Temat: Podajcie sprzęty AGD i inne sprzęty pomocne w domu, które kupiłyście i które uważacie za MUST HAVE, i takie które kupiłyście i uważacie za stratę pieniędzy, coś bez czego można się spokojnie obejść.

Zaczynam ja:

Nie mam zadnego sprzętu w domu nowoczesnego, który uważałabym za MUST HAVE.

Wszystkie sprzęty jakie mam , spikojnie uważam, że nie są super potrzebne i mozna się bez nich obejść.

Pralka, lodówka, kuchenka? Bez tego byś się obeszła?

Nie kupuję niepotrzebnych rzeczy. Ale czasem dostaję niepotrzebne prezenty. Dostaliśmy szybkowar z okazji ślubu, sprzedałam go. Ostatnio dostaliśmy też ekspres do kawy i sokowirówkę. Sama bym tych sprzętów nie kupiła. Owszem, czasem skorzystam, raczej zmuszam się do tego, ale nie uważam, by było mi to niezbędne. Frytkownica stoi już chyba ósmy rok i ani razu nie użyta...

Moje "must have" to oczywiście pralko-suszarka, mały płaski mop z psikaczem, blender kielichowy, elektryczna golarka do ubrań.

Lodówka, czajnik elektryczny czy kuchenka to chyba wiadomo, że potrzebne. 

must have - odkurzacz bezprzewodowy, dodałabym jeszcze klimatyzację ale chyba tylko przenośny klimatyzator można by zaliczyć do sprzętów a ja mam na myśli taką pełną klimatyzację, golarka do ubrań, zmywarka (nie wypisywałam tylko NOWOCZESNYCH rzeczy).

strata pieniędzy - myjka parowa, myjka do okien

Pasek wagi

Oprócz rzeczy oczywistych o których wspomniała Mysthic - dla mnie najlepszy sprzęt w domu to zmywarka i suszarka do ciuchów.

Zbędna dla mnie jest sokowirówka, bo wolę smoothie i ekspres do kawy dlatego ich nigdy nie miałam.

Stratą pieniędzy był dla mnie odkurzacz akumulatorowy - kurz i farfocle pięknie wciągał, ale nie dawał rady z piaskiem tylko go rozrzucał. Ale też może jakieś gwno miałam, bo koleżanka ma i sobie mega chwali. Chyba tez oczyszczacz powietrza - pierwsze 2 lata używaliśmy w sezonie zimowym non stop a teraz stoi czwarty rok, nawet nie wiem gdzie, chyba na strychu :P ALE to też kwestia tego że wcześniej mieszkałam w dużym mieście i smog można było zimą kroić nożem. Teraz mieszkam na wsi i w sumie powietrze jest czyste o ile sąsiad nie odpali kominka i nie wieje mi w twarz ale to się rzadko zdarza na szczęście ;) 

Pasek wagi

Mysthic napisał(a):

Pralka, lodówka, kuchenka? Bez tego byś się obeszła?

przypuszam ze chodzi o jakies szczegolne cechy sprzetu.

na plus:

- piekarnik z funkcja parowaru, grilla i samooczyszczania pyrolitycznego

- lodowka o 10cm szersza od standardowej

- porzadne zelazko i deska do prasowania

- prasa do oleju (robimy sami olej z rzepaku, lnu, slonecznika, dyni, kokosa)

- myjka do okien Karcher (o ile masz dom i milion okien) - bardzo ulatwia prace

zdecydowanie bez sensu:

- odkurzacz Rainbow

- samojezdna kosiarka (nie mam ale w pelni swiadomy wybor to byl i miec nie bede)

- czajnik elektryczny

- frytkownica

jak mi sie cos jeszcze przypomni to dopisze

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Oprócz rzeczy oczywistych o których wspomniała Mysthic - dla mnie najlepszy sprzęt w domu to zmywarka i suszarka do ciuchów.

Zbędna dla mnie jest sokowirówka, bo wolę smoothie i ekspres do kawy dlatego ich nigdy nie miałam.

Stratą pieniędzy był dla mnie odkurzacz akumulatorowy - kurz i farfocle pięknie wciągał, ale nie dawał rady z piaskiem tylko go rozrzucał. Ale też może jakieś gwno miałam, bo koleżanka ma i sobie mega chwali. Chyba tez oczyszczacz powietrza - pierwsze 2 lata używaliśmy w sezonie zimowym non stop a teraz stoi czwarty rok, nawet nie wiem gdzie, chyba na strychu :P ALE to też kwestia tego że wcześniej mieszkałam w dużym mieście i smog można było zimą kroić nożem. Teraz mieszkam na wsi i w sumie powietrze jest czyste o ile sąsiad nie odpali kominka i nie wieje mi w twarz ale to się rzadko zdarza na szczęście ;) 

A dlaczego nie używasz oczuyszczacza? Akurat to super sprzęt. W domu przy zaduchu jest w stanie zrobić cuda.

Oprócz rzeczy oczywistych to odkurzacz bezprzewodowy, air fryer i ekspres do kawy.

ja dorzucę do oczywistych koc elektryczny i smart heating. Możliwość położenia się do cieplutkiego łóżka po długiej podróży - bezcenna. Możliwość podkręcenia ogrzewania w domu wtedy, kiedy jestem jeszcze w drodze - wygoda i oszczędności. No i systemy do podlewania kwiatów i ogrodu - właśnie na wypadek nieobecności - dla mnie to jest must have. 

Nie wiem, czy to masz na myśli.

czeresniowysad napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Oprócz rzeczy oczywistych o których wspomniała Mysthic - dla mnie najlepszy sprzęt w domu to zmywarka i suszarka do ciuchów.

Zbędna dla mnie jest sokowirówka, bo wolę smoothie i ekspres do kawy dlatego ich nigdy nie miałam.

Stratą pieniędzy był dla mnie odkurzacz akumulatorowy - kurz i farfocle pięknie wciągał, ale nie dawał rady z piaskiem tylko go rozrzucał. Ale też może jakieś gwno miałam, bo koleżanka ma i sobie mega chwali. Chyba tez oczyszczacz powietrza - pierwsze 2 lata używaliśmy w sezonie zimowym non stop a teraz stoi czwarty rok, nawet nie wiem gdzie, chyba na strychu :P ALE to też kwestia tego że wcześniej mieszkałam w dużym mieście i smog można było zimą kroić nożem. Teraz mieszkam na wsi i w sumie powietrze jest czyste o ile sąsiad nie odpali kominka i nie wieje mi w twarz ale to się rzadko zdarza na szczęście ;) 

A dlaczego nie używasz oczuyszczacza? Akurat to super sprzęt. W domu przy zaduchu jest w stanie zrobić cuda.

Ja w NL też nie używam oczyszczacza - mamy wentylację i dużo czystsze powietrze. Za to w warszawskim mieszkaniu chodzi bez przerwy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.