- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 listopada 2022, 10:05
Jakie macie, jakie wolicie i dlaczego?
u mnie w domu zawsze były żywe choinki - uwielbiam dotyk igliwia, zapach, nawet dzwiek osypujących się igieł :) Mimo to w tym roku nieśmiało zastanawiam się nad sztuczna, ze względów czysto praktycznych. Z minusów, zdecydowanie gorszy wygląd i kwestia ewentualnego recyklingu. Z plusów oczywiscie wygoda, brak konieczności sprzątania, użytkowanie przez kilka(naście?) lat. Jestem ciekawa Waszych opinii :)
12 listopada 2022, 12:15
O, czyli jednak dużo ludzi ma sztuczne choinki, dzięki za opinie :) a nie martwi Was kwestia recyklingu takiej plastikowej choinki?
Karolka, wiesz co, ja chyba jestem po prostu (po mamie :D) bardzo na to wyczulona i nigdy nie widziałam sztucznej choinki, która wyglądałaby w sposób zbliżony do świeżej?
Wiesz taka sztuczna to i kilkanaście lat posłuży 😊gdybym co roku miała kupować sztuczną to wtedy tym plastikiem bym się przejęła
12 listopada 2022, 13:24
dwa razy w życiu miałam żywa i powiem szczerze że nie we czym się ludzie zachwycają, ani ładnie to nie wyglądało, ani tym bardziej nie pachniało, a zajmowała pół pokoju
12 listopada 2022, 14:04
W moim domu rodzinnym zawsze była żywa pod sufit.
Ja wolę sztuczne. Przynajmniej jest symetryczna, bo z żywymi to różnie bywa.
12 listopada 2022, 14:11
W moim domu rodzinnym zawsze była żywa pod sufit.
Ja wolę sztuczne. Przynajmniej jest symetryczna, bo z żywymi to różnie bywa.
Zawsze też z żywą można przynieść do domu nieproszonych gości w postaci różnych robaczków, kleszczy czy innych żyjątek.
12 listopada 2022, 15:33
Ostatnio nie mieliśmy choinki tylko malutkiego cyprysa symbolicznie ze względu na miejsce:P ale jak była choinka to tylko i wyłącznie żywa. Generalnie mój stosunek do sztucznych choinek jest taki że wolę nie mieć choinki niż mieć sztuczna.
12 listopada 2022, 18:54
U mnie zawsze była prawdziwa więc jeśli już jest, to prawdziwa (jeśli wyjeżdżamy na święta do rodziny to mamy tylko trochę dekoracji przed wyjazdem, drzewka wytedy nie kupujemy). Sprzątanie igieł itp., zpełnie mnie nie rusza, to po prostu taki element świątecznego pakietu ;) Nie wyobrażam sobie mieć sztucznej. To chyba kwestia przyzwyczajenia i tego co nam się kojarzy ze świętami.
Też mi po świętach szkoda tych drzewek, ale myślę sobie, że przecież nie są brane z dzikiego lasu, tylko hodowane specjalnie na święta. Jeśli ludzie przestaną je kupować, to świat nie zyska pięknego lasu, tylko w miejscu hodowli powstanie coś innego przynoszącego zysk. Już lepiej niech sobie te drzewka przez kilka lat porosną, niż mają postawić kolejny supermarket ;)
12 listopada 2022, 21:29
Ostatnio nie mieliśmy choinki tylko malutkiego cyprysa symbolicznie ze względu na miejsce:P ale jak była choinka to tylko i wyłącznie żywa. Generalnie mój stosunek do sztucznych choinek jest taki że wolę nie mieć choinki niż mieć sztuczna.
mam tak samo, jesli nie wyjezdzam to mam zywa , nieduza, kupuje taki rodzaj ktory sie nie sypie, dopiero pod koniec pojedyncze igly. Jesli wyjezdzam to nei mam zadnej , tylko jakies galazki, wieniec i jest tez ok.
Edytowany przez Berchen 12 listopada 2022, 21:30
12 listopada 2022, 23:05
Jakie macie, jakie wolicie i dlaczego? u mnie w domu zawsze były żywe choinki - uwielbiam dotyk igliwia, zapach, nawet dzwiek osypujących się igieł :) Mimo to w tym roku nieśmiało zastanawiam się nad sztuczna, ze względów czysto praktycznych. Z minusów, zdecydowanie gorszy wygląd i kwestia ewentualnego recyklingu. Z plusów oczywiscie wygoda, brak konieczności sprzątania, użytkowanie przez kilka(naście?) lat. Jestem ciekawa Waszych opinii :)
Jak na mieszczucha przystało (i to takiego wychowanego w bloku), od zawsze miałam w domu sztuczną choinkę. Jak łatwo się domyślić, mimo upływu lat, wciąż pozostaję wierna tej tradycji.
Dlaczego? Bo jestem zbyt leniwa, aby co chwila zbierać igły z podłogi ;) Mam też kotkę i prawdę mówiąc, nie wiem, jak zareagowałaby na zapach świeżego świerku - bałabym się chyba zbyt dużego zainteresowania drzewkiem ;)
Sztuczna choinka natomiast jest dla niej neutralna zapachowo, no i będzie służyć mi latami. Zawsze piękna, zielona i gęsta. Dla mnie takie rozwiązanie ma więcej plusów.