Temat: Zdrobnienia...

Dostanę zaraz szału!!!!

Jak usłyszę jeszcze raz: dukumencik, faksik, małpka, długopisik i itp.

Czy Was też doprowadzają zdrobnienia do szału>?
"
Czy dorośli ludzie nie mogą wyrażać się normalnie? Herbatka, kawka, kawusia, kaweczka, mleczko?!?!?!

Aaaa... na vitalii widzę to samo zjawisko: chlebek, masełko, wędlinka!!!

W jakiej bajce ja żyję???
" A cio lobiłeś " to już nie zdrobnienie a seplenienie.

Mnie zdrobnienia nie przeszkadzają. Mam inne, ważniejsze problemy niż te by zwracać uwagę i irytować się jak ktoś powie kawusia czy  pieniążki.
Heheh a to peszek :D

Bez przesady...

Imiona imionami..Nie lubie mowic do mojego faceta Krzysiek czy Krzychu...Tylko Krzysiu a jak powiem Krzysiek to sie pyta zy zla na niego jestem ;-]

 

Do mamy mowie prawie zawsze Mamuś [...]. A reszty nie zdrabniam...... czasem na zabawki corki,ale ogolnie to nie. Jedynie kiedy zwracam sie do kogos kogo bardzo lubie badz kocham.


Pasek wagi
haha, spokojniusio. :D

Dziewczyneczki nie ma potrzebusi się denerwowusiać.. 


OMG, aż mi się cięzko zrobiło to pisząc 

Pasek wagi
mi to jest obojętne, nienawidzę tylko jak ktoś do mnie mówi zdrabniając moje imię!

'pieniążki' też mnie denerwują, ale mam taką laskę w pracy co mówi do mnie ' juśtynkooo, a kopeltke dośtanę? jebn*ęta na maksa, mam ochotę ją udusić. a dodam, że robi to codziennie. szlag mnie trafia grrrrr.... najgorsze jest to, że mimo wszystko muszę sie uśmiechnąć i powiedzieć 'oczywiście'. poza tą panią nikt mi jakoś szczególnie nie zalazł za skórę jeśli chodzi o zdrobnienia. a co do końcówek annO, grzegorzU itp, to to mnie denerwowało zawsze, wolałam w mianowniku. ale teraz już się przyzwyczaiłam.

A mnie denerwuję jak nauczyciel który 5 sec temu mnie za przeproszeniem udupił i wstawił mi 1,  po chwili zwraca się do mnie " słoneczko, kochanie i ble ble" no rzygać mi się chcę jak to słyszę.

a co do przesładzania, właśnie przed chwilą byli u mnie jehowi( uwzieli sie na mnie, bo nie potrafi im zamknąć drzwi przed nosem..) I Ci to dopiero przesładzają:D:D jak to dziewcze do mnie mówiło to myslalam ze padnę, była tak slodka że aż za bardzo...:D ale chyba myslą ze tym trafia do kogoś hehe:p
U MNIE W PRACY PRzy rozmowie z klientem jak zdrabniasz to masz po d... od kierownika
Nie martw się, nie jesteś sama, mnie też wkurzają takie zdrobnienia i to bardzo, a szczególnie ze strony facetów. Dla mnie to takie " ciotowate " jakbym miała to jakoś określić. Jakby nie mogli normalnie mówić........No cóż, ale nie pozostaje nam nic innego jak to tolerować/ignorować - ludzie i tak będą mówić jak im się podoba, nie mamy na to wpływu.
Mi akurat zdrobnienia nie przeszkadzają w ogóle ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.