- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 sierpnia 2024, 10:16
Cześć. Według was jak powinien wyglądać kontakt w związku wtedy gdy partnerzy się ze sobą nie widzą? Czyli między spotkaniami. Czy wasi partnerzy piszą do was sami z siebie czy wy piszecie zawsze pierwsze? Czy rozmawiacie ze sobą przez telefon? Temat zakładam z ciekawości.
3 sierpnia 2024, 10:45
Dwa lata byłam w związku na odległość, tzn. widywaliśmy się tylko w weekendy, przyjeżdżałam w piątek i wracałam do siebie w niedzielę, czasami odwrotnie. Relacja była na tyle zaawansowana, że nikt się nie zastanawiał, czyja kolej żeby się odezwać, napisać smsa czy zadzwonić. Kontakt był stały, codzienny. Czasami pół dnia przegadane, czasami pojedyncze wiadomości.
3 sierpnia 2024, 13:41
u mnie bardzo częsty kontakt i to z osobą, która niby nie lubi pisać
Telefony i krotkie wiadomości i raczej w kierunku spotkania i czasami jakieś żarciki
nie dam sobie kitu wcisnąć, że facet przez 12godzin jest tak zajęty, że nic nie napisze/nie odpisze.
jak mu zależy, to ma czas, a napisanie wiadomości to są 3minuty
znam bardzo zajętych facetów, którzy mają taką pracę, że nie mogą korzystać z telefonu prywatnego, ale w przerwie lub po pracy dają znać i szukają kontaktu
3 sierpnia 2024, 15:38
Przez prawie 3 lata byliśmy w związku na odległość, widywaliśmy się w weekendy. W tygodniu może raz rozmawialiśmy, reszta to pisanie, ale też nie cały czas. Moje życie nigdy nie kręciło się tylko i wyłącznie wokół faceta, więc dla mnie nie pisanie przez 24h jest absolutnie normalne. Czasem człowiek ma czas, a czasem nie. No chyba, że się siedzi cały czas na kanapie z nosem przyklejonym do telefonu…
3 sierpnia 2024, 17:13
my nie jesteśmy w związku na odległość, mieszkamy razem, a codziennie sporo ze sobą piszemy (oczywiście wtedy kiedy nie jesteśmy w domu)😅 tak więc na odległość też nie wyobrażałabym sobie inaczej- jeszcze pewnie regularnie rozmowa telefoniczna, najlepiej video.
Edytowany przez sacria 3 sierpnia 2024, 17:16
3 sierpnia 2024, 19:30
W moich wszystkich związkach codzienny kontakt wychodził naturalnie. Nie było nigdy czegoś takiego, że on częściej pisał pierwszy, albo że ja to robiłam, nikt się nad tym nie zastanawiał, po prostu przez cały dzień byliśmy w kontakcie. Ale to też nie tak, że całymi dniami siedzieliśmy i pisaliśmy do siebie wiadomości, bo każde miało też swoje sprawy, pracę, znajomych itd. Z mężem przez wiele miesięcy byłam w związku na odległość i widywaliśmy się raz w miesiącu, więc tutaj też codziennie wieczorem dzwoniliśmy do siebie chociaż na kilka minut.
3 sierpnia 2024, 20:53
my nie jesteśmy w związku na odległość, mieszkamy razem, a codziennie sporo ze sobą piszemy (oczywiście wtedy kiedy nie jesteśmy w domu)? tak więc na odległość też nie wyobrażałabym sobie inaczej- jeszcze pewnie regularnie rozmowa telefoniczna, najlepiej video.
my to piszemy nawet jak jesteśmy w domu :D
3 sierpnia 2024, 22:25
my nie jesteśmy w związku na odległość, mieszkamy razem, a codziennie sporo ze sobą piszemy (oczywiście wtedy kiedy nie jesteśmy w domu)? tak więc na odległość też nie wyobrażałabym sobie inaczej- jeszcze pewnie regularnie rozmowa telefoniczna, najlepiej video.
my to piszemy nawet jak jesteśmy w domu :D
My tylko w przypadku jak nam się nie chce iść na górę/dół żeby coś powiedzieć drugiemu a nie chcemy drzeć ryja na cały dom ;)
Edytowany przez Karolka_83 3 sierpnia 2024, 22:26
3 sierpnia 2024, 23:39
Bylam kilka lat w związku na odległość a teraz z racji jego pracy też duża część miesiąca się nie widzimy. Zaczynamy pisać rano, konwersacja trwa cały dzień, wiadomo, jak kto ma czas w pracy , nie musimy rzucać wszystkiego i odpisywać natychmiast, wieczorem się żegnamy. Plus codziennie minimum jeden telefon, zazwyczaj wieczorem, tak z pol godziny lub dłużej.
4 sierpnia 2024, 07:41
my nie jesteśmy w związku na odległość, mieszkamy razem, a codziennie sporo ze sobą piszemy (oczywiście wtedy kiedy nie jesteśmy w domu)? tak więc na odległość też nie wyobrażałabym sobie inaczej- jeszcze pewnie regularnie rozmowa telefoniczna, najlepiej video.
my to piszemy nawet jak jesteśmy w domu :D
My tylko w przypadku jak nam się nie chce iść na górę/dół żeby coś powiedzieć drugiemu a nie chcemy drzeć ryja na cały dom ;)
No my też nie piszemy jak siedzimy obok siebie ;) ale często jednak dzieli nas coś, czasem nawet 2 piętra więc wolę napisac niż krzyczeć:p albo nawet jak pracujemy to niby pokoje obok ale wiadomo jak jest w pracy - ni zawsze można gadać;)