- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 lipca 2022, 15:00
Hej, zwracam się do Was z pytaniem jak nawiązać nowe znajomości / "wyjść do ludzi" ? Sa jakieś stronki? Czy na tym Facebooku sa jakieś grupy ludzi chętnych do poznania się? (nieststy technologicznie nie jestem obeznana...)
Nigdy nie byłam w tym dobra, jestem z domu dysfunkcyjnego i przez lata unikałam kontaktów, nie miałam koleżanek szkolnych, bo się wstydziłam...
Potem niby z domu uciekłam, zaczęłam własne życie, ale kontakty z ludźmi na studiach, w pracy , na siłowni mam takie "powierzchowne". Nadal nie umiem "zatrzymać" kogoś przy sobie, zainteresować. Podejrzewam, że z powodu dosyć niskiego poczucia wartości ludzie z czasem zaczynają mnie unikać.
2 razy spotykałam się z koleżankami poznanymi przez internet, ale znajomośc się po kilku miesiącach rozluźniła i przestała być.
Mimo, że jestem od 20 lat w szczęśliwym związku i mam super-kotkę, to doskwiera mi brak jakichkolwiek kontaktów społecznych (rodzinnych tez nie mam). Ogólnie czuję się przez to bardzo źle i coraz bardziej zapadam się w taką ... beznadzieję. Niby lubię cisze i spokój i być sama ze sobą , ale nie do tego stopnia.
Mysłałam nad wolontariatem w Domu Dziecka (czy tam przyjmują osoby dorosłe, nie w ramach praktyk?), opieką nad zwierzętami (ale nie ukrywam , że chciałabym to robić z innymi ludźmi a nie samotnie). Znacie jakieś koła zainteresowań w Poznaniu dla dorosłych? Macie jakieś inne pomysły / rady dla kogoś totalnie "sztywnego" w nawiązywaniu znajomości?
Edytowany przez Użytkownik4217809 30 lipca 2022, 15:04
30 lipca 2022, 18:30
poznać można w różnych miejscach, ale to na końcu, najpierw musisz nad sobą popracować, sama piszesz, że jakieś znajomości były, ale się skończyły, i że to prawdopodobnie z winy twojej samooceny.. czyli co, unikałaś po czasie spotkań?
30 lipca 2022, 19:57
A jakies zajecia sportowe/ fitness? Ja na treningach poznalam swietne dziewczyny, spotykamy sie na morsowanie, saune i na wspolne treningi w plenerze :)
31 lipca 2022, 06:36
A jakies zajecia sportowe/ fitness? Ja na treningach poznalam swietne dziewczyny, spotykamy sie na morsowanie, saune i na wspolne treningi w plenerze :)
Własnie byłam świadkiem jak kilka osób nawiązało znajomosci na siłowni. Sama próbowałam zagadać kilka razy , ale nie było zainteresowania. Bedę próbować dalej, ale naprawdę czuję się odrzucenia. Do mnie nikt nie zagaduje sam.
Myslałam własnie nad zapisaniem się do jakiegoś klubu zainteresowań , żeby osoby miały podobne tematy, ale nie wiem jak takie coś wyszukać :) tzn szukałam i są tylko dla młodzieży szkolnej, studentów.
31 lipca 2022, 06:40
poznać można w różnych miejscach, ale to na końcu, najpierw musisz nad sobą popracować, sama piszesz, że jakieś znajomości były, ale się skończyły, i że to prawdopodobnie z winy twojej samooceny.. czyli co, unikałaś po czasie spotkań?
Nie unikałam, ale trzeba przyznać,że to tamte osoby były proaktywne w tym co będziemy robić i to one wymyślały. Mi moje propozycje wdawały się nudne.
Jest aplikacja coś takiego jak Tinder dla znajomosci ? Bez podtekstów? Bo szukanie partnera nie może być łatwiejsze niż koleżanki :D
31 lipca 2022, 07:05
A jakies zajecia sportowe/ fitness? Ja na treningach poznalam swietne dziewczyny, spotykamy sie na morsowanie, saune i na wspolne treningi w plenerze :)
Własnie byłam świadkiem jak kilka osób nawiązało znajomosci na siłowni. Sama próbowałam zagadać kilka razy , ale nie było zainteresowania. Bedę próbować dalej, ale naprawdę czuję się odrzucenia. Do mnie nikt nie zagaduje sam.
Myslałam własnie nad zapisaniem się do jakiegoś klubu zainteresowań , żeby osoby miały podobne tematy, ale nie wiem jak takie coś wyszukać :) tzn szukałam i są tylko dla młodzieży szkolnej, studentów.
moze najpierw warto samemu miec jakies zainteresowania, nie wyobrazam sobie zebym miala wybierac jakis klub zainteresowan jesli na ten temat nie mam pojecia. Trzeba miec jakas wiedze i pasje.
Edytowany przez Berchen 1 sierpnia 2022, 08:17
31 lipca 2022, 10:17
Myślę, że ludzi mocno wiążą wspólne pasje, więc w tym kierunku powinnaś uderzyć. Masz kota, lubisz zwierzęta- są fundację, domy opieki, schroniska dla zwierząt, gdzie wolontariusze zajmując się psami chodzą na wspólne spacery, organizują wspólne wyjazdy z psami i resztą wolontariuszy np w góry itp. Poszukaj takich miejsc u siebie w okolicy, obserwuję taką funcdacje na fb i widzę, że Ci ludzie są bardzo ze sobą zżyci.
31 lipca 2022, 19:12
Wczoraj bylam na jednodniowej wycieczce z PTTK. Nie należę do PTTK, nie mam żadnych książeczek, odznak itd. W każdym mieście jest. wyjazdy niedrogie, ciekawe, wyjazd zawsze z centrum miasta, przewodnik. Trzeba się tylko spakować, zabrać jedzenie jak na szkolną wycieczkę i już ☺️👍 Obawiałam się, że to będzie zgrane towarzystwo jeżdżące ze sobą w ten sposób ale nic bardziej mylnego 😁 na szczęście. Sporo osób samych, dużo ponad połowa. Wyjazdy nie wymagają bycia wytrawnym piechurem, każdy da radę. Średnią wieku opisałabym 40+ ale byli naprawdę różni ludzie i po 20+lat i 60+. Dwie mamy z nastolatkami, jeden ojciec z dzieckiem, mocno starszy pan, dwa małżeństwa (młode), dwa razy po parze koleżanek(mlodych). Reszta to pojedynczy ludzie, czyli 70% autokaru. Byłam mile zaskoczona i czułam się świetnie. Nie ma rewii mody turystycznej ani parady gadżetów sportowych. Nieduży plecak, termos, woda, bułki, winogron, wafelek, dobrze poczęstować i już jest rozmowa. Jest... analogowo 😉 i tradycyjnie naturalnie. Choć wydawało się, że organizacja taka jak PTTK trąci myszką 😁
Edytowany przez CuraDomaticus 31 lipca 2022, 19:14
1 sierpnia 2022, 13:25
Wczoraj bylam na jednodniowej wycieczce z PTTK. Nie należę do PTTK, nie mam żadnych książeczek, odznak itd. W każdym mieście jest. wyjazdy niedrogie, ciekawe, wyjazd zawsze z centrum miasta, przewodnik. Trzeba się tylko spakować, zabrać jedzenie jak na szkolną wycieczkę i już ??? Obawiałam się, że to będzie zgrane towarzystwo jeżdżące ze sobą w ten sposób ale nic bardziej mylnego ? na szczęście. Sporo osób samych, dużo ponad połowa. Wyjazdy nie wymagają bycia wytrawnym piechurem, każdy da radę. Średnią wieku opisałabym 40+ ale byli naprawdę różni ludzie i po 20+lat i 60+. Dwie mamy z nastolatkami, jeden ojciec z dzieckiem, mocno starszy pan, dwa małżeństwa (młode), dwa razy po parze koleżanek(mlodych). Reszta to pojedynczy ludzie, czyli 70% autokaru. Byłam mile zaskoczona i czułam się świetnie. Nie ma rewii mody turystycznej ani parady gadżetów sportowych. Nieduży plecak, termos, woda, bułki, winogron, wafelek, dobrze poczęstować i już jest rozmowa. Jest... analogowo ? i tradycyjnie naturalnie. Choć wydawało się, że organizacja taka jak PTTK trąci myszką ?
Dziękuję !!! Właśnie czegoś takiego szukałam. Bardzo lubię zwiedzać w grupie z przewodnikiem. I Super że "pojedyńczy" ludzie a nie grupkami jeżdżą.