Temat: jestem zbulwersowana- komunia !!!

Mojego brata dziecko miało komunię w niedzielę. Nie byliśmy na niej, ale wysłaliśmy dziecku (ja i mój mąż) w prezencie 400zł. Rozmawiałam dzisiaj z mamą o tym, co chłopiec dostał.

JESTEM ZBULWERSOWANA, BO OKAZUJE SIĘ, ŻE LUDZIE DAJĄ NA KOMUNIĘ WIĘCEJ NIŻ NA WESELE !!

Cytuję moją mamę: wy jesteście usprawiedliwieni, że daliście 400zł, bo was nie było...

Jak to usprawiedliwieni?? 400 zł to mało ?? Nie jesteśmy chrzestnymi, tylko mąż pracuje.


TO ILE DAJE SIĘ DZISIAJ NA KOMUNIĘ??

na komunie 400 zł to mega dużo! moi rodzice dają 100-150 zł jak nie są chrzestnymi.
na komunie 400 zł to mega dużo! moi rodzice dają 100-150 zł jak nie są chrzestnymi.
heh mój ksiądz kiedyś zapytał dzieci co dostali, i jedno nadziane dziecko zaczęło sie chwalić: rower,..., telewizor.
I wtedy ksiądz skomentował, że niedługo to telewizory będziemy święcić. ( w mojej parafii jak dzieci dostawały rowerki to ksiądz je zawsze poświęcał- teraz już nie ma tego zwyczaju, bo dzieci dostają, tv, laptopy itp)

GosiaZosia ja nie łączę tego tak jak Ty- moim zdaniem księża dostatecznie dużo mówili dzieciom, co jest ważne w tym dniu. W niektórych parafiach jest nawet tak, że dziecko dostaje prezenty tydzień wcześniej, albo na zakończenie białego tygodnia, żeby mogło lepiej pojąć co się wokół niego dzieje. To głównie wina rodziców, że przy dzieciach powtarzają ile kto dał, ile powinien dać i ile czego dostały dzieci sąsiadów.

etam....to nie prawda. Takie przechwałki.
Ja pamiętam,że od babci dostałam zegarek , co do pieniążków to nie pamiętam - dawno to było hehe. To, co się teraz wyprawia - dla mnie istny lans 8 latków - a raczej rodziców, laptopy, iPody, quady (za przeproszeniem w d***e się przewraca haaaaa)
> to niedługo na 18 -te urodziny trzeba będzie
> kupowac samochody...

- Wybacz, ale chyba jesteś zacofana! Już się daje samochody na 18 urodziny.
Pasek wagi
Moim zdaniem 400 zł to dużo. W następną niedzielę idę na komunię do bratanka mojego chłopaka i o dziwo wiem już jakie prezenty dostanie...goście się go pytali, gdy zapraszał, co chciałby dostać. Z jednej strony fajnie, bo jest gwarancja, że prezent się nie powtórzy, z drugiej, nie będzie niespodzianki. Chłopczyk dostanie laptopa, jakiś mały motor, aparat cyfrowy. To przecież są bardzo drogie rzeczy! Mój chłopak wcale nie był lepszy, bo kupił mu drukarkę za prawie 400 zł. Ja zamierzam dać coś od siebie, ale symbolicznie. Najważniejszym wydarzeniem w tym dniu powinno być przystąpienie do I Komunii w kościele, a nie prezenty, zwłaszcza takie drogie. Ja sama aparat i laptopa mam dopiero jakieś półtorej roku, wcześniej musiał mi wystarczyć stary aparat na klisze i komputer stacjonarny z wielkiem monitorem (i nie chodzi o przekątną ekranu :P).

 

ja od całej rodziny tysiaka uzbierałam raptem, do tego rower od chrzesnego i jakieś pierdółki typu album, tani zegarek czy praliny, ale siostra cioteczna kilka lat temu dostała już różowego laptopa.

do tego teraz dzieci się upominają o swoją kasę, moją zabrali rodzice i tyle ją widziałam.

najgorsze nie jest, ile kasy się od ciebie wymaga na prezent. zapytaj się tego dzieciaka kiedyś, czy w ogóle wie, co za sakrament przyjął, ale nie zwyczajowe 'przyjąłem jezusa do serduszka', co mu kazali na religii powtarzać. dupa - nic nie wiedzą. daje im się chajsu, jakby właśnie zaczynali jakiś nowy etap życia, a dla nich to tylko impreza dziesięć razy bardziej zajebista, niż urodziny.

to dużo! ale co się dziwić, nauczyciel od polskiego opowiadał mojej klasie, że gdzieś przeczytał, że dziewczynki chcą na komunie teraz operacje plastyczne nosa czy uszu... i co gorsza, rodzice się na to godzą..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.