Temat: Co w sobie lubicie:)

Podzielcie się co w sobie lubicie i uzasadnijcie to. Nie mam na myśli tylko strefy fizycznej ale również strefę duchową. Jakie cechy lubicie w sobie, co w sobie najbardziej cenicie( nie muszą tego cenić inni) i jakie części ciała lubicie bo chyba każdy coś w sobie lubi ze strony fizycznej:)
Może ja zacznę. Jeśli chodzi o strefę duchową najbardziej lubię w sobie upór który pozwala mi egzystować, poza tym szczerość choć zdaje sobie sprawę że nie wszystkim to odpowiada. Poza tym lubię swoje dążenie do celu. Choćby wszyscy mówili że nie dam rade to ja się staram udowodnić że się mylą. Zdaje sobie sprawę że fakty to wszystko co mamy i one są nie podważalne i staram się do tego stosować.
Ze sfery fizycznej lubię klatkę piersiową bo mam dobrze zbudowaną przez pływanie i pompki. Plec które się cały czas budują i ręce które niezłe wyglądają. Mam nadzieje że uda mi się zbudować kaloryfer to polubię wtedy brzuch. Jednak uwielbiam pupę. Dlaczego? Nie wiem po prostu jest delikatna i fajna. Teraz jak schudłem jeszcze bardziej ją polubiłem ale nie tylko ją a całe ciało swoje bardziej lubię niż wcześniej.
A co wy lubicie w sobie i dlaczego? Wy mieńcie obydwie sfery:)
Ja w sobie mało rzeczy lubię, trochę tylko łydki bo mam w miarę szczupłe oraz przedramię, bo też jest wyjątkowo chude jak na moje ręce.
z charakteru to hmn...że jestem mało kłótliwa :)
Z wyglądu bardzo lubię pupę i biust :) Z charakteru natomiast inteligencję, zdolność rozwiązywania konfliktów i cierpliwość :)

jeśli chodzi o charakter to szczerość i nie zawracanie dupy innym moimi problemami

jeśli chodzi o wygląd to oczy usta (love) i zęby chodź mogły by być bardziej białe

jeżeli chodzi o ciało tu lubię ramiona.. i to chyba wszystko. nie no lubię jeszcze moje usta :) a jeżeli chodzi o charakter to lubię to, że lubię pomagać innym, a dzieciaczkom to już w ogóle, ja kocham takie małe kurduple :D poza tym lubię też to, że ludzie postrzegają mnie jako taką, z którą można się pośmiać, ale można też pogadać na poważne tematy- wiele osób mi to mówiło ;p
> Ja lubię w sobie to, że ogromną przyjemność
> sprawia mi pomaganie innym, na serio czuję się
> mega fantastycznie, gdy wiem, że zrobiłam coś
> dobrego dla drugiego człowieka. Z wyglądu lubię
> swoją talie i płaski brzuch czasem lubię też swój
> mały biust (ale to chyba zależy od dnia, bo bywa
> że oceniam go neutralnie )

dokładnie :) Lubię pomagać innym, ale też cenię w sobie szczerość, i poczucie humoru :P
 Może czasami nutkę ironii,
ale wiem  że to nie za dobre :DD


Z wyglądu to lubię moje włosy, i brwi :)
Ach, no i mały biust :D

Lubie to :P
bardzo fajny temat ;) zmusza do refleksji i udowadnia, ze kazdy z nas ma w sobie cos wspanialego ;D
strefa duchowa - poczucie humoru, dyskrecje, ognisty temperament, wieczny usmiech, otwartosc, perfekcjonizm
strefa fizyczna - twarz i chyba na tym sie konczy ;P ostatnio zaczely mi sie podobac moje nogi, ale to zalezy od tego jaki mam dzien xD czasami podoba mi sie tez biust i lubie swoja talie ;)
Hmm tak się zastanawiałam co by tu wpisać ... jeżeli chodzi o strefę fizyczną to NIC mi się nie podoba w sobie i piszę to całkiem szczerzę - wiem większość pomyśli że to smutne , no ale tak jest ;/ , jeśli chodzi o strefę duchową hmm moi rodzice mówią mi zawszę że jestem Gruboskórna - tzn. zimna , apatyczna , nie okazująca uczuć , ja tak nie uważam nie wiedzą że czasem potrafię płakać w poduszkę jak coś nie idzie po mojej myśli , ogólnie to jestem uparta ,mam swoje zdanie, jestem według mnie wrażliwa i jestem szczera , wierna .
Pasek wagi
Taki miałem zamysł, żeby temat zmuszał do refleksji:) Wypowiedzi wasze mnie trochę zdziwiły bo zawsze myślałem, że kobiety lubią pupę a tu się okazuje że raczej wolicie swoje piersi. Tak każdy ma coś co w sobie lubi i o tym powinno się mówić na głos a nie wstydzić. Osoby pewne siebie mówią właśnie o tych dobrych rzeczach, ignorując złe nad którymi też trzeba pracować.
Niech się wypowiedzą nowe osoby:)
zależy... czasem nienawidzę wszystkiego, czasem w większości się akceptuję... 

lubię kolor swoich oczu, są niebiesko-szare z żółtą obwódką
talie
uśmiech i taką... momentami anielską minę 
wzrost 
ambicje i podejście do życia
tak samo jak DRTuta czasem lubię swój mały biust :) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.