Temat: Lampa antydepresyjna

Czy ktoś ma lub chodził na zabiegi taką lampą? "Działa"? 

Na psychiatrii w szpitalu, w którym pracuje robili obserwacje na ten temat i wg nich wielu osobom pomaga terapia światłem, pewnie zależy od nasilenia depresji, ale wspomagająco jest to bardzo fajna alternatywa.

Pasek wagi

W Skandynawii lekarze zalecają. Kiedyś byłam na oddziale i były sesje naświetlania, coś w formie bardziej pilotażu, nie wiem czy pomogło, no poza tym miałam inne terapie. Myślę, że też warto zorientować się nad parametrami takich lamp i w warunkach domowych to nie wiem, ale też się zastanawialam ostatnio 


Pasek wagi

Ja mam taka lampe, ktora ma 10.000 lux. Uzywam zima. Bo nienawidze jak jest ciemno. Czy poprawia nastroj, nie wiem, bo ogolnie nie mam jakis depresyjnych stanow. Ale na przyklad jak pracuje z domu, to stawiam na stole i rano sie naswietlam. Latwiej sie wtedy "budze" i wydaje mi sie, ze mam wiecej energii przez caly dzien. Jak musze wyjsc do biura, to staram sie rano wygospodarowac 10 minut, przewaznie na sniadanie i herbate i siedze przed ta lampa. Moge polecic. Swiatlo jest przyjemne, oczy sie nie mecza. 

Nie mieszkam w Polsce, ale za kazdym razem jak jestem w Polsce pozna jesienia czy zima, to sie dziwie, jak mozna to wytrzymac, bo ten brak slonca i swiatla by mnie chyba wlasnie bardzo szybko co roku wprowadzal w depresje. Bez lampy nie dalabym rady. Stawialabym sobie pewnie drugi raz kolo 16, zeby sie naswietlic ponownie, zeby nie zasnac od razu jak sie ciemno zrobi. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.