- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 74
13 maja 2011, 19:02
Hej. Tak jak w tytule. Pewnie też macie czasami podobnie? Mi się to zdarza po 2,3 dniach od trzymania ładnego jedzenia .. Nagle dostaję jakiś komplement, ktoś mi mówi że jestem szczuplutka itd, zaczynam w to wierzyć i koniec .. Co robić w takich momentach?
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2678
13 maja 2011, 19:07
Ja tam wierzę w takie komplementy, o ile są prawdziwie i zastanawiam się nad sobą. I po takim zastanowieniu od 2 lat nie jestem na diecie, bo stwierdziłam, że wyglądam ok. Może nie jest Ci potrzebna dieta? A co do motywacji po kilku dniach zawsze do mnie wraca :)
13 maja 2011, 19:08
Pomyśleć, że możesz wyglądać jeszcze lepiej niż teraz. Ewentualnie, że musisz wywiązać się z tego co założyłaś sobie na początku, a nie w połowie przerywać, bo widać już efekty :)
13 maja 2011, 19:09
Znam to. Zastanawiam sie co bedzie jak dotre do wymarzonej wagi. Kiedy zaczynalam watpic w to, ze musze restrykcyjnie trzymac sie diety mowilam sobie, ze robie to nie tylko dla wygladu ale tez dla zdrowia a przede wszystkim zeby cos sobie udowodnic, a przeciez nie chce widziec siebie jako osobe slaba;]
13 maja 2011, 19:16
w takich momentach zaczynam żreć ;D
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 74
13 maja 2011, 19:17
Tzn kiedyś było mnie 10 kg mniej ... Wtedy ponoć wyglądałam strasznie, po roku przytyłam 10 kg, ale nie przez jedzenie słodyczy, tylko przez ogromne ilości zdrowego jedzenia (bakalie, mnóstwo owoców). Podobno wciąz jestem szczupła, ale ja niestety nie lubię obecnego odbicia w lustrze. W ubraniach owszem, ale teraz nie mogę zaakceptować moich ud, brzucha ... Chciałabym jeść tak jak kiedyś, niestety po 2/3 dniach wracam do starych, wielkich porcji. Nie mam pojęcia co wtedy robić. Założyłam sobie nawet zeszyt, żeby zapisywać codzienny jadłospis, jednak wiecznie kończy się na wyrywanych kartkach i zaczynaniu od nowa ...
Chciałabym tylko ograniczyć porcje. Nigdy nie jadłam mało, ale teraz jem duża za dużo.
Chyba faktycznie trzeba uwierzyć w siebie i wmówić sobie, że powinnam być silna ...
13 maja 2011, 19:22
Musisz miec jakas motywane inna niz 'lepiej wygladac', wczesniej kiedy chcialam sie odchudzac to nie wychodzilo bo po kilku godzinach zaczynalam mimowolnie szukac argumentow, ze zmiana wygladu nie zmieni mojego zycia, ze wole byc gruba niz nieszczesliwa z powodu braku czekolady itd.. Tak naprawde teraz robie to, zeby udowodnic sobie i innym ze potrafie. Glownie innym, oni mi wytkna przytycie:P A ja moge sobie za bardzo poblazac..
Musisz miec diete dopasowana do ciebie. Tez lubie sie niezle przejesc. Jestem na diecie zuzla bo mozna jesc ile sie chce;]
- Dołączył: 2011-05-10
- Miasto: Sanok
- Liczba postów: 24
13 maja 2011, 19:27
narob sobie zdjec w bieliznie trzymaj je na poczcie i jak tracisz motywacje to je ogladaj mi pomaga :)
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 74
13 maja 2011, 22:44
No tak, tylko gorzej jak te zdjęcia wcale tak źle nie wyglądają ...
Tzn ponoć. Bo ja często jak się przejem to czuję się fatalnie. Są dni kiedy nie mogę na siebie patrzeć i są takie, kiedy uwielbiam każdy milimetr siebie ... Kiedyś jak schudłam to dlatego, że postanowiłam sobie że zmieniam nawyki i robię to dla zdrowia. Schudłam zdrowo w bardzo długim okresie. Po roku przytyłam te kilka kg, ale tak jak pisałam - nie objadałam się słodyczami ... tylko jadłam masakrycznie dużo, ale same zdrowe rzeczy ...
No nic, zobaczymy. Dzięki !