Temat: Zalanie garażu a najemca

Dzwonił do mnie właśnie najemca garażu z informacją, że zalało mu jakiś sprzęt/towar, który tam trzymał (przeciek w dachu). Z tonu jego wypowiedzi wnioskuje, że będzie oczekiwał ode mnie zapłaty za zalane rzeczy. Czy ma do tego prawo?

W umowie znajdują się takie punkty:

"Wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi Najemcy w wyniku zalania, ognia, włamania bądź kradzieży"

"Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

Facet zrobił sobie tam składzik jakiś rupieci, które sprzedaje i nie rozłożył ich na półkach, tylko postawił na ziemi.

A to taki garaż podziemny pod blokiem? To jaki Ty masz w tym udział, że go zalało? Trochę chyba gościu przesadza. Niech się pulta do zarządcy budynku. Ten zapis w umowie chyba też jest wiążący. Przeczytał (lub nie, ale to jego brocha) i podpisał, więc raczej nie powinien od Ciebie czegoś oczekiwać. Prawnikiem nie jestem, ale tak na chłopski rozum.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

A to taki garaż podziemny pod blokiem? To jaki Ty masz w tym udział, że go zalało? Trochę chyba gościu przesadza. Niech się pulta do zarządcy budynku. Ten zapis w umowie chyba też jest wiążący. Przeczytał (lub nie, ale to jego brocha) i podpisał, więc raczej nie powinien od Ciebie czegoś oczekiwać. Prawnikiem nie jestem, ale tak na chłopski rozum.

To garaż murowany, wolnostojący.

Gdyby nie zapis w umowie to uważam, ze zależy od przyczyny zalania. Jeśli nie zadbałaś o stan techniczny a powinnaś to wg mnie może się domagać od Ciebie odszkodowania. A jeżeli to jego zaniedbanie to oczywiście nie.

Natomiast ten przytoczony zapis z umowy jest dość kontrowersyjny i mało precyzyjny. Nie jestem przekonana, że od tak można sobie wyłączyć odpowiedzialność od wszystkiego. 

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

Gdyby nie zapis w umowie to uważam, ze zależy od przyczyny zalania. Jeśli nie zadbałaś o stan techniczny a powinnaś to wg mnie może się domagać od Ciebie odszkodowania. A jeżeli to jego zaniedbanie to oczywiście nie.

Natomiast ten przytoczony zapis z umowy jest dość kontrowersyjny i mało precyzyjny. Nie jestem przekonana, że od tak można sobie wyłączyć odpowiedzialność od wszystkiego. 

To raczej nie moje zaniedbanie. Ta osoba wynajmuje ode mnie garaż od niecałego miesiąca, wcześniej wynajmowałam innej osobie i ona nie zgłaszała problemów z zalaniem. 

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Gdyby nie zapis w umowie to uważam, ze zależy od przyczyny zalania. Jeśli nie zadbałaś o stan techniczny a powinnaś to wg mnie może się domagać od Ciebie odszkodowania. A jeżeli to jego zaniedbanie to oczywiście nie.

Natomiast ten przytoczony zapis z umowy jest dość kontrowersyjny i mało precyzyjny. Nie jestem przekonana, że od tak można sobie wyłączyć odpowiedzialność od wszystkiego. 

To raczej nie moje zaniedbanie. Ta osoba wynajmuje ode mnie garaż od niecałego miesiąca, wcześniej wynajmowałam innej osobie i ona nie zgłaszała problemów z zalaniem. 

ale z czego wynikało zalanie? jeśli nieszczelność np. dachu no to to jest Twoja odpowiedzialność. A jeśli zostawił otwarte okno i się nalało to nie Twoja wina.

To tak w uproszczeniu.

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Gdyby nie zapis w umowie to uważam, ze zależy od przyczyny zalania. Jeśli nie zadbałaś o stan techniczny a powinnaś to wg mnie może się domagać od Ciebie odszkodowania. A jeżeli to jego zaniedbanie to oczywiście nie.

Natomiast ten przytoczony zapis z umowy jest dość kontrowersyjny i mało precyzyjny. Nie jestem przekonana, że od tak można sobie wyłączyć odpowiedzialność od wszystkiego. 

To raczej nie moje zaniedbanie. Ta osoba wynajmuje ode mnie garaż od niecałego miesiąca, wcześniej wynajmowałam innej osobie i ona nie zgłaszała problemów z zalaniem. 

ale z czego wynikało zalanie? jeśli nieszczelność np. dachu no to to jest Twoja odpowiedzialność. A jeśli zostawił otwarte okno i się nalało to nie Twoja wina.

To tak w uproszczeniu.

Napisałam w poście, że nieszczelny dach.

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Gdyby nie zapis w umowie to uważam, ze zależy od przyczyny zalania. Jeśli nie zadbałaś o stan techniczny a powinnaś to wg mnie może się domagać od Ciebie odszkodowania. A jeżeli to jego zaniedbanie to oczywiście nie.

Natomiast ten przytoczony zapis z umowy jest dość kontrowersyjny i mało precyzyjny. Nie jestem przekonana, że od tak można sobie wyłączyć odpowiedzialność od wszystkiego. 

To raczej nie moje zaniedbanie. Ta osoba wynajmuje ode mnie garaż od niecałego miesiąca, wcześniej wynajmowałam innej osobie i ona nie zgłaszała problemów z zalaniem. 

ale z czego wynikało zalanie? jeśli nieszczelność np. dachu no to to jest Twoja odpowiedzialność. A jeśli zostawił otwarte okno i się nalało to nie Twoja wina.

To tak w uproszczeniu.

Napisałam w poście, że nieszczelny dach.

no to jeżeli on celowo tego dachu nie uszkodził to jest to Twoja wina. Drobne naprawy mogą obciążać najemcę ale zadbanie o szczelność dachu na pewno do nich nie należy, w szczególności jeśli wynajmuje go od miesiąca.

Do rozważenia czy dozwolone są zapisy jakie wskazałaś i kwestia ich interpretacji.

Przy wynajmie warto się ubezpieczyć od takich sytuacji.

Jeszcze inną kwestią jest to czy on tam prowadzi działalność gospodarczą.

Pasek wagi

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

Gdyby nie zapis w umowie to uważam, ze zależy od przyczyny zalania. Jeśli nie zadbałaś o stan techniczny a powinnaś to wg mnie może się domagać od Ciebie odszkodowania. A jeżeli to jego zaniedbanie to oczywiście nie.

Natomiast ten przytoczony zapis z umowy jest dość kontrowersyjny i mało precyzyjny. Nie jestem przekonana, że od tak można sobie wyłączyć odpowiedzialność od wszystkiego. 

To raczej nie moje zaniedbanie. Ta osoba wynajmuje ode mnie garaż od niecałego miesiąca, wcześniej wynajmowałam innej osobie i ona nie zgłaszała problemów z zalaniem. 

ale z czego wynikało zalanie? jeśli nieszczelność np. dachu no to to jest Twoja odpowiedzialność. A jeśli zostawił otwarte okno i się nalało to nie Twoja wina.

To tak w uproszczeniu.

Napisałam w poście, że nieszczelny dach.

no to jeżeli on celowo tego dachu nie uszkodził to jest to Twoja wina. Drobne naprawy mogą obciążać najemcę ale zadbanie o szczelność dachu na pewno do nich nie należy, w szczególności jeśli wynajmuje go od miesiąca.

Do rozważenia czy dozwolone są zapisy jakie wskazałaś i kwestia ich interpretacji.

Przy wynajmie warto się ubezpieczyć od takich sytuacji.

Jeszcze inną kwestią jest to czy on tam prowadzi działalność gospodarczą.

Ja oczywiście zobowiązałam się do naprawy tej dziury w dachu, bardziej chodzi o kwestię tego, że on sobie w garażu urządził magazyn. On prowadzi działalność gospodarczą i serwisuje sprzęt AGD, więc sądzę, że trzyma tam jakieś części z napraw.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.