obfite, są nawet skrzepy. A 3 dzień jakbym wgl już nie miała. Czy to normalne?
Tak wgl jeśli okres dostałam 28 sierpnia wieczorem. A jest 31 sierpnia to mam go zaliczać nawet jak wystąpił wieczorem? I teraz jest 4 dzień okresu czy 3 dzień?
Edytowany przez Ksiak02 31 sierpnia 2024, 09:25
31 sierpnia 2024, 10:07
Mi z wiekiem skrócił się nawet o połowę. Zawsze miałam długi, nawet tydzień-osiem dni, a teraz maksymalnie cztery, z czego dwa dni są dość obfite, a później to już tylko plamienie. W sumie nie narzekam
31 sierpnia 2024, 12:20
Mój trwa 4 dni przy czym największy ból i krwawienie odczuwam dnia drugiego. Czwarty to już tylko sporadyczne krwawienie.
Czasami jeszcze mam tak, że czwarty dzień już prawie nic po czym piątego dnia nagle większe krwawienie :D
Współczuje wszystkim kobietom, których okres trwa 6-7 dni. Mam nadzieję, że ktoś was wtedy bardzo rozpieszcza i pomaga:)
31 sierpnia 2024, 12:27
Odkąd noszę wkładkę tzw spiralę nie mam okresu. W życiu nie przypuszczałam że można mieć taki luksus.
31 sierpnia 2024, 14:00
Pierwsze dwa dni to normalny okres, trzeciego i czwartego końcówka. Potem jeszcze plamie że 2 dni. Nie zauważyłam zmian z wiekiem.
31 sierpnia 2024, 14:01
Mój trwa 4 dni przy czym największy ból i krwawienie odczuwam dnia drugiego. Czwarty to już tylko sporadyczne krwawienie.
Czasami jeszcze mam tak, że czwarty dzień już prawie nic po czym piątego dnia nagle większe krwawienie :D
Współczuje wszystkim kobietom, których okres trwa 6-7 dni. Mam nadzieję, że ktoś was wtedy bardzo rozpieszcza i pomaga:)
Oj tak. 4 dnia zakładam już cienką wkładkę i bardzo często jest "hello its me again".
1 września 2024, 13:42
U mnie średnio 5, sporadycznie 6, ale ten ostatni dzień czy nawet 2 ostatnie to jak bym była fleja i nie przeszkadzał by mi smród i tabun much, to bym mogła na jednej podpasce 24h/dobę biegać tak mało już leci 😂
Z wiekiem nie zauważyłam skrócenia samej miesiączki, ale są cykle krótsze, czyli jak kiedyś co 30-31 dni tak coraz częściej co 23-24 dni. Gienek mówił, że to wstęp do menopauzy, która może nastąpić za dobre 10 lat, ale właśnie najpierw skracają się cykle - pojedyncze a potem z czasem coraz częściej. Te krótsze będą bezowulacyjne przez co odpada jeden etap w cyklu i dlatego skraca się o około tydzień.
Póki co bym się nie martwiła, ale obserwowała. Wydaje mi się, że jak Ci leci dużo więcej w pierwszych dniach to dlatego kończy się szybciej, bo szybciej wyleci co ma wylecieć. A czy to o czymś świadczy, że się zmieniło ostatnio, to niestety nie wiem. Mi się czasem zdarzają takie jak opisujesz a czasem że codziennie w miarę po równo. Różnie bywa. U mnie o niczym to nie świadczy bo wszystko jest ok i raczej też nie mam na to wpływu żadnego.
Edytowany przez Karolka_83 1 września 2024, 13:49
1 września 2024, 16:46
U mnie średnio 5, sporadycznie 6, ale ten ostatni dzień czy nawet 2 ostatnie to jak bym była fleja i nie przeszkadzał by mi smród i tabun much, to bym mogła na jednej podpasce 24h/dobę biegać tak mało już leci ?
Z wiekiem nie zauważyłam skrócenia samej miesiączki, ale są cykle krótsze, czyli jak kiedyś co 30-31 dni tak coraz częściej co 23-24 dni. Gienek mówił, że to wstęp do menopauzy, która może nastąpić za dobre 10 lat, ale właśnie najpierw skracają się cykle - pojedyncze a potem z czasem coraz częściej. Te krótsze będą bezowulacyjne przez co odpada jeden etap w cyklu i dlatego skraca się o około tydzień.
Póki co bym się nie martwiła, ale obserwowała. Wydaje mi się, że jak Ci leci dużo więcej w pierwszych dniach to dlatego kończy się szybciej, bo szybciej wyleci co ma wylecieć. A czy to o czymś świadczy, że się zmieniło ostatnio, to niestety nie wiem. Mi się czasem zdarzają takie jak opisujesz a czasem że codziennie w miarę po równo. Różnie bywa. U mnie o niczym to nie świadczy bo wszystko jest ok i raczej też nie mam na to wpływu żadnego.
Ja mam aktualnie tak że 2 dni są intensywne. Ten 2 dzień jest najbardziej. To muszę zmieniać podpaskę co 2h albo szybko lecę do łazienki sprawdzić czy mi nie przeleciało. Niestety w pracy mi się zdarzyło że mnie przelało tego 2 dnia. Wczoraj myślałam że już koniec bo przez noc nic nie leciało, ale w dzień też leciała normalna krew ale już nie tak dużo jak te pierwsze 2 dni. A dzisiaj w sumie to leci najmniej kilka kropli ale dalej ta krew jest czerwona. Myślę że jutro będzie brudzenie już.
Może za bardzo świruje. Odkąd zaczęłam życie seksualne to mam na tym punkcie obsesję ile leci itd a wcześniej nie kontrolowałam tego. Chyba boję się zwyczajnie ciąży i nie chce żeby to było jakieś krwawienie implantacyjne. No ale na bank nie jest skoro musiałam tego 2 dnia zmieniać podpaski czesto i mnie przelało hah. Bo przy takim krwawieniu jest bardzo mało krwi, kilka kropli z tego co czytałam.