Temat: Jaka stawka?

Dopiero zaczynam swoją przygodę z grafiką komputerową. Grzebie sobie w Photoshopie i Canvie. Proste grafiki już spokojnie ogarniam. Mam klienta, który byłby zainteresowany wykonaniem tego typu grafik;

Nie znam się totalnie na stawkach. Ile powinnam „zawołać” za jedną taką grafikę?

LessLessLess napisał(a):

Piszecie tak, jakby płaciło się tylko za rzeczy "wow!". Tymczasem, codziennie płacimy za mnóstwo takich, które "sami moglibyśmy zrobić" i to wcale nie małe pieniądze. 

Zgadzam się. Hitem jest projekt przyłącza wodnego który jest zazwyczaj kreska narysowana długopisem przez projektanta na mapce wziętej z urzędu. Parę ładnych lat temu tysiaka się za to płaciło. Teraz pewnie więcej 😉 Nie każdy potrzebuje wypasionej grafiki. Też bym to zrobiła sama ale widocznie ktoś nie umie albo nie ma czasu skoro chce komuś za to zapłacić. Nie każdy się grafiką jara i chce płacić grube pieniądze za wypasione czcionki i światłocienie na które nie zwróci uwagi. Takie proste sklejki też są potrzebne. Ja się też czasem dziwię że ludzie płacą za różne rzeczy które ja umiem zrobić sama i mi się wydaje że każdy by to zrobił ale jednak nie każdy umie lub ma na to czas.

Pasek wagi

100 zł max za obie grafiki. 

Pasek wagi

LessLessLess napisał(a):

Piszecie tak, jakby płaciło się tylko za rzeczy "wow!". Tymczasem, codziennie płacimy za mnóstwo takich, które "sami moglibyśmy zrobić" i to wcale nie małe pieniądze. 

dokładnie! Jak się kogoś zatrudni np. do sprzątania mieszkania to minimalna za godzinę bo przecież to każdy jest w stanie ogarnąć? Rynek weryfikuje stawki i całe szczęście dla usługodawców-: usługi nie są śmiesznie tanie, tylko dlatego że "takie proste".

zgadzam się z tym 100-200 zł za grafikę.

dziewczyny zlitujcie się. Nieważne czy sie komuś podoba czy nie, nieważne że komuś zajmie to 15 minut lub godzinę w zalezności od poziomu doświadczenia. To jest zlecenie grafiki, która będzie potem zarabiać na rzecz klienta i z tego powodu ma swoją wartość w pieniądzu. Ceny rynkowe pojedynczej grafiki do mediów społecznościowych czy do wydruku to koszt 100-200 zł i nie dlatego, że ona jest ładna lub nie, ale dlatego, że wykonawca oprócz tego, że sam musi zarobić, płaci równiez podatek, zus, kupuje sprzet komputerowy, oprogramowanie, czyli ma normalne koszty prowadzenia działalności. Natomiast jesli nie ma, bo zrobi parę grafik w ramach działalności nierejestrowanej, to bedzie je miał gdy uczyni z tego swoje zródło dochodu. I oczywiście zawsze może sie zdarzyć student lub uczeń który bedzie robił za darmo, tylko nie dziwcie sie potem jak ktoś mówi, że etat grafika w Warszawie to 3 tys netto. 

I jeszcze odnośnie do pytania czy sa potrzebne takie grafiki. Tak, wiekszość rynku to takie grafiki. Każda jdg mająca strone czy profil w SM potrzebuje takich grafik: zdjecie, drobny test informacyjny, logo jesli jest. A poziom estetyczny zalezy nie od grafika tylko klienta, bo to on będzie sie tym firmował. Wiec jesli mechanik chce takie coś, to robi mu sie takie coś, tylko technicznie ma to byc dobrze wykonane. 

sacria napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Piszecie tak, jakby płaciło się tylko za rzeczy "wow!". Tymczasem, codziennie płacimy za mnóstwo takich, które "sami moglibyśmy zrobić" i to wcale nie małe pieniądze. 

dokładnie! Jak się kogoś zatrudni np. do sprzątania mieszkania to minimalna za godzinę bo przecież to każdy jest w stanie ogarnąć? Rynek weryfikuje stawki i całe szczęście dla usługodawców-: usługi nie są śmiesznie tanie, tylko dlatego że "takie proste".

zgadzam się z tym 100-200 zł za grafikę.

Ja się zgadzam, rynek weryfikuje. Dlatego dziewczynie, która przychodzi myć okna, robi to sprawnie, dokładnie i jeszcze wiem, że mi nie będzie grzebała w rzeczach i mnie nie okradnie, płacę uczciwą stawkę (z tych wyższych jakie się płaci u mnie w mieście), bo wiem że ciężko byłoby mi znaleźć drugą tak porządną osobę. A panu, który jeździ po okolicy starym żukiem i zbiera złom za uprzątnięcie sterty żelastwa spod płotu nie płacę nic - wywóz złomu w cenie samego złomu. Nie wiem czy mu się to opłaca, nie wnikam. Są też firmy, gdzie za wywóz takich rzeczy trzeba zapłacić - no ale ja z ich uslug nie korzystam, skoro jest opcja żeby mi to ktoś wywiózł za darmo. No i tak że wszystkim. Ja bym za takie grafiki dużo nie zapłaciła, bo jak się spyta pierwszego lepszego licealisty czy by tego nie zrobił za parę groszy, to się kogoś bez problemu znajdzie - dla mnie to jest ta rynkowa weryfikacja. Prawdziwemu grafikowi bym zaproponowała oczywiście o wiele wyższą stawkę - no ale też wydaje mi się, że jakby to robił grafik, to jednak by to inaczej wyglądało. Tak mnie zszokowala stawka, bo ze statystyk wynika, że większość ludzi w Polsce zarabia ponizej średniej krajowej. A tutaj za pół godziny prostej roboty takie stawki. Zwyczajnie się dziwię, że ludzie w takim razie roznoszą ulotki, pracują w fast foodach i wykonują inne marnie płatne prace, skoro wystarczyłoby zasiąść wieczorem na godzinkę, góra dwie do komputera, i wyrobić dzienną dniówkę. 

Dziewczyny, ale to finalnie nie będzie pół godziny.  Ja to zaznaczę, praca wykonana w tym wypadku, to nie jest "zrobienie grafiki" i do widzenia. To jest wymiana maili z klientem, nanoszenie pewnie kilku poprawek i tak dalej. Bardzo często w pracy teoretycznie mogę coś zrobić w jeden dzień, a finalnie schodzi na to tydzień albo dwa nanoszenia poprawek, wprowadzania zmian i tak dalej. I to też musi być w wycenie. 

menot napisał(a):

Dziewczyny, ale to finalnie nie będzie pół godziny.  Ja to zaznaczę, praca wykonana w tym wypadku, to nie jest "zrobienie grafiki" i do widzenia. To jest wymiana maili z klientem, nanoszenie pewnie kilku poprawek i tak dalej. Bardzo często w pracy teoretycznie mogę coś zrobić w jeden dzień, a finalnie schodzi na to tydzień albo dwa nanoszenia poprawek, wprowadzania zmian i tak dalej. I to też musi być w wycenie. 

Dokładnie. Czasem ma się taką "gówn-robotę" i wychodzi nie wiadomo jaka stawka godzinowa, a czasem ma się upierdliwego klienta i wszystko się równa w dół. Nie licząc tego czasu, w którym się czeka na zlecenie. 

Najlepiej sobie ustalić jakiś cennik i się go "Plus-Minus" trzymać przy ofertach. Nie zwracać uwagi na głosy, że "za to to 0 złotych, bo duperela". Takiej sobie klient życzy. 

Pasek wagi

Pytanie jest na ile wycenić tę konkretną grafikę a nie grafikę plus poprawki. Nie wiem czy wiecie, że normalnie grafik zgodzi się zrobić poprawki na życzenie klienta, ale to jest dodatkowo płatne. 


Pasek wagi

ruda.lisiczka napisał(a):

Pytanie jest na ile wycenić tę konkretną grafikę a nie grafikę plus poprawki. Nie wiem czy wiecie, że normalnie grafik zgodzi się zrobić poprawki na życzenie klienta, ale to jest dodatkowo płatne. 

Jestem grafikiem (choć nie grafikiem reklamowym, raczej 3D, animacja) - u mnie w firmie robimy nie tylko po kilka rund poprawek, ale też przygotowujemy kilka opcji do wyboru na początku projektu i to jest w pakiecie i jest wliczone w cenę. Finalna grafika nie jest 1:1 odzwierciedleniem całej pracy wykonanej. Tzn pewnie u każdego wygląda to inaczej, ale u mnie w firmie sporo jest pracy niewidocznej. 

Lisiczka nieprawda. Jesli klient zobaczy draft po raz pierwszy ma prawo sie do niego odnieść. Określa się 1/2/3 sesje poprawkowe dla jasności współpracy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.