- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 lipca 2024, 13:55
Natrafiałem ostatnio na dosc zaskakująco głęboki filmik na YT dlaczego bycie ofiara jest atrakcyjne.
Swietnie przedstawia w uproszczony sposob powstawanie nieco sekciarskiej mentalnosci w roznych victimizowanych grupach jak np jakies queere lgbt , czy nawet toxic body positivity.
A moje pytanie czy panstwo/szkola powinno jakos pomagac psychologicznie takim osobom i od razu ukrocac takie toksyczne akceptacje wszystkiego.
no chyba ze rozumiecie ten filmik inaczej :)
1 lipca 2024, 14:12
To nie o żadnym lgbt. To historia o osobach, które nie potrafią wziąć życia we własne ręce i użalają się nad sobą winiąc za niepowodzenia innych. Nie każdy niestety ma takie "odbicie" (ja bym to nazwała przyjacielem, terapeutą), któremu może zaufać i które go pokieruje, żeby swoje życie zaaceptować lub zmienić na tyle, na ile to możliwe, żeby było lepsze.
Edytowany przez SukienkaWgroszki 1 lipca 2024, 14:15
2 lipca 2024, 14:58
Bycie ofiara pozwala na pozbycie się odpowiedzialności za swoje czyny. Bo zawsze inni są winni.
2 lipca 2024, 15:27
Poczucie bycia ofiarą jest etapem przejściowym po tym, jak faktyczna ofiara przestaje się obwiniać o całe zło, jakie spotkało ją lub bliskich. Jest etapem na drodze ZDROWIENIA. Jeśli nieopatrznie zwierzy sie z tego komuś niewłaściwemu (a prawie wszyscy są niewłaściwi), będzie mniej lub bardziej subtelnie wgniatana w ziemię do wcześniejszego etapu z gratisem w postaci jakże konstruktywnych łatek i ocen. Dlatego nie warto o tym gadać na spotkaniach przy grilu u szwagra. Będą przeszkadzać.
Poczucie bycia ofiarą prawie zawsze mija "samo", choć takie wynalazki jak psychoterapia potrafią przyspieszyć proces.
2 lipca 2024, 15:53
Poczucie bycia ofiarą jest etapem przejściowym po tym, jak faktyczna ofiara przestaje się obwiniać o całe zło, jakie spotkało ją lub bliskich. Jest etapem na drodze ZDROWIENIA. Jeśli nieopatrznie zwierzy sie z tego komuś niewłaściwemu (a prawie wszyscy są niewłaściwi), będzie mniej lub bardziej subtelnie wgniatana w ziemię do wcześniejszego etapu z gratisem w postaci jakże konstruktywnych łatek i ocen. Dlatego nie warto o tym gadać na spotkaniach przy grilu u szwagra. Będą przeszkadzać.
Poczucie bycia ofiarą prawie zawsze mija "samo", choć takie wynalazki jak psychoterapia potrafią przyspieszyć proces.
Totalna biologia się kłania 😉
5 lipca 2024, 10:28
Poczucie bycia ofiarą jest etapem przejściowym po tym, jak faktyczna ofiara przestaje się obwiniać o całe zło, jakie spotkało ją lub bliskich. Jest etapem na drodze ZDROWIENIA. Jeśli nieopatrznie zwierzy sie z tego komuś niewłaściwemu (a prawie wszyscy są niewłaściwi), będzie mniej lub bardziej subtelnie wgniatana w ziemię do wcześniejszego etapu z gratisem w postaci jakże konstruktywnych łatek i ocen. Dlatego nie warto o tym gadać na spotkaniach przy grilu u szwagra. Będą przeszkadzać.
Poczucie bycia ofiarą prawie zawsze mija "samo", choć takie wynalazki jak psychoterapia potrafią przyspieszyć proces.
Totalna biologia się kłania ?
to samo pomyślałam 😊