Temat: Jakie ćwiczenia żeby ujędrnić pośladki

Dziewczyny jakie według Was są najlepsze treningi, ćwiczenia na pośladki?? Ważę 55 kilo przy wzroście 164 cm, ale moje pośladki są w kiepskim stanie. Szczególnie mega cellulit i są obwisłe. Nie lubię swojego ciała w bieliźnie. Doradźcie mi coś. Będę wdzięczna. 


Ciężkie, częste i z ciągle rosnącym poziomem trudności. Niestety. 

Jw, duże ciężary, dodatni bilans kaloryczny, na cellulit nie zaszkodzą masaże, balsamy i endermologia. Jeśli chodzi o same ćwiczenia to u mnie najlepiej działało połączenie hip thrusty + przysiady + martwy ciag. Do tego różne ćwiczenia z gumami oporowymi i małymi ciężarami (zakroki, wchodzenie na skrzynie, donkey kick do góry i do boku, chodzenie w przysiadzie z gumami). 

Pasek wagi

Moim zdaniem na poprawę elastyczności nie potrzeba dużych ciężarów. To jest potrzebne na zbudowanie mięśni. Ale można mieć nieodstające pośladki ale gładkie i sprężyste. A do tego wystarczy dbać o skórę (zdrowa dieta, niski poziom tłuszczu, jakieś zimne prysznice, balsamy i szczotkowanie- to bardziej na gładkość), a ćwiczenia oczywiście ale mogą to być nawet hantle rzędu 4kg i regularny trening. Akurat ja np. Lubię ćwiczyć pośladki i lubię ten „ból” także zawsze u mnie wjeżdża dużo powtórzeń. I z zalanego cellulitem tyłka mam gładki. Nie jak z siłowni czy jak kardashianki ale nie wstydzę się założyć stroju kąpielowego bo wszystko jest na swoim miejscu. Warto dbać o to kompleksowo. Oczywiście duże ciężary na pewno pomagają ale jeśli ktoś nie marzy o figurze bikini fitness to da się to zrobić również w domowych warunkach.


doprecyzowując- można poprawić wygląd pośladków bez ich rozbudowywania imo

Pasek wagi

63kgmojemarzenie napisał(a):

Moim zdaniem na poprawę elastyczności nie potrzeba dużych ciężarów. To jest potrzebne na zbudowanie mięśni. Ale można mieć nieodstające pośladki ale gładkie i sprężyste. A do tego wystarczy dbać o skórę (zdrowa dieta, niski poziom tłuszczu, jakieś zimne prysznice, balsamy i szczotkowanie- to bardziej na gładkość), a ćwiczenia oczywiście ale mogą to być nawet hantle rzędu 4kg i regularny trening. Akurat ja np. Lubię ćwiczyć pośladki i lubię ten ?ból? także zawsze u mnie wjeżdża dużo powtórzeń. I z zalanego cellulitem tyłka mam gładki. Nie jak z siłowni czy jak kardashianki ale nie wstydzę się założyć stroju kąpielowego bo wszystko jest na swoim miejscu. Warto dbać o to kompleksowo. Oczywiście duże ciężary na pewno pomagają ale jeśli ktoś nie marzy o figurze bikini fitness to da się to zrobić również w domowych warunkach.

doprecyzowując- można poprawić wygląd pośladków bez ich rozbudowywania imo

Jak można mieć sprężyste pośladki bez mięśni? Sam tłuszcz i skóra nigdy nie będą jędrne i sprężyste. 

Pasek wagi

63kgmojemarzenie napisał(a):

Moim zdaniem na poprawę elastyczności nie potrzeba dużych ciężarów. To jest potrzebne na zbudowanie mięśni. Ale można mieć nieodstające pośladki ale gładkie i sprężyste. A do tego wystarczy dbać o skórę (zdrowa dieta, niski poziom tłuszczu, jakieś zimne prysznice, balsamy i szczotkowanie- to bardziej na gładkość), a ćwiczenia oczywiście ale mogą to być nawet hantle rzędu 4kg i regularny trening. Akurat ja np. Lubię ćwiczyć pośladki i lubię ten ?ból? także zawsze u mnie wjeżdża dużo powtórzeń. I z zalanego cellulitem tyłka mam gładki. Nie jak z siłowni czy jak kardashianki ale nie wstydzę się założyć stroju kąpielowego bo wszystko jest na swoim miejscu. Warto dbać o to kompleksowo. Oczywiście duże ciężary na pewno pomagają ale jeśli ktoś nie marzy o figurze bikini fitness to da się to zrobić również w domowych warunkach.

doprecyzowując- można poprawić wygląd pośladków bez ich rozbudowywania imo

Zależy od pupy i typu tkanki tłuszczowej. Jak ktoś ma takie zbite i twarde sadło, a jego problemem jest głównie cellu, to owszem - poszczotkuje i będzie ok. Ja mam miękki, luźny tłuszcz - tego żadna skóra w ryzach nie utrzyma, nie ważne jak napięta. Jedyne, co dało efekt to nabudowanie takiej ilości mięśni, żeby ten wiotki tłuszcz się na nich w miarę naciągnął i podniósł. I to zdecydowanie nie było 4 kilo do ćwiczeń, raczej okolice 100ki. I lata ciężkich treningów. Więc punkt startowy jest istotny. Jeśli problemem jest skóra, to pomoże byle co, jeśli problemem jest...brak mięśni, to pomoże tylko zbudowanie mięśni. A jak się buduje mięśnie, to wiemy - ciężkim, progresywnym treningiem, w dłuuugim okresie czasu.

ja ćwiczę z taśmami- na yt można znaleźć zestawy pod pośladki. 

menot napisał(a):

63kgmojemarzenie napisał(a):

Moim zdaniem na poprawę elastyczności nie potrzeba dużych ciężarów. To jest potrzebne na zbudowanie mięśni. Ale można mieć nieodstające pośladki ale gładkie i sprężyste. A do tego wystarczy dbać o skórę (zdrowa dieta, niski poziom tłuszczu, jakieś zimne prysznice, balsamy i szczotkowanie- to bardziej na gładkość), a ćwiczenia oczywiście ale mogą to być nawet hantle rzędu 4kg i regularny trening. Akurat ja np. Lubię ćwiczyć pośladki i lubię ten ?ból? także zawsze u mnie wjeżdża dużo powtórzeń. I z zalanego cellulitem tyłka mam gładki. Nie jak z siłowni czy jak kardashianki ale nie wstydzę się założyć stroju kąpielowego bo wszystko jest na swoim miejscu. Warto dbać o to kompleksowo. Oczywiście duże ciężary na pewno pomagają ale jeśli ktoś nie marzy o figurze bikini fitness to da się to zrobić również w domowych warunkach.

doprecyzowując- można poprawić wygląd pośladków bez ich rozbudowywania imo

Zależy od pupy i typu tkanki tłuszczowej. Jak ktoś ma takie zbite i twarde sadło, a jego problemem jest głównie cellu, to owszem - poszczotkuje i będzie ok. Ja mam miękki, luźny tłuszcz - tego żadna skóra w ryzach nie utrzyma, nie ważne jak napięta. Jedyne, co dało efekt to nabudowanie takiej ilości mięśni, żeby ten wiotki tłuszcz się na nich w miarę naciągnął i podniósł. I to zdecydowanie nie było 4 kilo do ćwiczeń, raczej okolice 100ki. I lata ciężkich treningów. Więc punkt startowy jest istotny. Jeśli problemem jest skóra, to pomoże byle co, jeśli problemem jest...brak mięśni, to pomoże tylko zbudowanie mięśni. A jak się buduje mięśnie, to wiemy - ciężkim, progresywnym treningiem, w dłuuugim okresie czasu.

to brzmi mądrze, przekonalas mnie :D to albo mam szczęście albo zbyt pochlebnie na siebie i swoje pośladki patrzę :D 

Pasek wagi

63kgmojemarzenie napisał(a):

menot napisał(a):

63kgmojemarzenie napisał(a):

Moim zdaniem na poprawę elastyczności nie potrzeba dużych ciężarów. To jest potrzebne na zbudowanie mięśni. Ale można mieć nieodstające pośladki ale gładkie i sprężyste. A do tego wystarczy dbać o skórę (zdrowa dieta, niski poziom tłuszczu, jakieś zimne prysznice, balsamy i szczotkowanie- to bardziej na gładkość), a ćwiczenia oczywiście ale mogą to być nawet hantle rzędu 4kg i regularny trening. Akurat ja np. Lubię ćwiczyć pośladki i lubię ten ?ból? także zawsze u mnie wjeżdża dużo powtórzeń. I z zalanego cellulitem tyłka mam gładki. Nie jak z siłowni czy jak kardashianki ale nie wstydzę się założyć stroju kąpielowego bo wszystko jest na swoim miejscu. Warto dbać o to kompleksowo. Oczywiście duże ciężary na pewno pomagają ale jeśli ktoś nie marzy o figurze bikini fitness to da się to zrobić również w domowych warunkach.

doprecyzowując- można poprawić wygląd pośladków bez ich rozbudowywania imo

Zależy od pupy i typu tkanki tłuszczowej. Jak ktoś ma takie zbite i twarde sadło, a jego problemem jest głównie cellu, to owszem - poszczotkuje i będzie ok. Ja mam miękki, luźny tłuszcz - tego żadna skóra w ryzach nie utrzyma, nie ważne jak napięta. Jedyne, co dało efekt to nabudowanie takiej ilości mięśni, żeby ten wiotki tłuszcz się na nich w miarę naciągnął i podniósł. I to zdecydowanie nie było 4 kilo do ćwiczeń, raczej okolice 100ki. I lata ciężkich treningów. Więc punkt startowy jest istotny. Jeśli problemem jest skóra, to pomoże byle co, jeśli problemem jest...brak mięśni, to pomoże tylko zbudowanie mięśni. A jak się buduje mięśnie, to wiemy - ciężkim, progresywnym treningiem, w dłuuugim okresie czasu.

to brzmi mądrze, przekonalas mnie :D to albo mam szczęście albo zbyt pochlebnie na siebie i swoje pośladki patrzę :D 

ludzie mają różną tkankę tłuszczową. Są ludzie tacy...luźni. I są zbici, kiedy tłuszcz wygląda wizualnie praktycznie jak mięśnie. Taki zbity tłuszcz jest ładniejszy, ale ponoć ciężej go spalić. Taką dyskusję miałam kiedyś z trenerem i koleżankami. Pamiętam, że się szczypałyśmy po udach i tyłku i serio niektóre były tłuściutkie,ale nie szło tej skóry złapać. A u innych jak byk jest luźna fałdka jakby osobno od mięśni. 

Mnie polecono ćwiczenia takie jak: martwe ciągi, martwe ciągi na 1 nodze, przysiady bułgarskie, skater squady, kroczenie do boku z taśmą na kostkach, hip trusty na 1 nodze, przysiady zwykłe, przysiady z obciążeniem z przodu. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.