- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 191
19 maja 2011, 16:31
Za miesiąc idę na wesele koleżanki. Razem z trzema koleżankami myślałyśmy żeby dać tyle samo, ale nie wiemy ile.. Nie jest to jakaś bardzo bliska osoba, koleżanka z czasów liceum. Ile wypada dać do koperty?
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
20 maja 2011, 09:47
i przez takie wyliczone podejscie potem nie przychodzi polowa gosci....i czy to nie smutniejsze?? Nie zawsze sie wie o weselu wczesniej, bo przykladowo jak wiedzialam o weselu znajomych na ktorym bylam ostatnio ale caly czas mowili ze robia male na 60 osob bo mamja duze rodziny itd i w szoku bylam jak 3 tygodnie przed weselem dostalam zaproszenie ( kazda ze dziewczyn z naszej paczki byla w szoku - nawet mialysmy przygotowane atrakcje dla nich do koscila bo sadzilysmy ze tylko tam sie wybierzemy ) takze nie mozna bylo w 3 tygodnie jakos sie finansowo przygotowac!!
Przede mna jeszcze swoje wlasne wesele kiedys tam, ale jak rozmawiam z chlopakiem to zawsze mowimy, ze zrobimy takie na jakie nas bedzie stac, ktore czy to bedziemy moglis zrobic czy splacic a kazde pieniadze to tylko bedziemy traktowac jako plus przeciez to sa GOŚCIE WESELNI, a nie UCZESNITY IMPREZY ZOORGANIZOWANEJ, gdzie talerzyk wynosi tyle i tyle i trzeba sobie oplacic go !!!!
Nie mowie, ze mlodych trzeba olac i dac mi 100 czy 200 zl i juz ale jesli sie nie ma to i taka kwota jest dobra, a jesli nas stac i chcemy to oczywiscie, ze mozemy i dajmy wiecej ot co!! to jak na imieniny idziecie to tez za talerzy plus cos od siebie dajecie?? paranoja...
20 maja 2011, 10:50
> hahaha wy jestescie smieszne z tym, że o weselu
> sie wie wczesniej wiec mozna odłozyc bądź zarobic
> hahah Co za chore podejscie. gosci sie zparasza po
> to zeby byli. A nie zbey za siebie płacili.. to,
> ze goscie cos daja to wyraz ich dobrej woli. Nawet
> nie moge uwierzyc, że ktos może meic takie
> powalone pomysły. Proponuje wam na wasze wesela
> sprzedawac bilety :)
zgadzam sie, bilety to dobre rozwiazanie dla zachłannych i interesownych
sory to, ze wiedzialam o weselu 2 mce wczesniej to znaczy ze mialam z wyplaty (1200) odkladac 200 zł zeby sie uzbieralo ze 400 conajmniej, żyć na skraju ubóstwa, nie kupic sobie najpotrzebniejszych rzeczy tylko odkładać? i to nie na siebie a na kogos? smieszne
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
20 maja 2011, 10:59
o albo forma cegielki tzw;) i zaproszeniu zapraszamy na przyjecie weselne, potweirdzeniem Wasz obecnosci bedzie wplata na nasze konto kwoty 200 zl za kazda osobe hahahaha dobre:):D
w sumie zarty zartami ale problem jak widac jest dosc powazny...
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
20 maja 2011, 11:00
o albo forma cegielki tzw;) i zaproszeniu zapraszamy na przyjecie weselne, potweirdzeniem Wasz obecnosci bedzie wplata na nasze konto kwoty 200 zl za kazda osobe hahahaha dobre:):D
w sumie zarty zartami ale problem jak widac jest dosc powazny...
20 maja 2011, 11:08
albo lepiej ...
na dole zaproszenia: formą potwierdzenia przybycia na nasze wesele jest wplata zaliczki w wysokosci 50% do dnia ....
reszte prosimu uregulowac najpóźniej do dnia przyjecia weselnego ... kwota minimlna to 400 zł. W cenie zawiera sie 'talerzyk' dla pary i drobne na 'start' ...
brak zaliczki sugeruje nam Wasz brak na przyjeciu weselnym. Dziekujemy, zapraszamy serdecznie i prosimy o uregulowanie rachunku :)
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
23 maja 2011, 23:44
hehehe dokładnie :D Porponuje skorzystac z tych pomysłów tym, które rzucały tu takie opinie chore..