Temat: Zimowe buty na spacery z psem

Jakie macie i polecacie buty na spacery z psem zimą (szczególnie jak jest śnieg albo taka pogoda, że ten śnieg topnieje), albo jakie zdecydowanie u was się nie sprawdziły.

Bench w Deichmann - kupisz za jakieś 200 zł. Mega wygodne. No i extra ciepłe, wygodne. Polecam. 

Pasek wagi

Z psem, to najchętniej wsuwałam klasyczne śniegowce, bo mięciusie, milusie, cieplusie, ale każde do wędrówek górskich sprawdzały się znakomicie.

Wilena napisał(a):

Wysokie kalosze z ocieplającymi wkładkami, do tego zakładam jeszcze grube skarpetki. Jak dla mnie najlepsze, bo napewno nie przemokną, nawet jakby się łaziło po śniegu po lesie. Jakby były jakieś trzaskające mrozy, myślę że by się nie sprawdziły, ale tak jak było w zeszłym roku to tylko w nich chodziłam. Ja mam huntery już chyba trzeci, czy warty rok i są nie do zdarcia, ale wiem że wiele osób ich nie cierpi i pewnie tak samo sprawdza się każde inne kalosze tego typu, tylko żeby miały grube wkładki docieplające. 

A nie jest Ci zimno w kaloszach? Próbowałam z kaloszami, tyle tylko, że ja mam krótkie kalosze i mam wkładkę ocieplającą. Akurat tu się sprawdza bo nie czuję zimna od ziemii, ale już od góry stopy jest mi zimno (jak chodzę po śniegu, to ta guma strasznie przekazuje to zimno na stopy), pomimo grubych skarpet. Nie wiem może to kwestia tego, że moje kalosze kupowałam głównie z myślą o lecie, wiośnie i są zbyt dopasowane na stopie?

Cyrica napisał(a):

North Face Back to Berkeley, czy jakoś tak.

niczego lepszego na nasze gówniane zimy nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Przy zerze są spoko i przy minus piętnastu też dają radę.nie przemakaja i przyczepność ok. 

o tym modelu piszesz?

Już na nie patrzyłam, bo wizualnie idealnie wpisują się w mój gust. Tylko obawiałam się, czy nie będą przeciekać. Utrzymanie ich w czystości nie jest problemem? Mój pies niekoniecznie trzyma się chodnika czy ścieżki :-D I czytam opinie, że są dosyć wąskie i trzeba brać rozmiar większe niż się nosi. Nie przeszkadza to, że nie są ocieplane dodatkowo? W jakiej najniższej temperaturze je nosiłaś?

ja mam ten model to jest chyba 2, możliwe że Twoje są 3

wlasnie będę w nich śmigać czwarty sezon, tylko wkładkę wymieniłam, bo się przysiedziała, czy jakkolwiek to nazwac. I to są moje jedyne zimowe buty. Nic a nic nie przemiekly ani razu. 

jak się machnie impregnatem, to czyszczenie nie jest żadnym problemem. Przecieram szczotka kiedy wyschną 

Pani_Selerowa napisał(a):

Wilena napisał(a):

Wysokie kalosze z ocieplającymi wkładkami, do tego zakładam jeszcze grube skarpetki. Jak dla mnie najlepsze, bo napewno nie przemokną, nawet jakby się łaziło po śniegu po lesie. Jakby były jakieś trzaskające mrozy, myślę że by się nie sprawdziły, ale tak jak było w zeszłym roku to tylko w nich chodziłam. Ja mam huntery już chyba trzeci, czy warty rok i są nie do zdarcia, ale wiem że wiele osób ich nie cierpi i pewnie tak samo sprawdza się każde inne kalosze tego typu, tylko żeby miały grube wkładki docieplające. 

A nie jest Ci zimno w kaloszach? Próbowałam z kaloszami, tyle tylko, że ja mam krótkie kalosze i mam wkładkę ocieplającą. Akurat tu się sprawdza bo nie czuję zimna od ziemii, ale już od góry stopy jest mi zimno (jak chodzę po śniegu, to ta guma strasznie przekazuje to zimno na stopy), pomimo grubych skarpet. Nie wiem może to kwestia tego, że moje kalosze kupowałam głównie z myślą o lecie, wiośnie i są zbyt dopasowane na stopie?

Nie jest, tylko moje są dobre pół rozmiaru większe, więc mogę napchać gruby ocieplacz do środka. A jakie masz skarpetki? U mnie się sprawdzają albo z domieszką wełny, albo sportowe termiczne (jak jest śnieg to najlepiej takie jak do butów narciarskich, w tym zestawie nawet w zeszłym roku do wody właziłam i było spoko).






Ja noszę Timberlandy. Wilena, nie pocą Ci się stopy w tych kaloszach?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.