Temat: Praca - obiecanki cacanki - jak się zachować?

Zaczęłam nową pracę i niestety nie dotrzymali słowa odnośnie finansów - przy rekrutacji obiecali ulgę podatkową od lipca/sierpnia 2022 i konkretną kwotę netto tej ulgi + dodatkowe dni wolne, oprócz 26dni.

Niestety, brałam to mocno pod uwagę przy swoich wyliczeniach - miałam do wyboru 3 formy zatrudnienia, przy ostatnich dwóch kwota netto sporo, sporo większa (mniejsze podatki, brak II progu, brak składek na "niby" emeryturę, której nie dostanę przy tej inflacji).

Była to rzecz dla mnie bardzo ważna, bo spłacam hipotekę i wiecie jak jest ze stopami procentowymi.

Dzięki uldze podatkowej kwoty były porównywalne. Niefortunnie wzięłam to uop

Gdy przyszłam do tej pracy - nigdzie nie było informacji o tej uldze. 

Zapytałam osobę odpowiedzialną za to - napisała niestety, że dopiero zacznie nad tym pracę. A na rekrutacji powiedziano mi, że już są prezentacje o tym i na 100% będzie. Gdy spytałam o datę wprowadzenia, odpisała, że może w tym roku, może nie. Podałam kwote, która mi obiecano - nic jej nie wiadomo (wyświetliła jakis czas temu, nie odpisała). 

Dni wolne dodatkowe - okazuje się, ze jest ich on połowę mniej niż mi obiecano

Chcę zrezygnować z tej pracy, bo mam inne oferty od ręki. 

Dział, w którym będę pracować okazał się super rozwojowy, różne regiony i kraje, nauka różnych przepisów podatkowych. To jedyny plus i myślałam, by zostać, ale mam zero motywacji przez to, że gdyby mi nie mydlono oczu to wybrałabym inną formę zatrudnienia. Po prostu chcę tam zostać, ludzie są super, ale nie wiem... płakać mi się chcę i nie mogę się skupić

Po prostu nie mam motywacji i nic nie poradzę... Przez to, co mi obiecano a nie dotrzymano słowa - mam kwotę tą samą a za rok niższą niż w mojej ex-firmie (obiecali mi podwyżkę od nowego roku jak nie odejdę, u nich są te ulgi)

To moje pierwsze tygodnie i chcę już złożyć wypowiedzenie. Z II strony manager mojego działu i ludzie są super, poświęcają od początku sporo czasu, by mnie wprowadzić, bardzo mi ich szkoda. 

Co o tym sądzicie? Co byście zrobiły na moim msc, zostały, czy nie?

Co powiedzieć managerowi mojego super działu? 

Co byście zrobiły, gdyby przy złożeniu wypowiedzenia zaproponowali wam bonus wyrównający i wyjaśnienie? Ja myślę to i tak olać, skoro z nową firmą już się umówię. 


Próbowalam wyjaśnić słowa rekrutera - nic mi nie odpisano... Nie chce tego wyjaśniac nigdzie indziej, bo jestem odbijana jak piłeczka, między osobami

Strasznie źle się czuję, czuję jakieś poczucie winy wobec tych ludzi z mojego działu, bo to nie ich wina i poświecają mi sporo czasu - a tu nagle rzucę papierami. Też byście się tak czuły? Może mam po prostu za niską samoocenę i źle oceniam sytuację

Edit: działy są zupełnie różne i nie wiedzą na 100%, że tak mi obiecywano, stąd mi ich szkoda.

Jednak nie chce się poświecac, finasów, jestem w ch... zła na tą firmę. Ale strasznie mi szkoda tych ludzi z tego niewiedzącego działu ;( ;(

Tobie jest ich szkoda  a im Ciebie? Jeśli masz inne ofery od ręki, to się nie zastanawiaj, skoro nawet nie raczą wyjaśnić sytuacji. Pamiętaj, że nigdy nie należy się poświęcać dla firmy, bo nie ma ludzi nie zastąpionych, przyjdzie czas, że Cię kopną w tyłek, gdy to będzie dla firmy lepsze, bez żalu ;) 

a co masz w umowie. Jeśli wynagrodzenie nie jest zgodne z umową to można by tego argumentu uzyc. Jeśli były to tylko obiecanki to nic nie zrobisz poza nowa praca 

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

a co masz w umowie. Jeśli wynagrodzenie nie jest zgodne z umową to można by tego argumentu uzyc. Jeśli były to tylko obiecanki to nic nie zrobisz poza nowa praca 

W umowie mam zgodę ze stanem faktycznym.
No własnie, nową pracą - z tym nie ma problemu, ale strasznie mi głupio, że po paru tygodniach składam wypowiedzenie, skoro inny dział się stara i mnie wprowadza, pomaga.

Czyli ten dział obrywa za kadry, ja nie mam motywacji z tego powodu finansów, czuje sie oszukana, bo formy zatrudnienia już nei zmienię, będę musiała zmienić pracę i strasznie mi dziwnie, źle wobec tych ludzi

Miałabym wywalone na tą firmę. Strasznie mnie wkurza takie mydlenie oczu, co to nie dostaniesz jak przyjedziesz a potem się okazuje że ściema. Jeśli masz inne oferty od ręki to się nie zastanawiaj. Rozumiem że szkoda Ci ludzi, ale z drugiej strony myślę, że na Twoim miejscu postąpili by tak samo. Jeśli firma od samego początku kręci takie wałki, to kto wie co będzie potem? 

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Miałabym wywalone na tą firmę. Strasznie mnie wkurza takie mydlenie oczu, co to nie dostaniesz jak przyjedziesz a potem się okazuje że ściema. Jeśli masz inne oferty od ręki to się nie zastanawiaj. Rozumiem że szkoda Ci ludzi, ale z drugiej strony myślę, że na Twoim miejscu postąpili by tak samo. Jeśli firma od samego początku kręci takie wałki, to kto wie co będzie potem? 

Zastanawiam się, czy to był błąd w komunikacji, czy celowe zagranie

Pani odpowiedzialna za ulgi nic nie odpisała a wczesniej pisala, że dopiero co ma zaczac prace nad tym. Wydaje mi się, że celowe zagranie to było

kada94 napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Miałabym wywalone na tą firmę. Strasznie mnie wkurza takie mydlenie oczu, co to nie dostaniesz jak przyjedziesz a potem się okazuje że ściema. Jeśli masz inne oferty od ręki to się nie zastanawiaj. Rozumiem że szkoda Ci ludzi, ale z drugiej strony myślę, że na Twoim miejscu postąpili by tak samo. Jeśli firma od samego początku kręci takie wałki, to kto wie co będzie potem? 

Zastanawiam się, czy to był błąd w komunikacji, czy celowe zagranie

Pani odpowiedzialna za ulgi nic nie odpisała a wczesniej pisala, że dopiero co ma zaczac prace nad tym. Wydaje mi się, że celowe zagranie to było

to bym nie miała wyrzutów sumienia jak tak kręcą. Na przyszłość jak coś obiecują to zadbaj by było w umowie. Na gebe nie ma co wierzyc

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

kada94 napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

Miałabym wywalone na tą firmę. Strasznie mnie wkurza takie mydlenie oczu, co to nie dostaniesz jak przyjedziesz a potem się okazuje że ściema. Jeśli masz inne oferty od ręki to się nie zastanawiaj. Rozumiem że szkoda Ci ludzi, ale z drugiej strony myślę, że na Twoim miejscu postąpili by tak samo. Jeśli firma od samego początku kręci takie wałki, to kto wie co będzie potem? 

Zastanawiam się, czy to był błąd w komunikacji, czy celowe zagranie

Pani odpowiedzialna za ulgi nic nie odpisała a wczesniej pisala, że dopiero co ma zaczac prace nad tym. Wydaje mi się, że celowe zagranie to było

to bym nie miała wyrzutów sumienia jak tak kręcą. Na przyszłość jak coś obiecują to zadbaj by było w umowie. Na gebe nie ma co wierzyc

Mam nauczkę na przyszłość, też tak myślę od wczoraj, że moglam o to zadbać

panna_slodka_szprotka napisał(a):

Tobie jest ich szkoda  a im Ciebie? Jeśli masz inne ofery od ręki, to się nie zastanawiaj, skoro nawet nie raczą wyjaśnić sytuacji. Pamiętaj, że nigdy nie należy się poświęcać dla firmy, bo nie ma ludzi nie zastąpionych, przyjdzie czas, że Cię kopną w tyłek, gdy to będzie dla firmy lepsze, bez żalu ;) 

zgadzam się. Tym bardziej, że nie spełniono warunków z rozmowy. A jak widać nikt Ci teraz nie potrafi odpowiedzieć na Twoje pytania. Gdybym miała możliwość od ręki zmienić swoją pracę to bym to zrobiła

Pasek wagi

Podchodząc do tematu optymistycznie...........otrzymałaś w pakiecie darmową lekcję, więcej takiego błędu nie popełnisz, nic na przysłowiową gębę.😉 A ludziom, których polubiłaś, powiedz ogólnie bez szczegółów, że zostałaś oszukana i tyle, zrozumieją, tak myślę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.