Temat: Oszust z tindera

Oglądałyście? Wczoraj sobie z ciekawości zerknełam z racji, że to aktualnie nr 1 na netflix w Polsce i się wciągnełam.

(jak ktoś nie oglądał mogą być teraz spojlery)

Pewien izraelczyk zmienił nazwisko na Leviev - takie samo jak diamentowy potentat Lev Leviev i właściciel ldd diamonds. Założył konto na tinderze i insta i podawał się za syna milionera. Zapraszał kobiety do drogich restauracji i na wycieczki. Kupował im kwiaty, bilety lotnicze. Obiecywał małżeństwo i dzieci. Przylatywał do nich o 3 w nocy i zawsze miał czas. Codziennie pisał, dzwonił. Kobiety się zakochiwały i wspólnie planowali przyszłość. Pewnego dnia nagle informował je, że jest w niebezpieczeństwie i wrogowie jego rodziny chcą zrobić mu krzywdę. Przesyłał filmy i zdjęcia z karetki jak jego ochroniarz został ranny. Z powodu zamieszania z ochroną mówił kobietom, że nie może używać swojej karty i pytał czy przez 2 tygodnie nie mógłby używać ich.

Łącznie wyłudził w latach 2017-2019 10 milionów dolarów :o 3 oszukane kobiety wzięły udział w dokumencie i opowiedziały o tym co przeżyły. Pierwsza została naciągnięta na kredyty ponad 500 000 dolarów. Na polskie to będzie z 2 miliony. Postanowiły założyć zbiórkę. Niektórzy ludzie się bulwersują, że ktoś im pomaga i płaci. Mawiają, że jak były głupie i naiwne to same są sobie winne. Ale czy to, że ktoś nawet jest głupi i naiwny tłumaczy oszustwo? Facet jest nie do złapania. Podobno ma już nową dziewczynę i dalej naciąga kobiety. Chwali się go nawet, że fajnie wszystko wymyślił. 

A wy co sądzicie? Kobiety same są sobie winne czy facet to złamas? Bo mi było tych kobiet szkoda. Tak naprawdę to nie miały podstaw przypuszczać, że facet im nie odda kasy jak wcześniej na nie grosza nie skąpił. Moim zdaniem zaangażowanie emocjonalne skutecznie przeszkadzało w realnej ocenie sytuacji. Myślicie, że to, że te kobiety były atrakcyjne wpływa na to, że mniej się im współczuje, bo gdyby chodziło o jakąś biedną straruszkę ludzie by bardziej takie oszustwo potępiali?



Pasek wagi

deszcz_slonce napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

roogirl napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

tylko pytanie kto dał tak wysoka pożyczkę normalnej kobiecie, która nie ma zarobków dajmy na to 50 czy więcej tys miesięcznie. 2 mln to nie 2, 20 czy nawet 200 tys 

Miała sfałszowane potwierdzenia przelewów i dokument zatrudnienia w LLC Diamonds i na tej podstawie dostała pożyczkę. Zastanawia mnie tylko, jakim cudem te "rzetelne i wiarygodne instytucje", jakimi są banki nie zweryfikowały takiej rzeczy.

no właśnie. filmu ogólnie nie oglądałam, ale mam wrażenie jakby to wszystko było wymyślone? banki wszystko sprawdzają na prawą i lewą. ja biorąc pożyczkę na auto (używane nie za niewiadomo jakie pieniądze) wiem ile musiałam się nanosić zaświadczeń z pracy, dzwonili do pracy etc. to były kobiety z Polski? 

A tam. Pamiętacie taki film z Leo Di Caprio złap mnie jeśli potrafisz? To jest na faktach. Naklejał naklejki z samolotów zabawek na czeki  i podrabiał :) A jak biorą kredyty na ukradzione dowody? Gdzie tam ktoś to sprawdza czy ktoś ma zdolność?

bank nie mówię tu o parabankach zawsze i w każdym przypadku sprawdza zdolność kredytową. czy to pit czy zaświadczenie z pracy, ale coś musi być. ja zawierając umowę na abonament + smartfon musiałam dać umowę o pracę, bo nie mam innych faktur na siebie. no ale ludzie mają układy, znajomości to wtedy kombinują i im się udaje. szkoda tylko, że są bezkarni. 

To nie wszędzie tak działa. W Stanach jak zgubisz SSN, to masz przerąbane. Z kolei w Izraelu system bankowy jest do góry nogami.

Nadto, on miał umowy (podrobione), faktury, etc. Był weryfikowalny, ponieważ wszystko potrafił pięknie podrobić. 

a jakieś zdjęcia prawdziwej osoby i tego gościa? sumasummarum nie byli ani rodzina, ani bliźniakami nie do rozróżnienia. to mogły sobie same zweryfikować. 

Niby mogły, z tym, że Lev Leview ma podobno dziewięcioro dzieci i "prawdopodobnie przynajmniej jeszcze jedno". "Prawdziwy" Simon Leviev prawdopodobnie w ogóle nie istniał, więc nie byłoby z kim porównywać. A pytania o zdjęcia z rodziną pewnie zbywałby "ochroną prywatności":D

Faktem jest, że gość zrobił z oszustwa sztukę. Swoją inteligencję i obrotność mógłby spożytkować w dużo lepszy sposób.

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

roogirl napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

tylko pytanie kto dał tak wysoka pożyczkę normalnej kobiecie, która nie ma zarobków dajmy na to 50 czy więcej tys miesięcznie. 2 mln to nie 2, 20 czy nawet 200 tys 

Miała sfałszowane potwierdzenia przelewów i dokument zatrudnienia w LLC Diamonds i na tej podstawie dostała pożyczkę. Zastanawia mnie tylko, jakim cudem te "rzetelne i wiarygodne instytucje", jakimi są banki nie zweryfikowały takiej rzeczy.

no właśnie. filmu ogólnie nie oglądałam, ale mam wrażenie jakby to wszystko było wymyślone? banki wszystko sprawdzają na prawą i lewą. ja biorąc pożyczkę na auto (używane nie za niewiadomo jakie pieniądze) wiem ile musiałam się nanosić zaświadczeń z pracy, dzwonili do pracy etc. to były kobiety z Polski? 

A tam. Pamiętacie taki film z Leo Di Caprio złap mnie jeśli potrafisz? To jest na faktach. Naklejał naklejki z samolotów zabawek na czeki  i podrabiał :) A jak biorą kredyty na ukradzione dowody? Gdzie tam ktoś to sprawdza czy ktoś ma zdolność?

bank nie mówię tu o parabankach zawsze i w każdym przypadku sprawdza zdolność kredytową. czy to pit czy zaświadczenie z pracy, ale coś musi być. ja zawierając umowę na abonament + smartfon musiałam dać umowę o pracę, bo nie mam innych faktur na siebie. no ale ludzie mają układy, znajomości to wtedy kombinują i im się udaje. szkoda tylko, że są bezkarni. 

To nie wszędzie tak działa. W Stanach jak zgubisz SSN, to masz przerąbane. Z kolei w Izraelu system bankowy jest do góry nogami.

Nadto, on miał umowy (podrobione), faktury, etc. Był weryfikowalny, ponieważ wszystko potrafił pięknie podrobić. 

a jakieś zdjęcia prawdziwej osoby i tego gościa? sumasummarum nie byli ani rodzina, ani bliźniakami nie do rozróżnienia. to mogły sobie same zweryfikować. 

Niby mogły, z tym, że Lev Leview ma podobno dziewięcioro dzieci i "prawdopodobnie przynajmniej jeszcze jedno". "Prawdziwy" Simon Leviev prawdopodobnie w ogóle nie istniał, więc nie byłoby z kim porównywać. A pytania o zdjęcia z rodziną pewnie zbywałby "ochroną prywatności":D

Faktem jest, że gość zrobił z oszustwa sztukę. Swoją inteligencję i obrotność mógłby spożytkować w dużo lepszy sposób.

ba zawsze oszustowi łatwiej oszukać jakieś babki i mieć z tego korzyści. a przy okazji jest bezkarny to mnie najbardziej bawi. powinien zajadać rękawy i iść do roboty, ale taki praca się nie stłamsi. pewnie dalej oszukuje jakieś kobiety i robi przekręty. 

Pasek wagi

deszcz_slonce napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

roogirl napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

tylko pytanie kto dał tak wysoka pożyczkę normalnej kobiecie, która nie ma zarobków dajmy na to 50 czy więcej tys miesięcznie. 2 mln to nie 2, 20 czy nawet 200 tys 

Miała sfałszowane potwierdzenia przelewów i dokument zatrudnienia w LLC Diamonds i na tej podstawie dostała pożyczkę. Zastanawia mnie tylko, jakim cudem te "rzetelne i wiarygodne instytucje", jakimi są banki nie zweryfikowały takiej rzeczy.

no właśnie. filmu ogólnie nie oglądałam, ale mam wrażenie jakby to wszystko było wymyślone? banki wszystko sprawdzają na prawą i lewą. ja biorąc pożyczkę na auto (używane nie za niewiadomo jakie pieniądze) wiem ile musiałam się nanosić zaświadczeń z pracy, dzwonili do pracy etc. to były kobiety z Polski? 

A tam. Pamiętacie taki film z Leo Di Caprio złap mnie jeśli potrafisz? To jest na faktach. Naklejał naklejki z samolotów zabawek na czeki  i podrabiał :) A jak biorą kredyty na ukradzione dowody? Gdzie tam ktoś to sprawdza czy ktoś ma zdolność?

bank nie mówię tu o parabankach zawsze i w każdym przypadku sprawdza zdolność kredytową. czy to pit czy zaświadczenie z pracy, ale coś musi być. ja zawierając umowę na abonament + smartfon musiałam dać umowę o pracę, bo nie mam innych faktur na siebie. no ale ludzie mają układy, znajomości to wtedy kombinują i im się udaje. szkoda tylko, że są bezkarni. 

To nie wszędzie tak działa. W Stanach jak zgubisz SSN, to masz przerąbane. Z kolei w Izraelu system bankowy jest do góry nogami.

Nadto, on miał umowy (podrobione), faktury, etc. Był weryfikowalny, ponieważ wszystko potrafił pięknie podrobić. 

a jakieś zdjęcia prawdziwej osoby i tego gościa? sumasummarum nie byli ani rodzina, ani bliźniakami nie do rozróżnienia. to mogły sobie same zweryfikować. 

to obejrzyj.

To nie było tak, że facet wyciągał od nich kasę za nic a sam był bidny jak mysz kościelna. On takie życie prowadził latami i to było prawdziwe życie, bo w każdą z nich władował podobną ilość kasy jak wyciągnął, tylko cały pic polegał na piramidzie, wyciągał od jednej, wydawał na drugą na bieżąco. W jedną podróż zabrał Cecilię swoją rzekomą córkę i jej matkę. Z drugą z kobiet sie jedynie przyjaznił a imprezowali razem z jego panienką. Jedyne co tak naprawde mogło wzbudzić podejrzenia kobiet to zaskakująco małe kwoty, jakie od nich brał, bo 5 czy nawet 20 tys to on przy takim trybie życia powinien miec jako drobne po kieszeniach poutykane. 

Cyrica napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

roogirl napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

deszcz_slonce napisał(a):

tylko pytanie kto dał tak wysoka pożyczkę normalnej kobiecie, która nie ma zarobków dajmy na to 50 czy więcej tys miesięcznie. 2 mln to nie 2, 20 czy nawet 200 tys 

Miała sfałszowane potwierdzenia przelewów i dokument zatrudnienia w LLC Diamonds i na tej podstawie dostała pożyczkę. Zastanawia mnie tylko, jakim cudem te "rzetelne i wiarygodne instytucje", jakimi są banki nie zweryfikowały takiej rzeczy.

no właśnie. filmu ogólnie nie oglądałam, ale mam wrażenie jakby to wszystko było wymyślone? banki wszystko sprawdzają na prawą i lewą. ja biorąc pożyczkę na auto (używane nie za niewiadomo jakie pieniądze) wiem ile musiałam się nanosić zaświadczeń z pracy, dzwonili do pracy etc. to były kobiety z Polski? 

A tam. Pamiętacie taki film z Leo Di Caprio złap mnie jeśli potrafisz? To jest na faktach. Naklejał naklejki z samolotów zabawek na czeki  i podrabiał :) A jak biorą kredyty na ukradzione dowody? Gdzie tam ktoś to sprawdza czy ktoś ma zdolność?

bank nie mówię tu o parabankach zawsze i w każdym przypadku sprawdza zdolność kredytową. czy to pit czy zaświadczenie z pracy, ale coś musi być. ja zawierając umowę na abonament + smartfon musiałam dać umowę o pracę, bo nie mam innych faktur na siebie. no ale ludzie mają układy, znajomości to wtedy kombinują i im się udaje. szkoda tylko, że są bezkarni. 

To nie wszędzie tak działa. W Stanach jak zgubisz SSN, to masz przerąbane. Z kolei w Izraelu system bankowy jest do góry nogami.

Nadto, on miał umowy (podrobione), faktury, etc. Był weryfikowalny, ponieważ wszystko potrafił pięknie podrobić. 

a jakieś zdjęcia prawdziwej osoby i tego gościa? sumasummarum nie byli ani rodzina, ani bliźniakami nie do rozróżnienia. to mogły sobie same zweryfikować. 

to obejrzyj.

To nie było tak, że facet wyciągał od nich kasę za nic a sam był bidny jak mysz kościelna. On takie życie prowadził latami i to było prawdziwe życie, bo w każdą z nich władował podobną ilość kasy jak wyciągnął, tylko cały pic polegał na piramidzie, wyciągał od jednej, wydawał na drugą na bieżąco. W jedną podróż zabrał Cecilię swoją rzekomą córkę i jej matkę. Z drugą z kobiet sie jedynie przyjaznił a imprezowali razem z jego panienką. Jedyne co tak naprawde mogło wzbudzić podejrzenia kobiet to zaskakująco małe kwoty, jakie od nich brał, bo 5 czy nawet 20 tys to on przy takim trybie życia powinien miec jako drobne po kieszeniach poutykane. 

ale brał i duże kwoty skoro była mowa o pożyczce w kwocie na polskie złote około 2 miliony. netflixa nie mam to nie obejrzę tego. 

Pasek wagi

ogladalam, koles mastermind z tym planem, ale te kobiety tez glupie i naiwne i same sobie winne (wiem, sprawca winny bo je zmanipulowal) bo czy one wogole nie maja mozgu? koles mowi ze mu groza i pobity ochroniarz i akurat od nich musi wziac kase? pierwsze co taki dzieciak by zrobil to polecial do rodzicow chyba co? nie ma nic odloznonego w skrytce w jakims banku szwajcarskim na taka sytuacje? chyba ze sam robi jakies szemrane interesy i nie moze to juz pierwsza gigantyczna lampka sie zapala co? kobitki zachlysnely sie takim stylem zycia bo wiadomo ze nigdy by je nie bylo stac i takie zaslepione pomagaly bo myslaly ze 'end goal' z takim kolesiem to zycie w bajce a tu taki zonk. sa po prostu na tyle glupie zeby wziac takie pozyczki. 250k dolarow? dla mnie to astronomiczna suma na pozyczke w sumie 'na nic' dla jakiegos typa. Wzielabym hipoteke gdybym kupowala SWOJ dom ze sporym wkladem wlasnym ale taka suma dla faceta? NIGDY w zyciu. czas dla tych panienek sie obudzic ze ksiaze z bajki nie istnieje, moze juz nie beda takie glupie ufac kolesiowi ktory poszasta troche kasa przed nimi. Sa glupie i tyle.Dobre ze naglosily tylko sprawe zeby wiecej kobiet sie na to nie nabralo.

Pasek wagi

właśnie nie brał duzych kwot, brał takie, jakie były w zasięgu tych kobiet na tyle, by nie potrzebowały za dużo czasu na ich załatwienie i zastanowienie się co tak naprawdę robią. A z drugiej strony wcześniej wydawał na nie dość zbliżone sumy, albo przynajmniej sprawiał takie wrażenie, można powiedzieć, że panie żyły wystawnie na odroczony rachunek. Zresztą, gdyby to było takie proste to dokument nie byłby tak popularny, wszak oszustów jest od groma. Nie da się powiedzieć, że kobiety były do kości naiwne. Myślę że przeciętna Polka, która lubi mieć oszczędności i łatwo jej ich odłożenie nie przychodzi, nie bylaby w kręgu jego zainteresowań. Wziąwszy pod uwagę dowcipne stereotypy, Szkotki też by nie wyrwał ;). On doskonale wiedział gdzie i do kogo uderzać, wybierał kobiety dla których podróżowanie i imprezowanie nie było niczym nadzwyczajnym. Dodatkowo jechał na zupełnie innych cechach niż naiwność. Pernila powiedziała, że jak miała do wyboru kupić mieszkanie czy pomóc przyjacielowi to wybór był dla niej oczywisty, to nie jest ani głupota, ani naiwność. 

Cyrica napisał(a):

właśnie nie brał duzych kwot, brał takie, jakie były w zasięgu tych kobiet na tyle, by nie potrzebowały za dużo czasu na ich załatwienie i zastanowienie się co tak naprawdę robią. A z drugiej strony wcześniej wydawał na nie dość zbliżone sumy, albo przynajmniej sprawiał takie wrażenie, można powiedzieć, że panie żyły wystawnie na odroczony rachunek. Zresztą, gdyby to było takie proste to dokument nie byłby tak popularny, wszak oszustów jest od groma. Nie da się powiedzieć, że kobiety były do kości naiwne. Myślę że przeciętna Polka, która lubi mieć oszczędności i łatwo jej ich odłożenie nie przychodzi, nie bylaby w kręgu jego zainteresowań. Wziąwszy pod uwagę dowcipne stereotypy, Szkotki też by nie wyrwał ;). On doskonale wiedział gdzie i do kogo uderzać, wybierał kobiety dla których podróżowanie i imprezowanie nie było niczym nadzwyczajnym. Dodatkowo jechał na zupełnie innych cechach niż naiwność. Pernila powiedziała, że jak miała do wyboru kupić mieszkanie czy pomóc przyjacielowi to wybór był dla niej oczywisty, to nie jest ani głupota, ani naiwność. 

ja uważam, że to nie było jego główne źródło dochodu, poza tym na pewno prowadził jakieś mniej legalne interesy, a kasa od kobiet była wygodnym zastrzykiem dodatkowej sumki

nie, nie prowadził niczego konkretnego, gdyby tak było, to by w przeciągu tygodnia nie wyladował głodny, zarośniety w hostelu. Koleś miał kase tylko w obrocie. Zreszta aktualnie robi dokładnie to samo.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.