Temat: Siostra nie powiedziała mi o ciąży, czy to normalne?

Kochani właśnie przypadkowo dowiedziałam się, że moja siostra za dwa miesiące rodzi...  Nie wiedziałam nawet, że jest w drugiej ciąży! 
Czuje się teraz dziwnie i odrzucona przez rodzinę, bo wszyscy o tym wiedzieli z wyjątkiem mnie. 

Mieszkam za granicą, minimum raz w roku przylatuje do Polski i odwiedzam rodzinę. Nie mamy super kontaktów, ale też nie jesteśmy pokłóceni. 
Zazwyczaj spotykamy się i rozmawiamy przy okazji jakiś świąt, przyjęć, uroczystości rodzinnych itp. Czasami również dzwonimy do siebie na święta.

Rodzina jest ze sobą bardziej zżyta niż ja z nimi, ponieważ bardzo szybko wyprowadziłam się do Kanady (w wieku 17 lat) i tu już zostałam.
Moja siostra zaprosiła mnie na chrzest i urodziny jej pierwszego dziecka. Byłam na obu tych wydarzeniach i zawsze jak widziałam małą to przywoziłam jakieś prezenty itp. Siostra raz nawet odwiedziła mnie z mężem i małą. Gdy ostatnio się widziałyśmy, to rozmawiałyśmy normalnie. 

A dziś zupełnie przypadkowo od znajomej dowiedziałam się, że siostra za dwa miesiące rodzi. Znajoma była przekonana, że ja o tym wiem.
Dalsza rodzina również była przekonana, że o wszystkim wiem. Jednak moi rodzice, druga siostra i brat nic mi nie powiedzieli. 
Ciężarna siostra i jej mąż też oczywiście ani słowa..  Zrobiło mi się zwyczajnie przykro. 

Staram się być wobec nich zawsze w porządku. Odpowiadam na każde zaproszenie, sama zapraszam ich do siebie, jestem miła, a tutaj takie nie fajne zachowanie. Zakładam, że nikt by mi nic nie powiedział aż do rozwiązania i pewnie dowiedziałabym się z facebooka.. 

Zastanawiam się czy pisac coś do tej siostry i do rodziny, czy nie odzywać się? Nie wiem..  czy to jest w ogóle normalne, żeby o takich sprawach nie informować siostry?... 
Jak ona sobie to wyobrażała, że nagle zaprosi mnie na chrzest i wtedy się dopiero dowiem, że mam nowego siostrzeńca/siostrzenicę? 
Jestem bardzo zmieszana i nie wiem co robić.. Co radzicie? 

No ja już trochę lat mam i w mojej ocenie siostra celowo ci o ciąży nie powiedziała, więc ja bym udawała że nic nie wiem, zostaw piłeczkę po ich stronie niech oni się głowią jak wyjść z tej niezręcznej sytuacji, ty w tym wszystkim nie masz nic do zrobienia, a tym bardziej nie baw się w drogie prezenty dla maluszka.

A to nie ty, która parę razy opisywała tu swoje pokręcone rodzinne relacje? Że zerwałaś z nimi kontakt albo przynajmniej owo zerwanie rozważasz? Że jakieś dziwne podchody nawzajem uprawiacie, bo na urodzinach u cioci szwagier krzywo spojrzał, że w korytarzu wuj z bratankiem rozmawiali i na pewno cię obgadywali? Że cała rodzina zazdrości ci powodzenia materialnego? Pogubić się można, bo nie wiadomo czy akurat masz pretensje o podejrzane w twoim mniemaniu próby kontaktów rodzinnych czy - jak teraz - pretensje o ich brak ze strony siostry?

Nie wyczytałam z treści jak długo się nie widziałyście i czy ten przyjazd raz do roku był już w trakcie jej ciąży  ale pomyślałam, że może od czasu zajścia w ciążę jeszcze się osobiście nie widziałyście i chciała Ci to powiedzieć osobiście. W każdym razie jakikolwiek był powód wydaję mi się, że lepiej nic nie mówić tylko czekać na krok siostry, jej męża lub rodziny. Bardzo mi przykro, że przeżywasz taką sytuację. Życzę Ci by rodzina,  zwłaszcza siostra wyjaśnili to wszystko. :*

Mogło być też tak, że siostra myślała że wiesz od rodziców a rodzice że siostra ci powiedziała. Jeśli się nie pokłóciliście, to nie widzę powodu do celowego trzymania tego przed Tobą w tajemnicy. Opcji jest kilka. Albo dzwonisz i pytasz co to za tajemnica, ze nikt Ci nie powiedział, albo udajesz, że nic nie wiesz i czekasz na rozwój wydarzeń.

Pasek wagi

Udzicha napisał(a):

No ja już trochę lat mam i w mojej ocenie siostra celowo ci o ciąży nie powiedziała, więc ja bym udawała że nic nie wiem, zostaw piłeczkę po ich stronie niech oni się głowią jak wyjść z tej niezręcznej sytuacji, ty w tym wszystkim nie masz nic do zrobienia, a tym bardziej nie baw się w drogie prezenty dla maluszka.

🏆

Moze przesledz swoje wlasne posty na Vitce i uloz jakas sensowna historie, bo to co zmyslasz nie trzyma sie kupy. 
Od 17 roku zycia mieszkasz w Kanadzie (od kiedy to dzieci wpuszczaja do kraju bez rodzicow), a jeszcze z ponad rok temu narzekalas na ceny talerzykow w zlotowkach. I te historie jak to zawsze przez wszystkich odrzucona i pokrzywdzona. W pracy nie doceniaja, na konkursach nagord nie daja, rodzina nie zaprasza …
Coraz glupsze te trole. 

LinuxS napisał(a):

Moze przesledz swoje wlasne posty na Vitce i uloz jakas sensowna historie, bo to co zmyslasz nie trzyma sie kupy. Od 17 roku zycia mieszkasz w Kanadzie (od kiedy to dzieci wpuszczaja do kraju bez rodzicow), a jeszcze z ponad rok temu narzekalas na ceny talerzykow w zlotowkach. I te historie jak to zawsze przez wszystkich odrzucona i pokrzywdzona. W pracy nie doceniaja, na konkursach nagord nie daja, rodzina nie zaprasza ?Coraz glupsze te trole. 

moze chodziło jej o wieś, która nosi taką nazwę :D

Wiesz.. ja jestem w czwartym co prawda dopiero miesiącu ciąży i także nie spieszy mi się do informowania rodziny - przyjaciele wiedza, a z rodziny mało kto. Nie kazdy czuje sie w obowiazku aby informowac kogo kolwiek - u mnie z przyjaciolmi to wyszlo naturalnie, widzę ich czesciej, spedzam wiecej czasu niz z rodzina - sami sie po czesci domyslili. Z drugiej strony, skoro reszta rodziny została przez siostre poinformowana to mogła i do Ciebie napisać, choć z drugiej strony - moze poinformowala rodzine bo sie z nimi widuje i wiedziala, ze i tak sie wyda, a Ciebie nie czuła potrzeby, bo jesteś daleko i w sumie pojawienie się jej dziecka nie wpłynie w zaden sposob na Twoje życie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.