- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 283
11 maja 2011, 19:56
byłam dziś w sklepie, a właściwie markecie spożywczym. równocześnie ze mną zakupy robiła kobieta z dzieckiem wieku ok 2-3 lat. chłopiec był bardzo ciekawy świata i dotykał różnych twarów, jego mamie nie podobało się to i kilkakrotnie uderzyłą chłopca - nie jakoś lekko - lała go z całej siły.. "po łapach", klapsy, szarpanie.... byłam w szoku
jednak nie zreagowałam i teraz źle się z tym czuje... a wy co byście zrobiły na moim miejscu?
ogólnie masakra jakaś...
11 maja 2011, 20:04
Gdybyś zwróciła uwagę to by jeszcze na Ciebie naskoczyła...taka prawda...a jak taki problem rozwiązać to szczerze nie mam pojęcia, nawet nie wiem jak bym zareagowała...
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 795
11 maja 2011, 20:05
jej dziecko jej sprawa jak wychowuje....
11 maja 2011, 20:05
Ja bym rzuciła "mimowolny" komentarz. Tak żeby słyszała i żeby zrozumiała, że o nią chodzi. Coś w stylu: "Ja pier... jakie te dzieci dzisiaj niegrzeczne, trzeba lać, bo jak się nie zrobi sine z bólu, to nie zrozumie" albo bardziej wprost o umysłowym niedomaganiu tej kobiety...
- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 283
11 maja 2011, 20:10
> jej dziecko jej sprawa jak wychowuje....
może i jej ale krzywdzi małego człowieka i jednak chyba powinniśmy reagować na krzywdy wyrządzane innym szczególnie tym którzy nie potrafią się bronić...
- Dołączył: 2009-05-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 523
11 maja 2011, 20:11
Ja bym w znaczący sposób na nią spojrzała, a jak bym z kimś była to bym do towarzyszącej osoby powiedziała coś, żeby ta kobieta usłyszała i zrozumiała, że nie powinna tak robić.
11 maja 2011, 20:17
ja bym jej cos pojechała!nie wyobrażam sobie jak tak można! zwróciłabym jej jakoś uwagę
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37830
11 maja 2011, 20:19
ja chyba bym nic nie powidziała
- Dołączył: 2011-03-31
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2633
11 maja 2011, 20:20
ale co by to dało? taka kobieta tylko naskoczyła by na ciebie, nie przestałaby nagle bić dziecka. to są trudne problemy, nie jest łatwo pomóc takiemu dziecku...
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
11 maja 2011, 20:35
ja zawsze jak coś takiego widzę, a idę akurat z kimś to zawsze rzucam jakiś komentarz. wdawanie się w 'rozmowę' nic nie da.