Temat: konto bankowe

Czy w każdym banku opiekunowie klienta (a może w ogóle pracownicy) mają dostęp do wyciągów z kont klientów? Denerwuje mnie, że dzwoni do mnie babka z banku i mówi, że o widzi, że wzięłam sobie pożyczkę, a ona tu widzi że mam inne wpływy na konto i mówi mi dokładnie jakie wpływy w miesiącu były i za co... A tu pani jeszcze dostała od pracodawcy premię z takiego i takiego tytułu. 

Czy w każdym banku tak jest? No bo kurde, mieszkam w małej miejscowości, o znajomych w banku nie trudno, a nie chce żeby pół miasteczka wiedziało ile zarabiam, na co wydaje, ile mam oszczędności itp. 

Na codzienne wydatki wypłacam gotówkę, ale oszczędności jednak wolę mieć w banku, a fakt, że ktoś ma aż taki wgląd w moje zarobki trochę mnie wkurza. Rozumiem jak ktoś chce kredyt wziąć i wtedy za jego zgodą (w ramach zapytania o kredyt) dostają dostęp, ale nie że sobie siedzą w banku kawę piją i patrzą ile kto zarabia. Zwłaszcza, że często mają prowizje za otwarte konta, faktycznie mogą zaoferować lepsze warunki, jakieś promocje, więc często namawiają znajomych



Moja znajoma pracuje w banku i nie wypytywałam, ale z tego co wywnioskowałam to ona może sprawdzić konto każdego klienta, niby nie może tak sobie bez powodu latać po kontach, ale jako pracownik może jakiś powód znaleźć. Jeśli mieszkasz w małej miejscowości i masz konto w banku w którym pracuje ktoś znajomy to lepiej zmienić bank, jeśli nie chcesz żeby wiedzieli jakie masz wpływy,kredyt, itd. 

sacria napisał(a):

ale to raczej dzwonią osoby z infolinii, a nie z Twojej placówki?

Chyba niestety w większości banków tak to wygląda. A co do możliwości wglądu w konto- niestety w takich małych miejscowościach obawialabym się, że gdzies tam w ramach ploteczek może wyjść, mimo też że mają oczywiście obowiązek zachowania tego w tajemnicy.

dzwonią z placówki banki. Z infolinii też oczywiście. 

sacria napisał(a):

ale to raczej dzwonią osoby z infolinii, a nie z Twojej placówki?

Chyba niestety w większości banków tak to wygląda. A co do możliwości wglądu w konto- niestety w takich małych miejscowościach obawialabym się, że gdzies tam w ramach ploteczek może wyjść, mimo też że mają oczywiście obowiązek zachowania tego w tajemnicy.

dzwonią z placówki banki. Z infolinii też oczywiście. 

Wattieza napisał(a):

Moja znajoma pracuje w banku i nie wypytywałam, ale z tego co wywnioskowałam to ona może sprawdzić konto każdego klienta, niby nie może tak sobie bez powodu latać po kontach, ale jako pracownik może jakiś powód znaleźć. Jeśli mieszkasz w małej miejscowości i masz konto w banku w którym pracuje ktoś znajomy to lepiej zmienić bank, jeśli nie chcesz żeby wiedzieli jakie masz wpływy,kredyt, itd. 

jak ktoś chce z pracowników banku sprawdzić sobie kogoś to i tak sprawdzi. Mam konto w banku X dzwoni do mnie Pani z placówki X i mówi, że mają dla mnie ofertę taka i taką czy byłabym zainteresowana ponieważ widzi, że w baku Y spłacam coś na raty (ona nawet wie co) A w banku Z coś innego.

Tak więc co za problem. 

z tą takemnica służbową to śmieszna sprawa, u nas w małym mieście mama zadzwoniła do koleżanki pracującej w szpitalu i od razu się dowiedziała wszystko co chciała o pewnej osobie przyjętej do szpitala.. ja już nie mieszkam w tym mieście i mnie to oburzyło, powiedziałam mamie że przecież rodo, że dane wrazliwe, a mama tylko się zaśmiała że raczej większość szpitala by musiała iść siedzieć gdyby ktoś chciał dochodzić prawa... 

Pasek wagi

agazur57 napisał(a):

Masz tajemnicę bankową i pracownicy nie mogą nic nikomu mówić, mają odpowiedzialność karną i finansową. Firma też może karę dostać i banki bardzo pilnują, żeby nic nie wypłynęło. Z tajemnicy bankowej tylko sąd może zwolnić. U pośredników ludzie w umowy mają drakońskie kary wpisane za naruszenie tajemnicy bankowej.

No niestety, ale nie byłabym taka pewna, że nic nie wyjdzie. Tajemnice służbowe masz praktycznie wszędzie, a różne rzeczy wychodzą. Czy to w ośrodku/szpitalu, szkołach, urzędach, czy właśnie bankach. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.