- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 lipca 2023, 08:59
Witajcie po dłuższej przerwie!
Mam pytanie co robicie i jakich środków używacie aby pranie było pachnące? Bo moje pchnie tylko chwile po wyjęciu z pralki, po wyschnięciu prawie wcale.
Pamietam z dzieciństwa jak babcia wyjmowała z szafki świeża pościel i zawsze mocno pachniała mydełkami otworzonymi, często jak jestem na wakacjach pościel i ręczniki bardzo ładnie świeżo pachną.
Ja mam w miarę nowa pralkę (3 letnia), na bieżąco czyszczona środkiem typu bryza do pralek/ ocet, wiec nie jest to kwestia zanieczyszczonej pralki.
Uzywam kapsułek ariel, czasem różne płyny typu Perwoll testuje. Daje płyny do płukania zazwyczaj niebieskie: coccolino, lenor, kiedyś kupowałam nawet perełki. I pranie mi pachnie ale tylko chwile, jak wyciągam z pralki. Jak wyschnie na świeżym powietrzu praktycznie nie czuć nic. Wczoraj zmieniałam pościel, wyjęłam z szuflady - nic. Nie pachnie, nie „śmierdzi” meblami, po prostu neutralnie.
Czy coś robię nie tak?
18 lipca 2023, 09:18
Może wkładaj do szafy między ubrania chusteczki zapachowe do suszarki. One bardzo długo trzymają zapach. Ja je rozkładam np. w kociej łazience zamiast innych wynalazków zapachowych, są najskuteczniejsze.
Sama nie rozumiem problemu, bo nienawidzę zapachu płynów i proszków na ubraniach. W zeszłym roku na wakacjach miałam traumę, bo nasza gospodyni miała obsesję zmieniania pościeli i wlewała dużo mocnego płynu, a ja się potem strasznie męczyłam.
18 lipca 2023, 10:58
Wkładam torebki zapachowe miedzy ubrania o zapachu lawendy lub bawełny albo woreczki z suszoną lawendą. Lubię te zapachy i czuć je po wyjęciu na ubraniach.
18 lipca 2023, 11:12
To może być kwestia jakości/twardości wody. Moje pranie w NL, przy użyciu takich samych płynów i kapsułek, co w PL, pachnie dłużej i jest miększe.
IMHO, woda.
Trochę poprawia sytuację Calgon wlewany do prania. No i dłużej pachnie mi pranie po dodaniu olejku eterycznego i octu do płukania, niż po jakimś Lenorze czy innym Cocolino.
18 lipca 2023, 11:47
Gordita, z chusteczek, których używałam, najmocniej pachniał Lenor, ale nie lubię jego zapachu. Bardzo sprawdzają mi się kupowane na allegro chusteczki Dalli, jako jedyne z tych, które znam, są mokre. Ale nawet jak wyschną, to pachną, a jak się je pryśnie wodą, to pachną jeszcze bardziej. Najgorzej sprawdziły się chusteczki Smart aroma (też allegro) - ładny zapach, ale nietrwały.
Edytowany przez Użytkownik4761420 18 lipca 2023, 11:50
18 lipca 2023, 11:59
Bo babcie często wkładały właśnie mydełka między pościel lub jakieś lawendowe zawieszki przeciwko molom. Moja babcia oprócz mydełek, wkładała buteleczki po zużytych pefrumach. I faktycznie to pranie ciągle miało zapach. Ja z kolei nie lubię zapachu prania i mi się wydaje, że każdemu to pranie capi wiele dni :P Jak jestem u mojej mamy, to zawsze mi za mocno i za długo wszystko "pachnie". Ona z kolei prawie nie czuje. Myślę, że kwestia przyzwyczajenia. Jak się psikniesz perfumami, to też po jakimś czasie już nie zauważasz tego zapachu na sobie a inni czują.
18 lipca 2023, 12:02
bo nasze babcie nie uzywaly tyle chemii do prania - teraz wszystkie te Lenory to jedna wielka koszmarna chemia, zapychajaca pralki i powodujaca alergie.
Sprobuj naturalnych zapachow - olejkow, suszonych ziol (np lawenda, platki roz). Zauwazylam tez po sobie ze pranie dlugo ladnie pachnie jak jest suszone na powietrzu. O ile akurat sasiad nie pali smieci ;)
18 lipca 2023, 18:29
Witajcie po dłuższej przerwie!
Mam pytanie co robicie i jakich środków używacie aby pranie było pachnące? Bo moje pchnie tylko chwile po wyjęciu z pralki, po wyschnięciu prawie wcale.
Pamietam z dzieciństwa jak babcia wyjmowała z szafki świeża pościel i zawsze mocno pachniała mydełkami otworzonymi, często jak jestem na wakacjach pościel i ręczniki bardzo ładnie świeżo pachną.
Ja mam w miarę nowa pralkę (3 letnia), na bieżąco czyszczona środkiem typu bryza do pralek/ ocet, wiec nie jest to kwestia zanieczyszczonej pralki.
Uzywam kapsułek ariel, czasem różne płyny typu Perwoll testuje. Daje płyny do płukania zazwyczaj niebieskie: coccolino, lenor, kiedyś kupowałam nawet perełki. I pranie mi pachnie ale tylko chwile, jak wyciągam z pralki. Jak wyschnie na świeżym powietrzu praktycznie nie czuć nic. Wczoraj zmieniałam pościel, wyjęłam z szuflady - nic. Nie pachnie, nie ?śmierdzi? meblami, po prostu neutralnie.
Czy coś robię nie tak?
A czyścisz filtry, zbiorniczki na płyn i proszek? Jakieś miejsca pod uszczelkami? Bo w zależności od pralki w różnych miejscach może się zbierać osad i trzeba tam dotrzeć ręcznie. Chyba też twarda woda przeszkadza w świeżości (jak pomieszam proszek z sodą oczyszczoną to wydaje się lepiej pachnieć. Nooo i jak suszyłam pranie na sznurku na podwórku w okolicy pod lasem to było ono dłużej świeże niż jak je suszę w domu lub na balkonie w mieście - pewnie jakość powietrza i tego że pranie będzie "smagnięte wiatrem" ma jakiś wpływ ( raz na zazadkowie zostawiłam na wieczór i pachniało ogniskiem od sąsiadów - nie polecam :P). .
18 lipca 2023, 18:46
Kiedyś wkładalo się między pościel mydło żeby pościel pachniała, poza tym była krochmalona.