- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 sierpnia 2021, 18:42
Ok 14 dostałam telefon od mojej kuzynki. Początek rozmowy brzmiał tak ''Hej Asia, w niedzielę jedziemy nad morze, weźmiemy sobie twój domek, po klucze bym przyjechała w piątek po pracy'' no to ja jej mówię ''Bardzo mi przykro ale domek wynajęłam już znajomym przyjaciółki, którzy zapowiedzieli się wcześniej i za niego płacą''. No i się zaczęło: kim ja jestem, za kogo się uważam, rodzinę na bruk (???) wystawiam, nie mam serca, nie mam dzieci, kto to widział być takim samolubem itd. Zjechana zostałam krótko mówiąc i na koniec usłyszałam ''będziesz czegoś chciała''.
Rok temu sama zaproponowałam im pojechanie do tego domku z racji tego, że w ostatniej chwili odwołali im pensjonat ponoć. Dostali klucze, pojechali. Zostawili syf, nie zapłacili za nic bo przecież rodzina (rodzice + 3 dzieci), siedzieli dłużej niż mieli siedzieć i ogólnie zamiast słowa dziękuję usłyszałam same rady co powinnam zmienić czy dokupić aby było ''lepiej''. Dodam, że to jest dom mieszkalny a nie letniskowy, który 2 lata temu odziedziczyłam po babci i mam do niego 600 km, więc zanim się tam znalazłam i zobaczyłam niebieskie chomiki w lodówce które kiedyś były pomidorem... Masakra. Mój facet w to nie wierzył, zanim mu nie pokazałam tych wiadomości, ale co jakąś godzinę dostaję na zmianę że ''jestem skąpa, antyrodzinna'' a potem że ''może się jakoś dogadamy''. Ogólnie ci ludzie to najgorszy sort socjalistów, którzy by tylko siedzieli i żyli za cudze. Ogólnie niby mnie to nie rusza takie gadanie, ale się zastanawiam, co trzeba mieć w głowie, aby nie wstyd komuś było być tak bezczelnym. Nawet jeżeli ten dom stałby wolny, to nie jestem organizacją charytatywną czy noclegownią. Chciałam z siebie to wyrzucić
4 sierpnia 2021, 20:32
Robiłam zdjęcie syfu i do nich wysłałam rok temu z pytaniem co to jest to było jakieś pobąkiwanie że dzieci itd
4 sierpnia 2021, 20:37
Zablokowałabym jej numer, może sobie wtedy wylewać gorzkie żale nawet w nieskończoność, a Ty będziesz miała spokój. Moim zdaniem na takich ludzi nie ma innej rady niż się kompletnie odciąć i nie mieć żadnych wyrzutów sumienia, że rodzina, że to, że tamto (bo oni napewno wyrzutów sami sobie nie robią jak się zachowują paskudnie).
4 sierpnia 2021, 20:58
A ja nie będę jechała jak wszyscy "po rodzince". Jedno to zachowanie kuzynki (o ile dokładnie takie było, bo przecież znamy wersję jednej strony a prawda zawsze leży gdzieś w połowie) które niewątpliwie było karygodne i jej fatalne dalsze reakcje. Natomiast inną sprawą jest to, że nigdy by mi w ogóle nie przyszedł do głowy pomysł brania jakiejkolwiek kasy od rodziny czy znajomych a już tym bardziej wypominania im tego. Sporo osób "bunkruje się" u nas na działce i dla mnie to normalne przy rodzinnych lub bardzo przyjacielskich więziach. A jeżeli bym miała po takim pobycie zostawiony bałagan od razu bym powiedziała co mi na sercu leży, bo lubię mieć przejrzyste stosunki i relacje. Rozumiem, że Ty tego w zeszłym roku nie zrobiłaś i to mnie bardzo dziwi.
Ty tak na serio? Przecież tygodniowy pobyt całej rodziny też trochę kosztuje. Czemu by miała komuś sponsorować wakacje?
Ja nienawidzę takich przysług za darmo. Nic od nikogo nie oczekuje i nikomu nic też nie daje. A jakbym coś brała to bym płaciła.
4 sierpnia 2021, 21:14
Ja też nie biorę kasy jak ktoś mnie odwiedzi na dzień, dwa czy trzy - bez przesady, ale jednak to co innego niż to, że ktoś przyjeżdża, siedzi 2 tygodnie, zużywa wodę i prąd za który Ty potem zapłacisz i zostawia na koniec po sobie syf, kiłę i mogiłę i jeszcze Cię obgada, że jesteś pazerna bo nie chcesz zaprosić znowu. Ja mam fisia i jak jestem na wakacjach i zostawiam po sobie kwaterę, to kolejna osoba może od razu wchodzić po mnie - tak jest czysto. Pościel zdjęta, wszystko pomyte, poukładane i na koniec umyta podłoga. Jak byłam w Hiszpanii i po pierwszej nocy w hotelu, gdzie wyszłyśmy rano z pokoju na szybkiego na śniadanie wróciłam i zobaczyłam że pokojówka pościeliła nam łóżko, to od tej pory już zawsze ścieliłam przed jej przyjściem. Wiem że to jej praca, ale świadomość, że ktoś po mnie musi posprzątać bo zostawiam mu syf, nie mieści mi się w głowie ;) Jak byłam kiedyś na wakacjach w domku znajomych, to zostawiłam domek czyściejszy niż zastałam. Znajomi się dziwili że to możliwe, bo wydawało im się że było czysto 😂 Co ciekawe na co dzień nie jestem pedantką w sprzątaniu. Ale syfu u kogoś w życiu nie zostawię.
PS. Tłumaczenie się kuzynki że dzieci zrobiły syf, to jakiś absurd w ogóle. Tak, dzieci robią syf, wiem, bo mam dwójkę. To albo ich zaganiam do roboty, albo sprzątam po nich (w zależności od tego co i jak jest zasyfiałe). To kwestia kultury. Jak się jej nie ma, to się nie zrozumie i dlatego kuzynka jest wielce zdziwiona o co Tobie chodzi. To jest taki sam mechanizm jaki działa przy nauce dzieci czystości i higieny. Jak za dzieciaka nie załapią że trzeba, to potem w dorosłym życiu nie widzą nic zdrożnego w chodzeniu po trzy dni w tych samych gaciach a skarpety zmieniają jak już da się je postawić przy łóżku na stojąco. Mycie zębów, mycie pach i mycie tyłka codziennie to już dla nich jakaś abstrakcja. Ten sam mechanizm. Oni tego po prostu nie kumają i tak samo Twoja kuzynka nie kuma, że nie wpycha sie komuś na chatę obwieszczając, że jedziesz po klucze i nie zostawia mu się syfu w nagrodę za jego gościnę.
Edytowany przez Karolka_83 4 sierpnia 2021, 21:21
4 sierpnia 2021, 21:55
Rok temu siedzieli niecałe 3 tygodnie, sponsoring dla 5 osób mając swoje mieszkanie do utrzymania nie wchodzi u mnie w grę.
5 sierpnia 2021, 03:06
Nie daj się otruwać zablokuj nr kuzynki a potem w razie czego to popsuł Ci się telefon.
5 sierpnia 2021, 08:32
moze jej po prostu powiedz prawde, ze zostawili po sobie syf ostatnio, jak masz te zdjecia to jej wyslij. I ze wolisz wynajac za kase i potem zatrudnic kogos do posprzatania niz drugi raz byc postawiona w takiej sytuacji. I ze nie zyczysz sobie takiego oczerniania (mozesz tez zagrozic pozwem o oszszerstwa jakby ci mieli zamiar obrobic tylek w rodzinie ;) ).
5 sierpnia 2021, 09:08
masz prawo do takich odczuć. A twoja kuzynka pewnie teraz jest wściekła i tyłek jej się pali, ponieważ musi na szybcika szukać noclegu, pewnie w sezonie dla czterech osób nie będzie łatwo . Oczywiście to nie usprawiedliwia jej zachowania, sama jest sobie winna :) nie przejmuj się nią i olej jej wiadomości.
5 sierpnia 2021, 09:34
Ale bezczelna baba. Serio ma tupet.
Ja bym totalnie olala, moze odpisala, zeby sobie dala spokoj i przestala mnie bombardowac tymi idiotyzmami. A jak nie odpusci to zablokowala. Jak zacznie rozpuszczac plotki po rodzinie to bym powiedziala, ze nie stac mnie na utrzymywanie jej rodziny przez 3 tygodnie i zatrudnianie firmy sprzatajacej po jej wyjezdzie, bo taki syf zostawili. Serio, nie mialabym z tym problemu. Rozniez z wyslaniem zainteresowanym zdjec, jakie zrobilas po opuszczeniu przez nich domu.
Swoja droga to nie rozumiem, dlaczego niektorzy uwazaja, ze ktos ma obowiazek kogos u siebie goscic. Ja nie mieszkam w miejscowosci nadmorskiej, ale mieszkam za granica, w rejonie, gdzie rodzina blizsza i dalsza, znajomi (rowniez dalecy), nagle czuli potrzebe spedzenia wakacji i dobrym pomyslem bylo sie wlasnie u mnie zatrzymac (nocleg, jedzenie, zwiedzanie i obwozenie po kraju i zapewnianie atrakcji). Ukrocilam juz na samym poczatku, na etapie pomyslow.