- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 kwietnia 2022, 11:00
Co sądzicie o późnym macierzyństwie w dłuższej perspektywie czasu? Ludzie najczęściej skupiają się na tym co „tu i teraz”, byle zajść w ciąże, byle się udało. Ale co będzie później?
Moja mama urodziła mnie w wieku 33 lat. Jak byłam dzieckiem bardzo wstydziłam się tego, że jest o wiele starsza od mam moich koleżanek. Teraz ja mam 33 lata i od roku mamy już ze mną nie ma.
Czytam na pudlu komentarze pod postem o ciąży Kasi Sokołowskiej (49l) i jest wiele opinii ludzi, którzy przeżyli podobne sytuacje do mojej i uważają, że takie późne zachodzenie w ciąże to przejaw EGOIZMU.
Co Wy sądzicie o tym?
20 kwietnia 2022, 12:44
Ich sprawa. Mnie by sie nie chciało już w tym wieku. Chociaż z perspektywy dziecko- gdy bedzie wchodziło w okres zakładania rodziny dostanie starych rodziców, którymi trzeba się bedzie zajmować. Mam znajomego, który wziął ojca do siebie- znajomy miał 30+, a jego ojciec był już mocno stary i mieszkał bardzo daleko od tego mojego znajomego (nie miał też innej rodziny). Od znajomego dziewczyna się wyprowadziła, bo stwierdziła, że ona chce założyć rodzine, ale dla niej to za dużo mieszkać razem z ojcem chłopaka w małym mieszkaniu
20 kwietnia 2022, 12:48
Ich sprawa. Mnie by sie nie chciało już w tym wieku. Chociaż z perspektywy dziecko- gdy bedzie wchodziło w okres zakładania rodziny dostanie starych rodziców, którymi trzeba się bedzie zajmować. Mam znajomego, który wziął ojca do siebie- znajomy miał 30+, a jego ojciec był już mocno stary i mieszkał bardzo daleko od tego mojego znajomego (nie miał też innej rodziny). Od znajomego dziewczyna się wyprowadziła, bo stwierdziła, że ona chce założyć rodzine, ale dla niej to za dużo mieszkać razem z ojcem chłopaka w małym mieszkaniu
W dzisiejszych czasach to tez nietypowe, ze dzieci się rodzicami zajmują, tak samo jak i nie jest normalnością to, ze 17latki dzieci rodzą i liczą na pomoc rodziców. Dziś rodzimy dzieci dopiero wtedy, kiedy jesteśmy samodzielni i potrafimy je sami wychować i utrzymać, a nasi rodzice nie chcą być obciążeniem dla nas podczas ich schyłku. Wielopokoleniowe rodziny prawie nie istnieją.
20 kwietnia 2022, 12:54
Ja się skłaniam w stronę antynatalizmu, więc myślę, że egoizmem jest powoływanie każdego dziecka na świat.
20 kwietnia 2022, 12:57
Ich sprawa. Mnie by sie nie chciało już w tym wieku. Chociaż z perspektywy dziecko- gdy bedzie wchodziło w okres zakładania rodziny dostanie starych rodziców, którymi trzeba się bedzie zajmować. Mam znajomego, który wziął ojca do siebie- znajomy miał 30+, a jego ojciec był już mocno stary i mieszkał bardzo daleko od tego mojego znajomego (nie miał też innej rodziny). Od znajomego dziewczyna się wyprowadziła, bo stwierdziła, że ona chce założyć rodzine, ale dla niej to za dużo mieszkać razem z ojcem chłopaka w małym mieszkaniu
W dzisiejszych czasach to tez nietypowe, ze dzieci się rodzicami zajmują, tak samo jak i nie jest normalnością to, ze 17latki dzieci rodzą i liczą na pomoc rodziców. Dziś rodzimy dzieci dopiero wtedy, kiedy jesteśmy samodzielni i potrafimy je sami wychować i utrzymać, a nasi rodzice nie chcą być obciążeniem dla nas podczas ich schyłku. Wielopokoleniowe rodziny prawie nie istnieją.
Nie chodzi o wielopokoleniowe rodziny, ale o to, że jeśli rodzice niedomagają, to trzeba coś z nimi zrobić- albo dzieci się zajmują, albo oddają do dps. Normalnie jeżeli jest pokoleniowa różnica, to zazwyczaj swoje dzieci masz odchowane lub nawet jesteś na emeryturze.
20 kwietnia 2022, 13:12
Ja jestem późnym dzieckiem bardzo późnych rodziców- babcia miała 44 lata, kiedy rodził się mój ojciec, mój rodzice mieli 32 i 33, kiedy ja się rodziłam. Dla mnie to normalność, zupełnie nie ogarniam, jaki egoizm masz na myśli.
20 kwietnia 2022, 13:15
oczywiście jak wpadka to co zrobić natomiast planowana ciążą w wieku 50 lat to przejaw braku rozumu i braku troski o dobro dziecka, nawet nie trzeba pisać z jakich powodów bo są one po prostu oczywiste
20 kwietnia 2022, 13:18
Moja matka rodziła mnie mając 20 lat, brata 18 i drugiego brata 25. W żadnym z tych wieków nie była na tyle dojrzała, by nami się zajmować i w skrócie zostaliśmy rzuceni na pastwę losu co dziś zbiera swoje żniwa, ale nieważne. Wg mnie trzeba rodzic wtedy, jak jest się dojrzałym choć trochę emocjonalnie. Gdybym kiedykolwiek miała to zrobić i miałabym np normalna teściową, czy matkę, zrobiłabym to ok. 40.
20 kwietnia 2022, 13:24
ja urodziłam syna w wieku 33 lat, moja siostra w 36. Moim zdaniem nie ma reguly - osoba ktora urodziła dziecko w wieku 20 lat rownie dobrze moze umrzec w wypadku/powaznej choroby czy przy porodzie, niz osoba ktora urodziła pierwsze dziecko w wieku 40 lat. Generalnie nie kazdy spotka potecjalnego ojca dziecka wczesnie, nie kazdy ma w miare dobra prace/mieszkanie w wieku np 20/25 lat a moim zdaniem rodzenie dziacka gdy nie ma sie zaplacza finansowego jest niezbyt madre...niech kazdy zyje tak jak chce i jak uwaza ze dla niego i jego dzieci jest najwazniejsze.
20 kwietnia 2022, 13:52
33 lata to normalny wiek przecież.
wszystko ma swoje plusy i minusy. Przy późnej ciąży często kobieta zrealizowała swoje potrzeby zyciowe i może spokojnie się zająć macierzyństwem.
w młodym to znowu odchowasz dziecko jesteś jeszcze młoda i możesz się zająć swoim życiem trochę.
20 kwietnia 2022, 14:01
Moja mama miała 31 lat jak mnie urodziła. Pamiętam, że kiedyś za gówniarza myślałam, że ja jak będę miała mieć dzieci to na pewno nie w tak późnym wieku jak ona, max 26 lat. Urodziłam mając 30 i nie wyobrażam sobie, że mogłabym zostać matką wcześniej. Szkoda życia, młodości. Czasy są takie, że lepiej ustawić się troszkę finansowo, ustabilizować sytuację finansowo-materialno-mieszkaniową i dopiero wtedy brać za robienie dziecka, w innym przypadku (brak stałej pracy, dochodów i miejsca do życia) zrobienie sobie dziecka jest zwykłą bezmyślnością i nieodpowiedzialnością. Inna kwestia to znalezienie faceta, z którym chce się to dziecko mieć. Poznałam męża jak miałam 25 lat. W tym wieku część moich znajomych już dawno była po ślubie miała dziecko/dzieci. Długo się docieraliśmy, poznawaliśmy. Później przyszedł etap cieszenia się tylko i wyłącznie sobą, wspólnego mieszkania, podróży. Obydwoje wiedzieliśmy, że chcemy dziecko i chcemy je mieć ze sobą ale to jeszcze nie był czas.
Edytowany przez starakwoka 20 kwietnia 2022, 14:05