- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 czerwca 2021, 06:55
Cześć. Chciałam wejść w relacje która nie byłaby poważna, bardziej opierała się na romansie. Tylko że ja za nic nie umiem się dogadać z facetem. Niby oboje chcemy, ale jesteśmy tak różni i nie wiem czy on robi pod górkę czy ja. Uważa on, że ja. A ja że on bo kiedy przestawiam swoje zdanie to od razu gadka że go atakuje. Kiedy ja tylko przedstawiam swoje zdanie i chce dojść do jakiegoś porozumienia to on jakby to ucina i zaczyna pisać że go atakuje, męczę.
Sytuacja zaczęła się komplikować kiedy on zaczął mnie robić delikatnie w bambuko. Po spotkaniu w tamta sobote ( nie ta co teraz była) odezwał się do mnie i zaczął mi pisać jak bardzo chciałby mnie zobaczyć i już się stęsknił oraz że jeszcze bardziej się na mnie nakręcił. Ja ze okej i ustalamy ze się spotkamy albo w sobotę albo w niedziele. Obgadujemy co będziemy robić. Na następny dzień mi pisze ze jednak w sobote nie może bo jedzie do kolegi na urodziny. Ja zdenerwowałam się bo po co się umawiał ze mną i poczułam się wystawiona. A on ze zapomniał o tych urodzinach jego i mu napisał ze jednak odbywają się w sobote i nie chce wystawiać kolegi. Ja dalej czułam się wystawiona bo mógł się już ze mną spotkać skoro byłam pierwsza z jaka się umówił a z kolega kiedyindziej. Potem były problemy aby się ze mną umówił na kolejny termin chciałam abyśmy zaplanowali a on ze on taki nie jest i nie będzie się zmienił pode mnie. Ze on lubi na spontanie i nie chce planować. A mi chodziło o wiecie o umówienie się i takie okej to za choćby nawet 2 tygodnie się widzimy i rezerwuje dzień na bank dla mnie. A reszte weekendów ma dla siebie czy znajomych. Myślałam że to normalne że tak się każdy umawia. A on że nie będzie planować bo nie da się tak i on na spontana chce i jak cos to mi napisze dzień wcześniej ze może się spotkać. A ja mu napisałam ze zależy mi na umówieniu się bo nie wiem co będę robić to znowu gadka ze on tak nie umie. No robił facet niezły cyrk. Dobra ustaliliśmy ze najlepsze będzie podejście aby nie obcieywac tylko jak serio będzie mógł to mi napisze. No i normalna rozmowa przez kilka dni, jest niedziela i ona znowu gadała jak by to nie chciał mnie zobaczyć ze tęsknie to ja znowu te zależy od niego jak chce przyjechac to przyjeżdża to się spotkam. No i zaczął ze on nie wie ale jutro da mi znać i jakie fanatazje co nie będziemy robić ja się nastawiłam ze na 90% się spotkamy skoro nawet pisze co będziemy jutro robic. A on na następny dzień ze jedzie na wieś i nie możemy się spotkać jednak to ja się wkurzyłam i napisałam ze to porobane co robi bo mnie nakręca niepotrzebnie skoro wie ze nie mógł to wolałam aby nie pisał co będziemy robić. No ale on zaczął ze mam nie drążyć ze mam pretensje a on się tak stara. Ogólnie pisze swoje zdanie ze mni się przykro robi jak tak nakręca a potem ze jednak nie a ona w ogóle nie bierze tego pod uwagę i uważa ze robię pretensje i wymyślam. A ja się tylko godzę na spotkanie a on ze nie ma czasu jednak to kto wymyśla?
jeszcze zwala na mnie ze gdyby nie moje pretensje to byśmy się spotkaniu dwa trzy razy ale ja wole narzekać. Ciagle zwala na mnie i nie widzi tego ze to ona komplikuje zamiast się umówić i na 100% przyjechac. Niepotrzebne te nakręcanie i tak mu pisałam ze pisze a potem nie robi to na mnie wjazd ze pretensje mam
on by chciał abym ja chyba akceptowała wszystko i nie miała swoje zdania. Ze jak nie może jednak a pisał jakby mógł to zrozumieć a nie pisać swoje zdanie ze najlepiej aby nie nakręcał skoro nie wie czy będzie mógł
17 czerwca 2021, 15:45
Limecia jakby mnie tak męczyła jakaś osoba to też już bym nie wytrzymywała. W poprzednim temacie autorki dziewczyny z ledwością powstrzymywały się od wulgaryzmów
17 czerwca 2021, 15:48
Asha jasne, wszystko rozumiem. Tylko stwierdzam że z wypowiedzi facet też nie jest wysokich lotów. A autorka niestety ciśnie ale oczywiście z dystansem ;)
17 czerwca 2021, 15:48
Racja 😁
17 czerwca 2021, 15:49
On się nie chce z tobą spotkać i nigdy już nie przyjedzie, przyjmij to do wiadomości. Nie napisze ci tego wprost z wielu względów, które zrozumiesz za kilka lat, teraz nie ma sensu tego roztrząsać. Odpuść po prostu, bo szkoda twoich nerwów.
Posłuchaj dziewczyn, które pisały wyżej, poszukaj na razie towarzystwa rówieśników. Nastoletnie lata już nie wrócą i kiedyś naprawdę będziesz żałować, że nie przeżyłaś czegoś fajnego z młodym chłopakiem, który świata poza tobą nie widzi. Na użeranie się ze starymi dziadami i ich problemami będziesz miała jeszcze całe życie.
17 czerwca 2021, 15:49
tak wiem jestem najgorsza. Nic dziwnego że nie chciał ze mną utrzymywać kontaktu. Dziękuje ze mnie uswiadomilyscie. Lepiej ci bo ja naprawdę nie mam siły już żyć bo chce dobrze a ciagle ktoś mi pisze ze jestem wkurzająca, nie da się ze mną wytrzymać a ja jestem sobą i nie umiem się zmienić. Naprawdę ja mam już dość wszystkiego.
17 czerwca 2021, 16:02
Znowu to samo 🤦♀️ Ty nie chcesz się zmienić
17 czerwca 2021, 16:18
Ja tylko tego faceta zapytałam się czy się spotka ze mną to on wymijal odpowiedz to chciałam wiedzieć. Serio to aż takie męczące? Aby tak reagować na mnie?
pierw zwalacie na niego ze nie chce się określić to jakiś pajac a teraz moja wina bo chciałam aby się określił.
17 czerwca 2021, 16:22
To wyciągnij wnioski i przestan być taka meczybula. Nie dziwie się kolesiowi ze wymiękł. Jakby mnie ktoś tak cisnął i to jeszcze w taki prostacki sposób „ spotkamy się albo spier****” to na pewno nie miałabym ochoty na takie spotkanie na sile. Kolo ewidentnie ma Cię w tyłku, pogódź się z tym wreszcie. I opanuj się z tą desperacją bo każda Twoja znajomość będzie się tak kończyła
17 czerwca 2021, 16:23
nie chce żyć czyli to moja wina? Bo chciałam po prostu aby się określił!!!!!!! Mógł napisać że nie chce i tyle.
17 czerwca 2021, 16:26
jak zgłosisz do moderacji, to Ashka pewnie z ulgą ;)