Temat: Jak odstawić 17 miesięczne dziecko od pierwi

Ale jak rozumiem je normalne posiłki? U mnie córka uderzyła mnie w pierś, nakleiła plasterek i syn się w końcu odstawił, ale miał 2l4m 😁 Stwierdził, że się nie da z takiej piersi pić, z drugiej i tak nie pił i się odstawił z dnia na dzień.

Wyjedź na weekend

Odstawiałam syna jak miał 1,5 roku a córkę jak miała 2 lata. Po prostu przestałam dawać cycka i tyle. Był bunt i niezadowolenie, ale max 2 dni i po robocie. Konsekwencja jest najważniejsza. Jak raz się złamiesz, to potem każdy kolejny raz będzie trudniejszy, bo dziecko skuma, że wystarczy odpowiednio długo płakać. Ja ogólnie mówiłam że cycuszek się popsuł i mleko jest niedobre i nie wolno pić. Dużo tuliłam. Nie dałam się wmanewrować w "wyjedź na weekend" bo nie chciałam doprowadzać do sytuacji, że dziecko nie dosyć że zostaje pozbawione ukochanego cycka, to jeszcze matkę gdzieś wcięło - podwójny stres, choć dla mnie pewnie byłoby to wygodniejsze. U mnie dzieci były antysmoczkowe i antybutelkowe, więc jak je odstawiłam od piersi to nie chciały też mleka modyfikowanego (łyżeczką też próbowałam ale im nie smakowało) i im nie podawałam na siłę. Krowiego też nie, bo nie zalecali. Żyją i mają się dobrze mimo tego, że we wszystkich ksiażkach piszą że 3 lata ma być mleko albo z piersi albo modyfikowane. Moim dzieciom nie smakowało po prostu, ale jadły sporo innych rzeczy. Na pocieszenie powiem Ci, że póki karmiłam to syn potrafił mnie budzić w nocy codziennie po 4-5 razy a jak był chory to i po 12 :P Dydał aż zasnął (nie z głodu) - też byłam smoczkiem-uspokajaczem. Po odstawieniu syna i córki od piersi zaczęli przesypiać całe noce po tygodniu -nie opłacało im się już budzić najwyraźniej ;) Na noc karmiłam jakąś kaszką łyżeczką, żeby się nafutrowali po kurek i tak sobie spali do rańca.

Ale je normalne stałe posiłki?

Ja zaczęłam odstawiać w wieku 13 miesięcy, dziecko bezsmoczkowe i bezbutelkowe - najpierw w dzien i po prostu dawałam inne jedzenie jak była głodna. W nocy w wieku 15 miesięcy - przytulałam i tłumaczyłam, dawałam wodę w bidonie. Obyło się bez histerii chociaż trochę płaczu było i dużo przytulania przez kilka nocy ale potem zaczęła przesypiać całe noce bez pobudki. Zdecydowanie było to bardzo bliskosciowe odstawienie a ja to wręcz byłam wzruszona jakie to kochane i kumate dziecko mi się trafiło ;) 

Każde dziecko jest inne, każda matka jest inna. Moja córka bardzo lubiła kp ale jest bardzo współpracująca jeśli ja jestem spokojna i spokojnie tłumacze. A ja starałam się zrozumieć jej emocje, ze to dla niej duża zmiana bo to znała całe życie. Nie było u nas opcji zeby to tata przejął - to kończyło się histerią. Musiała być mama, musiała być bliskość z mamą i jakoś poszlo. 

ja sobie nie wyobrażam wyjechać, nie wyobrażam sobie słuchać w drugim pokoju histerii u taty na rękach. Dlatego dla każdej mamy chyba jest inna droga. Mnie by pękło serce bo jestem totalnie za bliskosciowym rodzicielstwem 

moje koleżanki polecały warsztaty Hafija ale nie skorzystałam ;) 

Córkę odstawiałam stopniowo - pomijałam "posiłki" w ciągu dnia, zamiast cycka proponowałam coś innego. Było łatwo od kiedy wróciłam do pracy. Za to dłużej został jej cycek na uspokojenie na noc i popijanie w nocy - i tutaj próbowałam jej to wieczorne picie zastąpić wodą. Była bezsmoczkowa/bezbutelkowa, ale udało się ją nauczyć korzystania z kubka-niekapka i z normalnego kubka i po prostu podawałam jej na noc i w nocy wodę. Były bunty, ale tak zazwyczaj bywa, niestety. Za to został jej nawyk picia wody przed snem;)