Temat: Jedzenie emocjonalne/zajadanie stresu

Cześć dziewczyny ;)

Czy którejś z was udało się pokonać zajadanie emocji? Walczę z tym już od ok 2 lat, niestety bezskutecznie. Wiem, ze trzeba zmienić swoje nawyki żywieniowe i robić to małymi krokami. Na tym się teraz skupiam. Z chęcią posłucham waszych doświadczeń, historii.. 

uda ci się, miej cierpliwość, to nie jest najłatwiejsze zadanie, bo gdy jesteś przepełniona emocjami które zajadasz, to one biorą górę i twój zdrowy rozsądek często się wyłącza...

sprobuj w trakcie tych emocji, być ich świadoma...

ja, na przykład, gdy jestem podrażniona, mam ochotę na COŚ, cokolwiek, byle dostarczyć czegoś, co da mojemu mózgowi chwilę przyjemności.... Najszybciej osiągam to gdy wladuje do gęby jakiś jogurt z masłem orzechowym 🤷😁, ale gdy tylko przełknę, rozdrażnienie wraca, już się nauczyłam ( uffff) że tak reaguję i celowo nie sięgam po łatwy zadowalacz, tylko trochę trudniejszy, zajmujący mi więcej czasu, na przykład trening, rozciąganie, książkę, albo słuchowisko ewentualnie robię sobie porządną kawę ( na uspokojenie 🤦🏻🤣) to mi bardzo pomaga, szczególnie trening czy jakakolwiek aktywność fizyczna, czyje się o niebo lepiej i rozdrażnienie mija, a ja się cieszę, że nie poddałam się jakiejś podstępnej handrze ( chandrze?)

przyznaje jednak, że wciąż czasami mam takiego focha na samą siebie, niestety, że sabotuję, znowu samą siebie.... Rzadko!!! Ale zdarza mi się...


staram się panować nad miska, ale mega silny stres powoduje że kompulsy wracają 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.