Temat: Nie umiem znaleźć dziewczyny niski wzrost

Mierze marne 177 cm wzrostu i szukałem dziewczyny pomiędzy 155-165 cm i wzrostu i przeważnie wołali facetów +180 cm .Szukałem wszędzie po tinderze ,po sympatii ,po Badoo i różnych stronach internetowych.Niestety jak zauważyłem ,że dla kobiet po165cm wzrostu .

Wszedzie nawet czytając na forach to czytam komentarze od dziewczyn to naprawdę prawie żadna nie chce niskiego faceta .No naprawdę w okresie swojej edukacji szkolnej byłem wyśmiewany z powodu niskiego wzrostu .Byłem nawet u endokrynologa i powiedział ,że zostane niestety niski.;-(

Najniższa osobą nawet ja jestem w pracy wśród facetów.

Czy znacie jakiś dosyć niskiego lub bardzo niskiego faceta co udało się znaleźć dziewczynę?


PiekloNiebo96 napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

PiekloNiebo96 napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

To nie Elektryk. Ten pan już też tutaj wcześniej pisał - tutaj problem leży głębiej, w grę wchodzi jeszcze choroba. Wzrost jest w tym przypadku tematem zastępczym, bo przeciez 177 to akurat norma.

Moj mąż jest niższy.

Wzrost to jeden problem a choroba to drugi problem .Nie porównuje swojego problemu ze wzrostem do choroby swojej .

Nie, wzrost tak naprawdę nie jest problemem, bo jesteś średniego wzrostu. Problem ze wzrostem pojawił się równocześnie z pojawieniem się apek randkowych, gdzie trzeba podawać konkretne liczby. Myślisz, że w "realu" te Twoje 3cm zrobiłyby taką ogromną różnicę? Albo czy gdybyś wpisał w apce, że masz 180 to którakolwiek dziewczyna spotkana na żywo zauważyłaby różnicę?

Jest wiele dziewczyn co ma dla nich znaczenie .Naukowe nawet badania to potwierdzają przez psychologów ,że 90 kobiet woli mężczyzn minimum 180 cm .Na youtubie są nawet wypowiedzi na ten temat.Wedlug mnie kobieta w praktyce zauważa takie różnice bo kobiety bardziej zauważają szczegóły i biorą to pod uwagę .

Ja wolę takich około 190 cm, co nie zmienia faktu, że mój mąż na 174 cm i jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. ;) Na ogół w życiu jest tak, że nasze typy i ideały nijak mają się do faktycznych wyborów. Chemia robi swoje, a wtedy centymetry czy kolor włosów tracą na znaczeniu. 

EgyptianCat napisał(a):

PiekloNiebo96 napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

PiekloNiebo96 napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

To nie Elektryk. Ten pan już też tutaj wcześniej pisał - tutaj problem leży głębiej, w grę wchodzi jeszcze choroba. Wzrost jest w tym przypadku tematem zastępczym, bo przeciez 177 to akurat norma.

Moj mąż jest niższy.

Wzrost to jeden problem a choroba to drugi problem .Nie porównuje swojego problemu ze wzrostem do choroby swojej .

Nie, wzrost tak naprawdę nie jest problemem, bo jesteś średniego wzrostu. Problem ze wzrostem pojawił się równocześnie z pojawieniem się apek randkowych, gdzie trzeba podawać konkretne liczby. Myślisz, że w "realu" te Twoje 3cm zrobiłyby taką ogromną różnicę? Albo czy gdybyś wpisał w apce, że masz 180 to którakolwiek dziewczyna spotkana na żywo zauważyłaby różnicę?

Jest wiele dziewczyn co ma dla nich znaczenie .Naukowe nawet badania to potwierdzają przez psychologów ,że 90 kobiet woli mężczyzn minimum 180 cm .Na youtubie są nawet wypowiedzi na ten temat.Wedlug mnie kobieta w praktyce zauważa takie różnice bo kobiety bardziej zauważają szczegóły i biorą to pod uwagę .

Ja wolę takich około 190 cm, co nie zmienia faktu, że mój mąż na 174 cm i jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. ;) Na ogół w życiu jest tak, że nasze typy i ideały nijak mają się do faktycznych wyborów. Chemia robi swoje, a wtedy centymetry czy kolor włosów tracą na znaczeniu. 

Wolałbym mieć tak na serio 185 cm.To jest zajebisty wzrost jak na faceta a niestety mnie natura poskąpiła wzrostu.Szkoda ,że nikt tutaj tego raczej nie zrozumie .

W moim przypadku nie było wśród kobiet żadnej chemii przeszkadzało mi to ,że kobieta ma wyższe wykształcenie czyli jest po studiach to czułbym bardzo się złe czyli jak debil albo w związku z osobą z kobietą która ma 170 lub 180 ,albo ma padaczkę albo jest metalowcem .Trafiałem na nieodpowiednie osoby.

PiekloNiebo96 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

PiekloNiebo96 napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

PiekloNiebo96 napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

To nie Elektryk. Ten pan już też tutaj wcześniej pisał - tutaj problem leży głębiej, w grę wchodzi jeszcze choroba. Wzrost jest w tym przypadku tematem zastępczym, bo przeciez 177 to akurat norma.

Moj mąż jest niższy.

Wzrost to jeden problem a choroba to drugi problem .Nie porównuje swojego problemu ze wzrostem do choroby swojej .

Nie, wzrost tak naprawdę nie jest problemem, bo jesteś średniego wzrostu. Problem ze wzrostem pojawił się równocześnie z pojawieniem się apek randkowych, gdzie trzeba podawać konkretne liczby. Myślisz, że w "realu" te Twoje 3cm zrobiłyby taką ogromną różnicę? Albo czy gdybyś wpisał w apce, że masz 180 to którakolwiek dziewczyna spotkana na żywo zauważyłaby różnicę?

Jest wiele dziewczyn co ma dla nich znaczenie .Naukowe nawet badania to potwierdzają przez psychologów ,że 90 kobiet woli mężczyzn minimum 180 cm .Na youtubie są nawet wypowiedzi na ten temat.Wedlug mnie kobieta w praktyce zauważa takie różnice bo kobiety bardziej zauważają szczegóły i biorą to pod uwagę .

Ja wolę takich około 190 cm, co nie zmienia faktu, że mój mąż na 174 cm i jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. ;) Na ogół w życiu jest tak, że nasze typy i ideały nijak mają się do faktycznych wyborów. Chemia robi swoje, a wtedy centymetry czy kolor włosów tracą na znaczeniu. 

Wolałbym mieć tak na serio 185 cm.To jest zajebisty wzrost jak na faceta a niestety mnie natura poskąpiła wzrostu.Szkoda ,że nikt tutaj tego raczej nie zrozumie .

W moim przypadku nie było wśród kobiet żadnej chemii przeszkadzało mi to ,że kobieta ma wyższe wykształcenie czyli jest po studiach to czułbym bardzo się złe czyli jak debil albo w związku z osobą z kobietą która ma 170 lub 180 ,albo ma padaczkę albo jest metalowcem .Trafiałem na nieodpowiednie osoby.

No jak studia ci u kobiety przeszkadzały, to nie ma dla ciebie ratunku... Ew szukaj pod zawodówkami.

Pasek wagi

177cm to nie jest niski wzrost, mój mąż ma 180, więc niewielka różnica, ja 162.

charlotte160 napisał(a):

U Ciebie wzrost nie jest problemem tylko charakter,

dokładnie:) a dziewczyny dalej karmią trolla:)

bycie nudnym maruda może być powodem promienny ze znalezieniem dziewczyny, podobnie jak negatywne stosunek do kobiet :) można chyba też dość negatywny stosunek do wszystkiego co według niego nie jest standardowe:)

PiekloNiebo96 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

PiekloNiebo96 napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

PiekloNiebo96 napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

To nie Elektryk. Ten pan już też tutaj wcześniej pisał - tutaj problem leży głębiej, w grę wchodzi jeszcze choroba. Wzrost jest w tym przypadku tematem zastępczym, bo przeciez 177 to akurat norma.

Moj mąż jest niższy.

Wzrost to jeden problem a choroba to drugi problem .Nie porównuje swojego problemu ze wzrostem do choroby swojej .

Nie, wzrost tak naprawdę nie jest problemem, bo jesteś średniego wzrostu. Problem ze wzrostem pojawił się równocześnie z pojawieniem się apek randkowych, gdzie trzeba podawać konkretne liczby. Myślisz, że w "realu" te Twoje 3cm zrobiłyby taką ogromną różnicę? Albo czy gdybyś wpisał w apce, że masz 180 to którakolwiek dziewczyna spotkana na żywo zauważyłaby różnicę?

Jest wiele dziewczyn co ma dla nich znaczenie .Naukowe nawet badania to potwierdzają przez psychologów ,że 90 kobiet woli mężczyzn minimum 180 cm .Na youtubie są nawet wypowiedzi na ten temat.Wedlug mnie kobieta w praktyce zauważa takie różnice bo kobiety bardziej zauważają szczegóły i biorą to pod uwagę .

Ja wolę takich około 190 cm, co nie zmienia faktu, że mój mąż na 174 cm i jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. ;) Na ogół w życiu jest tak, że nasze typy i ideały nijak mają się do faktycznych wyborów. Chemia robi swoje, a wtedy centymetry czy kolor włosów tracą na znaczeniu. 

Wolałbym mieć tak na serio 185 cm.To jest zajebisty wzrost jak na faceta a niestety mnie natura poskąpiła wzrostu.Szkoda ,że nikt tutaj tego raczej nie zrozumie .

W moim przypadku nie było wśród kobiet żadnej chemii przeszkadzało mi to ,że kobieta ma wyższe wykształcenie czyli jest po studiach to czułbym bardzo się złe czyli jak debil albo w związku z osobą z kobietą która ma 170 lub 180 ,albo ma padaczkę albo jest metalowcem .Trafiałem na nieodpowiednie osoby.

Nikt tego nie zrozumie, bo tutaj nie ma nic do rozumienia, ponieważ problem nie tkwi we wzroście. Powtórzę: masz 3cm mniej od tego mitycznego 180cm. Różnica żadna. Jakbyś miał 155cm, to wtedy raczej nikomu byś nie wmówił, że masz 180, ale 177 to jest całkiem normalny wzrost. 

Nigdy nie czułeś żadnej "chemii" do jakiejkolwiek kobiety? Jakie są Twoje doświadczenia? Spotykałeś się z kobietami na żywo, czy tylko gadałeś przez apki?

Swoją drogą - pary szuka się często właśnie "chemią", a nie rozsądkiem i kombinowaniem, czy odpowiada Ci jej wykształcenie i preferencje muzyczne. Niestety-stety. Chciałam Cię objechać za tę kobietę-metalowca, ale przypomniałam sobie, że jako nastolatka sama nie chciałam chłopaka-skate'a (nie, żeby jakiś był zainteresowany i dostał kosza, po prostu nie chciałam z założenia;))

PiekloNiebo96 napisał(a):

charlotte160 napisał(a):

U Ciebie wzrost nie jest problemem tylko charakter,

czyżby?Po czym to stwierdziłaś?

Po samym pytaniu ujętym w temacie. Jeśli można było miec jakieś wątpliwości, to post #42 całkowicie je rozwiał. 

Mam 170 i podoba mi się facet, który jest mojego wzrostu :) i to podoba mi się tak bardzo, ze ten wzrost to ostatnia rzecz, która mnie w nim w ogóle interesuje :) także tak, da się 

:)

Stwierdzilem już że jestem za stary żeby znaleźć dziewczynę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.