Temat: Staż z urzędu pracy

Taki papier na jedno konkretne miejsce z urzędu może dostać kilka osób. To właściciele decydują, kogo chcą przyjąć do siebie na staż, więc tak - "rozmowa kwalifikacyjna" jest nieunikniona 😉 Czasem "kto pierwszy, ten lepszy", więc jeśli zależy Ci na tym konkretnym stażu, to lepiej załatwić to jak najszybciej, dzwoniąc do przyszłego szefa i od razu umówić się na spotkanie. Wiadomo, zależy też od firmy, bo jedne traktują to bardziej oficjalnie, inne mniej. 

PS Weź ze sobą od razu CV.

dziękuję za odpowiedź 😊

kilkanaście lat temu była rekrutacja i rozmowa nie wiem jak jest teraz.

Jeśli będzie więcej chętnych, to będzie rozmowa. Jeśli wyjdzie tak, że trafisz tam tylko Ty, to raczej przyjmą Cię od ręki. No chyba, że wybitnie nie będziesz im pasowała. Obowiązku chyba nie mają. Ale to dla nich generalnie na rękę, bo pensję wypłaca Urząd Pracy, więc mają darmowego pracownika.

Ja miałam staż kilkanaście lat temu. Wtedy wyglądało to tak, że była pula miejsc gdzie szukali stażysty i chodziło się wszędzie z cv i pytało. Najczęściej było tak, że kto pierwszy przyszedł tego brali na staż. W jednym tylko miejscu miałam rozmowę kwalifikacyjną. Dostałam staż w PZU, bo stażystce, która już tam była na stażu spodobał się mój czerwony płaszcz. Tak, to zadecydowało…

No u mnie wygląda takie coś zupełnie inaczej - jeśli kierują mnie na staż, to idzie się do pracy bez żadnych rozmów z pracodawcą i konkurencji. Natomiast jeśli jest jakieś wolne miejsce pracy zgłoszone w urzędzie i jest się zainteresowanym ofertę, to wtedy dostaje się inne skierowanie i wtedy rzeczywiście może być więcej chętnych na to miejsce i rozmowa kwalifikacyjna. Dla mnie informacja, że "załatwiają mi staż" jest jednoznaczna z pierwszą opcją. 

nie idź tą drogą

przy tak niskim bezrobociu ktoś jeszcze decyduje się pracować za pół darmo i to bez jakiś perspektyw na dłuższą współpracę .... 

Jestem studentką, mieszkam z rodzicami więc myślę, że mogę sobie pozwolić na staż aby zdobyć doświadczenie i wpisać w cv. 

Poza tym niekoniecznie zawsze nie ma współpracy. Znam przypadki gdzie po stażu normalnie miało się prace.

Kiedyś na policji chcieli stażystę z urzędu pracy to była rozmowa kwalifikacyjna, bo było dużo osób. W jednej prywatnej firmie też miała rozmowę. Na staz z up do sądu szłam na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy". Więc czasami są rozmowy, czasami nie. Jeśli interesuje Cię konkretna firma/instytucja możesz się do niej przejść i powiedzieć, żeby złożyli wniosek o zorganizowanie stażu ze wskazanym kandydatem. Wtedy, jeśli up ma fundusze, to zorganizuje dla Ciebie staż w tej konkretnej firmie.