Temat: Ustny Polski pytanie o czas

Mówię pracę maturalną ok 11-13 min. Czy to nie za mało? 
a próbowałaś mówić jak najwolniej, z przerwami na oddech i pokazaniem prezentacji, jeśli masz? :D To jest ważne. Gdybyś miała dużo i napieprzała jak karabin - to by było bardzo złe :D Głośno, wyraźnie, ładnie wymawiać słowa.
U mnie nie było takich strasznych żelaznych reguł, ważne żeby nie mówić mniej niż 10 minut ;) Mało kto perfekcyjnie mieści się w czasie. 
Pasek wagi
prezentacja tematu powinna trwać ok 15 minut :)
Mówię tak pół na pół - raz szybko, raz wolno, pracę mam na 3 strony A4.

Prezentuję dopiero 18 maja i dziennie długo szlifuję temat, nie uczę się na pamięć, mówię własnymi słowami, na szczęście lubię mój temat, rozumiem go, mogę mówić i mówić, a nawet improwizować, więc zbytnio się nie boję ;) 
tak więc bez stresu, dasz sobie radę :) Ja pamiętam moją prezentację, po której wpadłam w histerię  W komisji miałam straszną babkę, która się ciągle kręciła, miała wyraz twarzy jakby ktoś jej gówno pod nos podsunął i wyglądała jakby cały świat ją bolał - rozpraszała mnie niesamowicie. Jąkałam się, a jak na nią patrzyłam to aż mnie zacinało. Potem zaczęła zadawać pytania z kosmosu, czepiać się za słówka i tak dalej. Nie tylko mnie tak potraktowała. Potem, jak się okazało, została wzięta ze szkoły, z którą konkurowaliśmy ;) 
No ale zdane :D
Pasek wagi
Mój facet też miał babkę ze szkoły z którą konkurujemy, ja też będę miała ... 
Zadała mu pytania z kosmosu, nauczycielka z mojej szkoły tak się wkurzyła, że zadawała banalne pytania, 
aby dać mu jak najwięcej punktów :P Po jego prezentacji nasza nauczycielka uciekła na papierosa, potem babki rozsiadły się obrażone na siebie na dwa metry, zdający nie wiedzieli na czym się skupić, dostawali zeza rozbieżnego. :P 
Nie jest za mało... Ja mówiłam swoją 8 min. Po ok. 10 - 12 min wyszłam ;D
Zdałam na 95 procent.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.