Temat: ile może być warte?

napisanie 30 stron pracy zaliczeniowej. Laska jest na studiach ekonomicznych i ma do napisania 30 stron właśnie pracy zaliczeniowej. Raz już jej pomagałam przy licencjacie, nic za to nie dostałam, choć obiecała koniaka. Ok dziś znów mnie prosi o pomoc. Tym razem jednak zaśpiewam jej sumke :) Napisałabym jej to za darmo, ale po tym jak mnie olała, hmmm  Czytam w necie że niektórzy biora sobie 20 zł za strone Pisał ktoś komuś coś?
a poza tym pendraiw nie sprecyzowała, czy to poważna praca z mnóstwem bibliografii, czy po prostu taka zaliczeniowa, gdzie wystarczy jedna-dwie książki. Zresztą, jeśli ktoś musi z tego wyżyć to może sobie dyktować duże stawki, ale jeżeli jest to jednorazowa pomoc, bo akurat się taka okazja nadarzyła, to wg mnie jest to inna sytuacja.
a ja bym ją kopnęła w tyłek... jak się nie potrafi odwdzięczyć. Tzn. chodzi mi o sam gest np. dobrą kawę, czy ten obiecany koniak ;) Nigdy bym komuś za kasę nie pisała pracy. Ale takie moje zdanie, zrobisz jak uważasz.
..
dopłaciłabym 10zł żeby się odpieprzył
Przemyśl sobie ile czasu ci to zajmie i ile byś chciała za to zarobić. Stawka 20 zł za stronę jest teraz normalną stawką. Jak "koleżanka" nie będzie zadowolona z zaproponowanej kwoty, to po prostu niech napisze sobie ją sama.
Piszę dwie prace magisterskie, jedna za 600 (30 stron), druga za 1000 (40). Tyle że tematy to silniki energooszczędne i nadprzewodnictwo więc trochę jest trudniej niż z ekonomii. Ale możesz sporo jej zaśpiewać.
Stówke to ja brałam za prezentacje maturalne.
Minimum 300zł
Lepiej niech koleżanka pokaże kasę lub inny prezent a dopiero pisz pracę ,by Ciebie nie wyrolowała!

W każdym razie moja szwagierka pisała biznes plan (miała potrzebne materiały) i skasowała 1000 zł.

Dzieki za odpowiedzi

Praca ta ma być bez zadnych przypisów, samemu trzeba opracować - analiza przedsiębiorstwa konkretnego, strategia rozwoju, analiza swot itd.

Trzeba się cenić nie

> Mnie kolega kiedyś prosił, żebym napisała mu pracę
> kontrolną z historii ( jest w liceum zaocznym) i
> zaproponował 10zł. Miałam ochotę kopnąć go prosto
> w dupę, najprościej mówiąc :) Aż tak nisko nie
> upadłam...
buahaha ale te 10 zł to może zaliczka jakaś?

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.