Temat: Nadmierne nieśmiałe dziecko i do tego zbyt grzeczne.Czy to normalne ?

Wiem że to dziwnie brzmi ale wydaje mi się że moja 11 letnia córka jest naprawdę zbyt grzeczna. Zakładam tu wcześniej temat ale nie napisałam wszystkiego . Oprócz tego że moja córka jest na komendę i trzeba jej powiedzieć żeby np. umyła naczynia itp. bo inaczej tego nie zrobi ale gdy się rzuci hasło zrobi wszystko co jej się powie  jest jeszcze jeden problem jest bardzo nieśmiała. W szkole wychowawczyni mówiła że potrafi przesiedzieć w ławce cały dzień. Nawet na przerwach siedzi sama i się nie odzywa. Wydawało mi się to nie możliwe ale teraz gdy są wakacje zauważyłam że nawet nigdy nie chce wejść do sklepu tylko czeka w samochodzie a jeżeli ma na coś ochotę to mówi żeby jej do kupić możliwe że się wstydzi nawet wejść do sklepu. W nauce ma problemy ale się stara na koniec roku średnia niższa niż 4 ale te zdolności to możliwe że ma po mnie. Poradnia psychologiczna odpada bo możliwe że to pogorszy sprawę. Już raz próbowałam córka się tylko obraziła i mówiła że robię z niej wariatkę a ona nie jest chora psychicznie.



Anilamil napisał(a):

Wiem że to dziwnie brzmi ale wydaje mi się że moja 11 letnia córka jest naprawdę zbyt grzeczna. Zakładam tu wcześniej temat ale nie napisałam wszystkiego . Oprócz tego że moja córka jest na komendę i trzeba jej powiedzieć żeby np. umyła naczynia itp. bo inaczej tego nie zrobi ale gdy się rzuci hasło zrobi wszystko co jej się powie  jest jeszcze jeden problem jest bardzo nieśmiała. W szkole wychowawczyni mówiła że potrafi przesiedzieć w ławce cały dzień. Nawet na przerwach siedzi sama i się nie odzywa. Wydawało mi się to nie możliwe ale teraz gdy są wakacje zauważyłam że nawet nigdy nie chce wejść do sklepu tylko czeka w samochodzie a jeżeli ma na coś ochotę to mówi żeby jej do kupić możliwe że się wstydzi nawet wejść do sklepu. W nauce ma problemy ale się stara na koniec roku średnia niższa niż 4 ale te zdolności to możliwe że ma po mnie. Poradnia psychologiczna odpada bo możliwe że to pogorszy sprawę. Już raz próbowałam córka się tylko obraziła i mówiła że robię z niej wariatkę a ona nie jest chora psychicznie.

Nie wiesz, co jej jest, ale wiesz, że poradnia pogorszy sprawę? Interesujące podejście. Wolisz diagnozować dziecko u randomowych lasek na portalu o odchudzaniu, niż u specjalisty?

Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

Anilamil napisał(a):

Wiem że to dziwnie brzmi ale wydaje mi się że moja 11 letnia córka jest naprawdę zbyt grzeczna. Zakładam tu wcześniej temat ale nie napisałam wszystkiego . Oprócz tego że moja córka jest na komendę i trzeba jej powiedzieć żeby np. umyła naczynia itp. bo inaczej tego nie zrobi ale gdy się rzuci hasło zrobi wszystko co jej się powie  jest jeszcze jeden problem jest bardzo nieśmiała. W szkole wychowawczyni mówiła że potrafi przesiedzieć w ławce cały dzień. Nawet na przerwach siedzi sama i się nie odzywa. Wydawało mi się to nie możliwe ale teraz gdy są wakacje zauważyłam że nawet nigdy nie chce wejść do sklepu tylko czeka w samochodzie a jeżeli ma na coś ochotę to mówi żeby jej do kupić możliwe że się wstydzi nawet wejść do sklepu. W nauce ma problemy ale się stara na koniec roku średnia niższa niż 4 ale te zdolności to możliwe że ma po mnie. Poradnia psychologiczna odpada bo możliwe że to pogorszy sprawę. Już raz próbowałam córka się tylko obraziła i mówiła że robię z niej wariatkę a ona nie jest chora psychicznie.

Nie wiesz, co jej jest, ale wiesz, że poradnia pogorszy sprawę? Interesujące podejście. Wolisz diagnozować dziecko u randomowych lasek na portalu o odchudzaniu, niż u specjalisty?

Zgadzam się. Na pewno porozmawiałabym ze specjalistą. Wieczne siedzenie samemu na przerwach czy niechęć do wejścia do sklepu nie wydaje się być normalna. Może córka ma fobie społeczną, depresję czy inną przypadłość. Dla dobra córki i swojego drążyłabym temat, bo im szybciej zareagujesz tym lepiej. Osobom nieśmiałym żyje się zwykle ciężej w społeczeństwie, więc pomoc córce to inwestycja w jej lepszą przyszłość.

krolowamargot1 napisał(a):

Anilamil napisał(a):

Wiem że to dziwnie brzmi ale wydaje mi się że moja 11 letnia córka jest naprawdę zbyt grzeczna. Zakładam tu wcześniej temat ale nie napisałam wszystkiego . Oprócz tego że moja córka jest na komendę i trzeba jej powiedzieć żeby np. umyła naczynia itp. bo inaczej tego nie zrobi ale gdy się rzuci hasło zrobi wszystko co jej się powie  jest jeszcze jeden problem jest bardzo nieśmiała. W szkole wychowawczyni mówiła że potrafi przesiedzieć w ławce cały dzień. Nawet na przerwach siedzi sama i się nie odzywa. Wydawało mi się to nie możliwe ale teraz gdy są wakacje zauważyłam że nawet nigdy nie chce wejść do sklepu tylko czeka w samochodzie a jeżeli ma na coś ochotę to mówi żeby jej do kupić możliwe że się wstydzi nawet wejść do sklepu. W nauce ma problemy ale się stara na koniec roku średnia niższa niż 4 ale te zdolności to możliwe że ma po mnie. Poradnia psychologiczna odpada bo możliwe że to pogorszy sprawę. Już raz próbowałam córka się tylko obraziła i mówiła że robię z niej wariatkę a ona nie jest chora psychicznie.

Nie wiesz, co jej jest, ale wiesz, że poradnia pogorszy sprawę? Interesujące podejście. Wolisz diagnozować dziecko u randomowych lasek na portalu o odchudzaniu, niż u specjalisty?

wolałabym specjalistę ale ostatnio skończyło się płaczem i mówieniem że ona nie jest psychiczna 

nataliu napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Anilamil napisał(a):

Wiem że to dziwnie brzmi ale wydaje mi się że moja 11 letnia córka jest naprawdę zbyt grzeczna. Zakładam tu wcześniej temat ale nie napisałam wszystkiego . Oprócz tego że moja córka jest na komendę i trzeba jej powiedzieć żeby np. umyła naczynia itp. bo inaczej tego nie zrobi ale gdy się rzuci hasło zrobi wszystko co jej się powie  jest jeszcze jeden problem jest bardzo nieśmiała. W szkole wychowawczyni mówiła że potrafi przesiedzieć w ławce cały dzień. Nawet na przerwach siedzi sama i się nie odzywa. Wydawało mi się to nie możliwe ale teraz gdy są wakacje zauważyłam że nawet nigdy nie chce wejść do sklepu tylko czeka w samochodzie a jeżeli ma na coś ochotę to mówi żeby jej do kupić możliwe że się wstydzi nawet wejść do sklepu. W nauce ma problemy ale się stara na koniec roku średnia niższa niż 4 ale te zdolności to możliwe że ma po mnie. Poradnia psychologiczna odpada bo możliwe że to pogorszy sprawę. Już raz próbowałam córka się tylko obraziła i mówiła że robię z niej wariatkę a ona nie jest chora psychicznie.

Nie wiesz, co jej jest, ale wiesz, że poradnia pogorszy sprawę? Interesujące podejście. Wolisz diagnozować dziecko u randomowych lasek na portalu o odchudzaniu, niż u specjalisty?

Zgadzam się. Na pewno porozmawiałabym ze specjalistą. Wieczne siedzenie samemu na przerwach czy niechęć do wejścia do sklepu nie wydaje się być normalna. Może córka ma fobie społeczną, depresję czy inną przypadłość. Dla dobra córki i swojego drążyłabym temat, bo im szybciej zareagujesz tym lepiej. Osobom nieśmiałym żyje się zwykle ciężej w społeczeństwie, więc pomoc córce to inwestycja w jej lepszą przyszłość.

wolałabym specjalistę ale ostatnio skończyło się płaczem i mówieniem że ona nie jest psychiczna . Po za tym jestem dorosła i potrafią rozróżnić złą poradę od tej którą możnaby było rozważyć 

Może zacznij od umówienia się ze specjalistą bez wiedzy córki? Mam na myśli, że sama pójdziesz na wizytę i skonsultujesz swoje obawy. Dorosłym jest ciężko przyznać się samym przed sobą, że mają problemy ze zdrowiem psychicznym, dla nastolatki może to być jeszcze trudniejsze.

Anilamil napisał(a):

krolowamargot1 napisał(a):

Anilamil napisał(a):

Wiem że to dziwnie brzmi ale wydaje mi się że moja 11 letnia córka jest naprawdę zbyt grzeczna. Zakładam tu wcześniej temat ale nie napisałam wszystkiego . Oprócz tego że moja córka jest na komendę i trzeba jej powiedzieć żeby np. umyła naczynia itp. bo inaczej tego nie zrobi ale gdy się rzuci hasło zrobi wszystko co jej się powie  jest jeszcze jeden problem jest bardzo nieśmiała. W szkole wychowawczyni mówiła że potrafi przesiedzieć w ławce cały dzień. Nawet na przerwach siedzi sama i się nie odzywa. Wydawało mi się to nie możliwe ale teraz gdy są wakacje zauważyłam że nawet nigdy nie chce wejść do sklepu tylko czeka w samochodzie a jeżeli ma na coś ochotę to mówi żeby jej do kupić możliwe że się wstydzi nawet wejść do sklepu. W nauce ma problemy ale się stara na koniec roku średnia niższa niż 4 ale te zdolności to możliwe że ma po mnie. Poradnia psychologiczna odpada bo możliwe że to pogorszy sprawę. Już raz próbowałam córka się tylko obraziła i mówiła że robię z niej wariatkę a ona nie jest chora psychicznie.

Nie wiesz, co jej jest, ale wiesz, że poradnia pogorszy sprawę? Interesujące podejście. Wolisz diagnozować dziecko u randomowych lasek na portalu o odchudzaniu, niż u specjalisty?

wolałabym specjalistę ale ostatnio skończyło się płaczem i mówieniem że ona nie jest psychiczna 

Od tego jest rodzic, żeby wytłumaczyć dziecku, że do psychologa może i powinien iść każdy, a "psychiczny" to obelga. 

Pasek wagi

albo jestes trollem, albo sama potrzebujesz pomocy psychologa

Do poradni chodzą nie tylko chorzy psychicznie. I to Twoja rola, żeby jej wytłumaczyć, że tam jej pomogą. Sa sprawy, o których decydują dorośli, bo dziecko ma zbyt małą wiedzę. Czy orzy zapaleniu wyrostka też pozwolisz jej decydować czy iść do szpitala czy wystarczą leki przeciwbólowe? 

Niewątpliwie zachowanie Twojej córki  nie jest normalne. W jej wieku dazy się do kontaktów spolecznych, a grupa rówieśnicza jest punktem odniesienia.

Edit:

Sprawdziłam poprzednie posty. To troll

krolowamargot1 napisał(a):

Anilamil napisał(a):

Wiem że to dziwnie brzmi ale wydaje mi się że moja 11 letnia córka jest naprawdę zbyt grzeczna. Zakładam tu wcześniej temat ale nie napisałam wszystkiego . Oprócz tego że moja córka jest na komendę i trzeba jej powiedzieć żeby np. umyła naczynia itp. bo inaczej tego nie zrobi ale gdy się rzuci hasło zrobi wszystko co jej się powie  jest jeszcze jeden problem jest bardzo nieśmiała. W szkole wychowawczyni mówiła że potrafi przesiedzieć w ławce cały dzień. Nawet na przerwach siedzi sama i się nie odzywa. Wydawało mi się to nie możliwe ale teraz gdy są wakacje zauważyłam że nawet nigdy nie chce wejść do sklepu tylko czeka w samochodzie a jeżeli ma na coś ochotę to mówi żeby jej do kupić możliwe że się wstydzi nawet wejść do sklepu. W nauce ma problemy ale się stara na koniec roku średnia niższa niż 4 ale te zdolności to możliwe że ma po mnie. Poradnia psychologiczna odpada bo możliwe że to pogorszy sprawę. Już raz próbowałam córka się tylko obraziła i mówiła że robię z niej wariatkę a ona nie jest chora psychicznie.

Nie wiesz, co jej jest, ale wiesz, że poradnia pogorszy sprawę? Interesujące podejście. Wolisz diagnozować dziecko u randomowych lasek na portalu o odchudzaniu, niż u specjalisty?

zgadzam się. Czemu poradnia ma pogorszyć sprawę? Porozmawia z nim i z Tobą tylko psycholog i pedagog i żadnej krzywdy jej nie zrobią.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.