Temat: Najmniej seksowny język

Nie wiem dlaczego, ale wszelkie wschodnie języki są dla mnie odrzucające. O ile wschodni akcent uroczo brzmi w ustach kobiet, o tyle u facetów jakoś niemęsko. Zgadzacie się? Natomiast nie wiem, co ma w sobie francuski, ale zdecydowanie brzmi seksownie. Do tej pierwszej grupy zaliczyłabym jeszcze niemiecki/dunski/szwedzki. 

niemiecki w kazdym regionie Niemiec brzmi inaczej, z tym twardym  z filmow wojennych musze powiedziec ze sie nie spotkalam. Czyli regionalizmy plus brzmienie glosu, sposob rozmowy, to wszystko sprawia ze niemiecki bywa " miekki", czasem nawet smieszny.Muzyki w niemieckim na ogol nie lubie, jedynie (ostatnio zniknal ze sceny w zwiazku z dziwnymi pogladami albo oskarżeniami) muzyk Xavier Naidoo - tego glosu i tekstow mozna sluchac nawet po niemiecku.

Nie podoba mi sie wegierski, arabski sprawia wrazenie klotni.

Co do sexownosci to chyba brzmienie niskich tonow w kazdym jezyku  moglo by mi sie podobac. 

Berchen napisał(a):

niemiecki w kazdym regionie Niemiec brzmi inaczej, z tym twardym  z filmow wojennych musze powiedziec ze sie nie spotkalam. Czyli regionalizmy plus brzmienie glosu, sposob rozmowy, to wszystko sprawia ze niemiecki bywa " miekki", czasem nawet smieszny.Muzyki w niemieckim na ogol nie lubie, jedynie (ostatnio zniknal ze sceny w zwiazku z dziwnymi pogladami albo oskarżeniami) muzyk Xavier Naidoo - tego glosu i tekstow mozna sluchac nawet po niemiecku.

Nie podoba mi sie wegierski, arabski sprawia wrazenie klotni.

Co do sexownosci to chyba brzmienie niskich tonow w kazdym jezyku  moglo by mi sie podobac. 

dobrze ujelas kwestie niemieckiego, ja sie bardzo zaskoczylam, ze wcale nie jest twardy. Ten z wojennych filmow to nie jest normalny niemiecki, tylko wlasnie wojenny, polskie rozkazy tez nie brzmia jak kolysanka dla dzieci ;) 

a taki Schwitzerdutsch to juz zupelnie twardy nie jest, ja go za to wlasnie "nie lubie"

Naidoo to faktycznie taki inny niemiecki, podobalo mi sie kilka jego piosenek, tyle ze ja w ogole uwielbiam ten jezyk w prawie kazdym wydaniu (wyjatkiem schwitzer ;))

Wolfshem napisał(a):

Berchen napisał(a):

niemiecki w kazdym regionie Niemiec brzmi inaczej, z tym twardym  z filmow wojennych musze powiedziec ze sie nie spotkalam. Czyli regionalizmy plus brzmienie glosu, sposob rozmowy, to wszystko sprawia ze niemiecki bywa " miekki", czasem nawet smieszny.Muzyki w niemieckim na ogol nie lubie, jedynie (ostatnio zniknal ze sceny w zwiazku z dziwnymi pogladami albo oskarżeniami) muzyk Xavier Naidoo - tego glosu i tekstow mozna sluchac nawet po niemiecku.

Nie podoba mi sie wegierski, arabski sprawia wrazenie klotni.

Co do sexownosci to chyba brzmienie niskich tonow w kazdym jezyku  moglo by mi sie podobac. 

dobrze ujelas kwestie niemieckiego, ja sie bardzo zaskoczylam, ze wcale nie jest twardy. Ten z wojennych filmow to nie jest normalny niemiecki, tylko wlasnie wojenny, polskie rozkazy tez nie brzmia jak kolysanka dla dzieci ;) 

a taki Schwitzerdutsch to juz zupelnie twardy nie jest, ja go za to wlasnie "nie lubie"

Naidoo to faktycznie taki inny niemiecki, podobalo mi sie kilka jego piosenek, tyle ze ja w ogole uwielbiam ten jezyk w prawie kazdym wydaniu (wyjatkiem schwitzer ;))

Bylam na koncertach Naidoo, wkurza mnie powoli to jego znikniecie, brakuje tej muzyki. Schwitzerdutsch jest straszny, nawet prognozy pogody nie moge sluchac w tym wydaniu.

Gdyby ktoś mi szeptał w łóżku po czesku, to pękłabym ze śmiechu :)

Dla mnie Francuzki jest drażniący, 

Wole Hiszpańskojęzyczne brzmienia, 



Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.