- Dołączył: 2010-02-04
- Miasto: Siedmiogórogród
- Liczba postów: 741
20 maja 2011, 11:55
Dostanę zaraz szału!!!!
Jak usłyszę jeszcze raz: dukumencik, faksik, małpka, długopisik i itp.
Czy Was też doprowadzają zdrobnienia do szału>?
"
Czy dorośli ludzie nie mogą wyrażać się normalnie? Herbatka, kawka, kawusia, kaweczka, mleczko?!?!?!
Aaaa... na vitalii widzę to samo zjawisko: chlebek, masełko, wędlinka!!!
W jakiej bajce ja żyję???
20 maja 2011, 15:55
" A cio lobiłeś " to już nie zdrobnienie a seplenienie.
Mnie zdrobnienia nie przeszkadzają. Mam inne, ważniejsze problemy niż te by zwracać uwagę i irytować się jak ktoś powie kawusia czy pieniążki.
Edytowany przez pierniczka1984 20 maja 2011, 15:56
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
20 maja 2011, 15:56
Heheh a to
peszek :D
Bez przesady...
Imiona imionami..Nie lubie mowic do mojego
faceta Krzysiek czy Krzychu...Tylko Krzysiu a jak powiem Krzysiek to sie
pyta zy zla na niego jestem ;-]
Do mamy mowie prawie
zawsze Mamuś [...]. A reszty nie zdrabniam...... czasem na zabawki
corki,ale ogolnie to nie. Jedynie kiedy zwracam sie do kogos kogo bardzo
lubie badz kocham.
Edytowany przez ramayana (moderator) 21 maja 2011, 10:39
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto:
- Liczba postów: 13435
20 maja 2011, 16:12
Dziewczyneczki nie ma potrzebusi się denerwowusiać.. ![]()
OMG, aż mi się cięzko zrobiło to pisząc ![]()
20 maja 2011, 16:17
mi to jest obojętne, nienawidzę tylko jak ktoś do mnie mówi zdrabniając moje imię!
- Dołączył: 2005-09-26
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 312
20 maja 2011, 16:34
'pieniążki' też mnie denerwują, ale mam taką laskę w pracy co mówi do mnie ' juśtynkooo, a kopeltke dośtanę? jebn*ęta na maksa, mam ochotę ją udusić. a dodam, że robi to codziennie. szlag mnie trafia grrrrr.... najgorsze jest to, że mimo wszystko muszę sie uśmiechnąć i powiedzieć 'oczywiście'. poza tą panią nikt mi jakoś szczególnie nie zalazł za skórę jeśli chodzi o zdrobnienia. a co do końcówek annO, grzegorzU itp, to to mnie denerwowało zawsze, wolałam w mianowniku. ale teraz już się przyzwyczaiłam.
20 maja 2011, 17:12
A mnie denerwuję jak nauczyciel który 5 sec temu mnie za przeproszeniem udupił i wstawił mi 1, po chwili zwraca się do mnie " słoneczko, kochanie i ble ble" no rzygać mi się chcę jak to słyszę.
a co do przesładzania, właśnie przed chwilą byli u mnie jehowi( uwzieli sie na mnie, bo nie potrafi im zamknąć drzwi przed nosem..) I Ci to dopiero przesładzają:D:D jak to dziewcze do mnie mówiło to myslalam ze padnę, była tak slodka że aż za bardzo...:D ale chyba myslą ze tym trafia do kogoś hehe:p
- Dołączył: 2007-05-30
- Miasto: Birma
- Liczba postów: 1185
20 maja 2011, 17:17
U MNIE W PRACY PRzy rozmowie z klientem jak zdrabniasz to masz po d... od kierownika
20 maja 2011, 17:21
Nie martw się, nie jesteś sama, mnie też wkurzają takie zdrobnienia i to bardzo, a szczególnie ze strony facetów. Dla mnie to takie " ciotowate " jakbym miała to jakoś określić. Jakby nie mogli normalnie mówić........No cóż, ale nie pozostaje nam nic innego jak to tolerować/ignorować - ludzie i tak będą mówić jak im się podoba, nie mamy na to wpływu.
- Dołączył: 2010-08-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 901
20 maja 2011, 17:30
Mi akurat zdrobnienia nie przeszkadzają w ogóle ;)