Temat: czemu Azjatki szukają Polaków

Do znajomego zaczęły pisać azjatki. Na tik toku! Nic tam nie publikuje, ma jedynie swoje zdjęcie, a do ideału mu, cóż, daleko. Chodzi i pokazuje kolegom. Sama widziałam- bardzo ładne, szczupłe, młode dziewczyny. Dwie chyba z Singapuru, z Wietnamu jakaś chyba. Z jedną już jakiś czas gada i planuje ją zaprosić do Polski. Widziałam też filmiki na tik toku gdzie młode, atrakcyjne Tajlandki spacerują za rękę ze starymi, brzydkimi dziadami z zachodu. Ktoś powie o co chodzi?

Scam. Pewnie ta piekna azjatka to facet z Nigerii i jak się kolo wkręci w gadanie zacznie się proszenie o kasę. To stary patent.

LessLessLess napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

Tak bym pomyślała, ale ta jedna dziewczyna prowadzi własny biznes, wysyła towar do stanów, jeździ dobrym autem. W dodatku Singapur to nie jest biedny kraj. W Europie pewnie by jej i tak było łatwiej. Ja sobie nie wyobrażam wiązać się z oblechem dla korzyści, ale widać tak terax działa ten świat...

tak jak amerykański żołnierz, który chyba do każdej laski w sieci już pisał. Skąd wiesz, że ma biznes ?

Nie wiem, to nie mój problem. Ale on w to wierzy. 

Tez myślę,że to scam. Ktoś zwęszył biznes, i zanim się ludzie nie połapią to trochę zarobi. To na tinderze podobno faceci dostają na początku dużo dopasowań z fajnymi dziewczynami,żeby ich zachęcić do kupienia premium, i tutaj nawet nie jakiś użytkownik, tylko sam portal zarabia na oszukiwaniu.

Pasek wagi

DoOcenyyy napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

Tak bym pomyślała, ale ta jedna dziewczyna prowadzi własny biznes, wysyła towar do stanów, jeździ dobrym autem. W dodatku Singapur to nie jest biedny kraj. W Europie pewnie by jej i tak było łatwiej. Ja sobie nie wyobrażam wiązać się z oblechem dla korzyści, ale widać tak terax działa ten świat...

tak jak amerykański żołnierz, który chyba do każdej laski w sieci już pisał. Skąd wiesz, że ma biznes ?

Nie wiem, to nie mój problem. Ale on w to wierzy. 

niech wierzy, jak głupi.

Ty też wierzysz, skoro zakładasz temat na forum :P 

na IG w tydzień mogę stworzyć influ za pomocą AI, która będzie przedsiębiorczą sexy Asian girl, zrobić jej wiarygodny profil i zacząć zarabiać. Please, zamiast rozkminić głupoty poświęć ten czas na edukacje / terapię / ćwiczenia / coś pożytecznego. 

Pasek wagi

Użytkownik5340940 napisał(a):

Tez myślę,że to scam. Ktoś zwęszył biznes, i zanim się ludzie nie połapią to trochę zarobi. To na tinderze podobno faceci dostają na początku dużo dopasowań z fajnymi dziewczynami,żeby ich zachęcić do kupienia premium, i tutaj nawet nie jakiś użytkownik, tylko sam portal zarabia na oszukiwaniu.

Do mnie na Fejsie i na insta też piszą "dziewczyny" z różnych krajów. Zastanawiam się, czy do innych kobiet też, czy dla mnie, bo z jakiegoś powodu Fejs wie, że jestem bi. 🤷🏻

Pasek wagi

mik1991 napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

Tak bym pomyślała, ale ta jedna dziewczyna prowadzi własny biznes, wysyła towar do stanów, jeździ dobrym autem. W dodatku Singapur to nie jest biedny kraj. W Europie pewnie by jej i tak było łatwiej. Ja sobie nie wyobrażam wiązać się z oblechem dla korzyści, ale widać tak terax działa ten świat...

tak jak amerykański żołnierz, który chyba do każdej laski w sieci już pisał. Skąd wiesz, że ma biznes ?

Nie wiem, to nie mój problem. Ale on w to wierzy. 

niech wierzy, jak głupi.

Ty też wierzysz, skoro zakładasz temat na forum :P 

na IG w tydzień mogę stworzyć influ za pomocą AI, która będzie przedsiębiorczą sexy Asian girl, zrobić jej wiarygodny profil i zacząć zarabiać. Please, zamiast rozkminić głupoty poświęć ten czas na edukacje / terapię / ćwiczenia / coś pożytecznego. 

Misiu, Ty się już nie martw o to co robię że swoim wolnym czasem :*

Btw on z nią gada na kamerce. 

te co spacerują w Tajlandii za rękę to dziewczyny do towarzystwa- można w Tajlandii zapłacić za dowolną ilość dni więc na przykład mając odpowiednią kasę spędzić sobie całe wakacje z taką młoda, ładna dziewczyna.

a pisanie na odległość- to chyba oczywiste że albo próby wyłudzenia na Azjatke albo jakieś rzeczywiste dążenie do nawiązania znajomości, związku, który ostatecznie będzie przepustką do Europy i nowego, lepszego życia?

sacria napisał(a):

te co spacerują w Tajlandii za rękę to dziewczyny do towarzystwa- można w Tajlandii zapłacić za dowolną ilość dni więc na przykład mając odpowiednią kasę spędzić sobie całe wakacje z taką młoda, ładna dziewczyna.

a pisanie na odległość- to chyba oczywiste że albo próby wyłudzenia na Azjatke albo jakieś rzeczywiste dążenie do nawiązania znajomości, związku, który ostatecznie będzie przepustką do Europy i nowego, lepszego życia?

Jakoś mi się to wydawało na tyle "odległe", że ciężko mi sobie wyobrazić, że kobiety tak robią. A jeszcze bardziej ciężko uwierzyć, że faceci nie mają w sumie nic przeciwko

DoOcenyyy napisał(a):

sacria napisał(a):

te co spacerują w Tajlandii za rękę to dziewczyny do towarzystwa- można w Tajlandii zapłacić za dowolną ilość dni więc na przykład mając odpowiednią kasę spędzić sobie całe wakacje z taką młoda, ładna dziewczyna.

a pisanie na odległość- to chyba oczywiste że albo próby wyłudzenia na Azjatke albo jakieś rzeczywiste dążenie do nawiązania znajomości, związku, który ostatecznie będzie przepustką do Europy i nowego, lepszego życia?

Jakoś mi się to wydawało na tyle "odległe", że ciężko mi sobie wyobrazić, że kobiety tak robią. A jeszcze bardziej ciężko uwierzyć, że faceci nie mają w sumie nic przeciwko

Pewnie, że robią. Mój mąż był na studiach popularny wśród takich dziewcząt - z Palestyny, Pakistanu, etc. 

Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

DoOcenyyy napisał(a):

sacria napisał(a):

te co spacerują w Tajlandii za rękę to dziewczyny do towarzystwa- można w Tajlandii zapłacić za dowolną ilość dni więc na przykład mając odpowiednią kasę spędzić sobie całe wakacje z taką młoda, ładna dziewczyna.

a pisanie na odległość- to chyba oczywiste że albo próby wyłudzenia na Azjatke albo jakieś rzeczywiste dążenie do nawiązania znajomości, związku, który ostatecznie będzie przepustką do Europy i nowego, lepszego życia?

Jakoś mi się to wydawało na tyle "odległe", że ciężko mi sobie wyobrazić, że kobiety tak robią. A jeszcze bardziej ciężko uwierzyć, że faceci nie mają w sumie nic przeciwko

Pewnie, że robią. Mój mąż był na studiach popularny wśród takich dziewcząt - z Palestyny, Pakistanu, etc. 

Nie wiedziałam, że jest aż taki popyt szczerze mówiąc. Elektryczny powinien sobie założyć konto na tik toku 😁

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.