- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 marca 2024, 08:12
Kiedyś myslalam ze nie chce mieć dzieci, a ostatnio nachodzą mnie inne myśli. I sama nie wiem.
Pytanie do tych które dzieci mają: skąd wiedziałyście ze to dobra decyzja i ze jesteście jej pewne w 100%? Nie żalujecie? Boje się że nie dam rady, nie pokocham tak jak powinnam, albo zrobie swoimi rodzicielskimi błędami dziecku krzywdę jakaś.
14 marca 2024, 08:19
ja teoretycznie chciałam mieć dzieci ale w mojej świadomości było, że nie uda mi się zajść wcale. A to się po prostu stało. I nie żałuję ani trochę :)
No ale nie będę ściemniać, że dziecko to sama słodycz ;) to mnóstwo "wyrzeczeń", życie zmienia się bardzo. Ale jak dla mnie warto :) Z tym że to każdy sam musi wiedzieć co myśli i czy tego chce.
14 marca 2024, 08:22
Edytowany przez menot 14 marca 2024, 08:24
14 marca 2024, 08:47
Nigdy się tego nie dowiesz, ze to ten moment. Mam 2, nie żałuje, chociaż macierzyństwo jest psychicznie wyczerpujace. W przyszłym roku młodszy bedzie zdawała maturę i się zastanawiam jak ją zda, bo książki go gryzą. Teraz zaszłabym w ciaże wczesniej (pierwsza w wieku 28 lat).
Edytowany przez agazur57 14 marca 2024, 08:48
14 marca 2024, 08:49
Nie wiedziałam na sto procent. Długo zwlekałam z decyzją. Myślę, że za długo, bo jednak późne macierzyństwo to mniej energii na wszystko. Nie żałuję, chociaż, jak ktoś wyżej napisał, nie jest to droga usłana różami. Trzeba się uzbroić w cierpliwość i wyrozumiałość, dużo w życiu zmienić. Za to jest to na pewno miłość inna niż wszystkie. Nie idealna, nie jakaś cukierkowa, ale po prostu taka, noooo... totalnie bezwarunkowa.
14 marca 2024, 09:38
Może nie do końca potrafię się wczuć w Twoją sytuację, bo ja akurat od zawsze chciałam mieć dzieci. Wiedziałam, że jak będzie mąż, to będą i dzieci. Po prostu. Wyszłam za mąż młodo (wtedy wydawało mi się normalnie, teraz, po 11 latach małżeństwa, uważam, że baaardzo młodo :) ), miałam skończone 24 lata. Od początku zaplanowałam, że dziecko będzie 2 lata po ślubie, żebyśmy się zdążyli trochę dotrzeć i nacieszyć beztroskim życiem. Wyszło prawie idealnie - dzieci (bliźnięta) urodziły się na miesiąc przez 2 rocznicą ślubu.
Bycie mamą jest wspaniałe, ale dziś uważam, że z całą pewnością nie jest dla każdego. To gigantyczna odpowiedzialność, wiele trosk i nierzadko wyrzuty sumienia, że mogło się coś zrobić lepiej, czegoś bardziej dopilnować, poświęcić więcej czasu...
14 marca 2024, 10:01
Też bardzo długo nie byłam pewna czy chce mieć dzieci, bo miałam idealne, bezproblemowe życie. Ogólnie Też za dziećmi nigdy zbytnio nie przepadałam. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojej córki i choć wszystko się zmieniło, jest zdecydowanie trudniej, często jestem zmęczona i niewyspana to nie żałuję. Dziecko przynosi mnóstwo radości, siły, człowiek odkrywa siebie na nowo.
Natomiast uwazam, ze nie kazdy powinien miec dzieci. Jesli ktos ma nieprzepracowane traumy, jest osobą toksyczną albo egoistą, nie jest zdolny do poswiecien to mysle ze lepiej zajac sie domową hodowlą roslin niz sprowadzaniem na swiat czlowieka, ktoremu nie da sie tyle milosci i czasu, ile potrzebuje.
14 marca 2024, 10:58
Też bardzo długo nie byłam pewna czy chce mieć dzieci, bo miałam idealne, bezproblemowe życie. Ogólnie Też za dziećmi nigdy zbytnio nie przepadałam. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez mojej córki i choć wszystko się zmieniło, jest zdecydowanie trudniej, często jestem zmęczona i niewyspana to nie żałuję. Dziecko przynosi mnóstwo radości, siły, człowiek odkrywa siebie na nowo.
Natomiast uwazam, ze nie kazdy powinien miec dzieci. Jesli ktos ma nieprzepracowane traumy, jest osobą toksyczną albo egoistą, nie jest zdolny do poswiecien to mysle ze lepiej zajac sie domową hodowlą roslin niz sprowadzaniem na swiat czlowieka, ktoremu nie da sie tyle milosci i czasu, ile potrzebuje.
Bardzo mądre słowa.
14 marca 2024, 11:51
nigdy nie byłam przekonana, ale mam dwoje.
nie żałuję, ale nie jest to łatwe. Najgorzej jest połączyć pracę z macierzyństwem. Trzeba się zmieścić w godzinach otwarcia placówek. Świecić oczami co zrobić jak są ferie wakacje czy dziecko chore ( albo Lock down ). O jakimś hobby już nie wspomnę. Jak nie masz z kim dziecka zostawić to musisz zrezygnować. Właściwie dopóki dziecko nie może zostać samo jesteś ograniczona
niedawno zaszłam w ciążę ale zdecydowałam się nie urodzić. Właśnie przez te powody opisane powyżej. Już bym swoich celów w tym życiu nie zrealizowała , bo zanim by kolejne odrosło byłabym za stara
14 marca 2024, 12:06
Kiedyś miałam wizję siebie, że będę miała dwójkę dzieci w wieku 25-26 lat. Dodam, że w tej wizji byłam po ślubie, po studiach z własnym domem. Aktualnie mam 29 lat, 4 lata po ślubie i mamy mieszkanie własnościowe ze superanckim czynszem i metrażem. Czy na tę chwilę chcę mieć dzieci? Raczej nie. Boję się, że chyba ten ,,instynkt'' mi wymrze z wiekiem. Może faktycznie jakbym miała dziecko w wieku 25-26 lat moje życie potoczyłoby się inaczej. Aktualnie z mężem czerpiemy z życia ile się da - tak, tak wiem z dziećmi też można bla bla. Wiem, że z dzieckiem nie byłoby tak prosto jak teraz. Kiedyś męża, aż wręcz namawiałam. Teraz jak schudłam 28 kg, sama nie wiem czy chce mieć TERAZ dziecko. Może kiedyś...? Ale czy to nie będzie za późno? Nie mam pojęcia. Dodatkowo walczę z hormonami tarczycy + hashi więc na tę chwilę i tak bym nie mogła mieć dzieci.