- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
14 maja 2011, 13:30
czy znajdą sie tutaj dziewczyny, którym udało się rzucic palenie? jak wam poszło, jakie metody stosowałyście?
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 11573
14 maja 2011, 13:34
próbuję usilnie,ale zbyt bardzo to lubię:(
za to mój mąż rzucił skutecznie, nie pali już 4,5 miesiąca, przez pierwsze 2 tygodnie ratował się inhalatorem nicorette
- Dołączył: 2009-09-02
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 5088
14 maja 2011, 14:01
Nie :((( Chociaż moj współlokator ktory palil jak smok, od 1 maja dzielnie się trzyma i nie pali, bez żadnych wspomagaczy. Ja boję się tego, ze jesli przestane palic to zaczne więcej jesc :(
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
14 maja 2011, 14:01
Nie palę rok i 2 miesiące wcześniej wypalałam po conajmniej 1,5 paczki dziennie. Wiele razy rzucałam i nigdy sie nie udawało tym ostatnim razem jednak się udało. Po prostu powiedziałam sobie że taki mały papieros nie bedzie mną rządzić i tyle. Było cięzko zwłaszcza że mój mąż przy mnie palił. Najgorsze pierwsze 2-3 tygodnie potem coraz lepiej. Po pół roku juz nie myślałam o papierosach. Ale trzeba się pilnować do tej pory papieroski mi bardzooo pachną i wystarczył by jeden mach a wróciła bym do tego z powrotem.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 1492
14 maja 2011, 14:13
rzuciłam po 6 latach palenia bo dzidzia mi się zamarzyła, palenie to przyzwyczajenie, np., paliłam w określonym miejscu w drodze do domu - zaczęłam chodzić drugą drogą, nie wychodziłam z kimś, gdy chciał zapalić co by nie kusiło itd. Silna wola wsparta unikaniem pokus, chociaż teraz czasem zapale (raz na 1-2 miesiące) to już mi to nie smakuje i nie wyobrażam sobie zacząć, choćby dlatego, że tyle kasy zostaje na inne przyjemności :)