Temat: Biali ofiarami rasizmu współczesnego

musiałam zmienić tutul z ,,czarnoskórzy robią problemy” bo pomoc był zbyt rasistowski 😂 dobra niech będzie bo szkoda tematu.


Nie wiem ile Was to dotyczy ale ja otaczam się wśród informacji które czy chcę czy nie chcę non stop ocierają się o problem którzy czarni mają do białych.

Odnoszę wrażenie że rasa europejska jest aktualnie najbardziej napiętnowana ze strony nie tylko czarnych ale i też innych białych którzy dali się w to wkręcić.


Chociażby ostatnie głośnie obsadzanie czarnoskórych w filmach i serialach, ja dostrzegam problem i już tłumacze dlaczego.

Kompleks niższości jest trochę uzasadniony ze względu na okropną historię niewolnictwa, ale nie bądźmy tacy jednostronni, ciagle gada się o czarnych, a co z rdzennymi mieszkańcami Ameryki ? Mam czasem wrażenie że Indianie w ogóle nie istnieją w tym całym zamieszaniu, kto obsadza w rolach Indian ? Dlaczego jak w filmie Indianinem zagrał biały aktor była wielka drama ? Dlaczego jak w historycznym serialu średniowieczną żonę króla Anglii gra czarna aktorka nie ma problemu ? Dlaczego biali nie szanują własnej kultury i tradycji ? Wyobraźcie sobie że Nelsona Mandele zagrał Azjata albo co gorsze Europejczyk ? Dlaczego w Hua Mulan nie ma czarnych ani białych aktorów ? Bruce Lee zagrany przez czarnoskórego ?  Uważam że Indianie to najbardziej zniewolona i upokorzona nacja, obdarci z kultury i godności, uwierzcie że nie byłam w stanie przeczytać książki Sand Creek 1864... w ogóle na te tematy nie jestem w stanie rozmawiać bez guli w gardle.


I dlatego uważam że w filmach o rdzennych mieszkańcach Ameryki powinni grać Oni sami, jest wielu genialnych aktorów Indiańskich, a wytłumaczenie jest proste, kolor skóry i przynależność to historia całego narodu.

Nat Turner, przywódca największego powstania niewolników w USA ( mordowali białych na plantacjach, czy bym im kibicowała? Pewnie!)... gdyby ten facet został zagrany przez białego, niebieskookiego blondyna, albo idźmy dalej przez kobietę...


chodzi mi w tych przykładach o to że my Europejczycy również zostaliśmy obdarci z naszej kultury i tradycji.Ja nie mam za co przepraszać i nie zgadzam się żebyśmy mieli czuć się winni za to ze bronimy naszych tradycji i historii.
Czy obsadzanie białych w roli amerykańskich niewolników z Afryki nie byłoby komiczne ? Robienie na siłę z postaci hetero homoseksualistów, mam wrażenie że robi się misz masz i wielkie zagubienie z tego powodu.


Chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat.

 

Zgadzam się z autorką postu. Mam takie same przemyślenia.

Nugent, nie zgadzam się z tym. Umiejętności są oczywiście kluczowe, ale każda rola wymaga aktora o określonych warunkach. Inaczej wszystkie możliwe role grałby jeden i ten sam aktor który ma najlepsze umięjętności ;)

Adriana 82

Mi nie pęka serce ani się nad nikim się nie roczulam. Mam po prostu wiedzę i samoświadomość i dlatego nie piszę uwłaczających mojemu inteletowi głupot na forach. To co komuś się WYDAJE a jak faktycznie JEST to dwie różne sprawy. JA nie krzycze, ze czarni mnie dyskryminują, bo mnie nie dyskryminują. Autorka ma ból tyłka o to że jest dyskryminowana kiedy żyje w kraju, w którym jak sama zauważyłaś jest bardzo homogeniczny. 

Aha, i celowo wplotłaś tego 'murzyna' w zdanie choć rada języka polskiego napisała całe oświedczenie czemu tego nie wypada robić? Rozumiem, że zakaz używania słowa 'muzryn' też Cię dyskryminuje?

No tak, kiedyś było podejście, żeby białych obsadzać we wszystkich rolach a teraz moda na inne rasy. Mnie to w ogóle nie rusza. Bardziej mnie krępuje tzw. cultural appropriation, bo homo sapiens się przecież rozwiał przez wieki poprzez wymianę kulturową, a teraz nagle jest to wg niektórych, niewłaściwe. Ja nie mam nic przeciwko innym nacjom noszącym polskie tradycyjne stroje, był nawet kiedyś bardzo piękny kalendarz o takiej tematyce (Obcokrajowcy w polskich strojach ludowych | NaLudowo.pl - Folklor, Etno Design, Kultura Ludowa). A poza tym gdzie to się kończy? Czy ja nie mogę pić wina, a reszta świata wódki? Czy Afrykanie nie mogą nosić garniturów? Dlaczego biali nie mogą nosić dredów i warkoczyków, kto udowodni, że tego nie nosili tysiące lat temu? Bez sensu.

Nie wiem skąd się wziął błekitkooki Jezus, ale Zelnika nie obsadzono w roli faraona z powodów ideologicznych, po prostu polski aktor w polskim filmie. W dodatku żadna tam postać historyczna. I tu ja mam jakiś filtr załozony, bo jesli mamy do czynienia z fikcją, to ja nawet nie rozważam za specjalnie czy aktor odpowiada moim wyobrazeniom czy nie, bardziej czy wzbudza we mnie spodziewane odczucia. I tak, nie mam nic do Angel Coulby jako Ginewry (serial Merlin), Zelnika jako faraona, szeregu postaci z Wiedźmina, ekranizacji baśni z róznych stron świata. 

Chociaż kiedy wygląd jest mocno wpisany w postać z konkretnych powodów, to może lepiej nie odchodzić za daleko z wizerunkiem na przekór światu. To co robi Netflix też nie jest całkiem niewinne i oni kalkulują. Ostatnio wypuscili Ferajne z Baker Street, serial spoko, ale dymy o obsade są. Szczególnie o Watsona, a przez to własnie, obrywa sie reszcie odsady, dzieciakom, co nie miałoby miejsca, gdyby tę jedną postać pozostawiono tak, jak ja autor napisał i jak przez sto lat wyglada w ludzkich umysłach. Po prostu czasami nie warto. 

A teraz z drugiej strony. Znacie z dziecinstwa Klub Winx? Co im latynoska Flora przeszkadzała, że musieli ją zmienić na blada i w dodatku z nadwagą? Za dużo prowokacji. Sa postacie, których wygląd nie jest znaczacym atrybutem, nie jest symbolem sam w sobie. W takich sytuacjach decyduje casting z nie z góry załozona filozofia producenta, zeby zrobić wiecej szumu.  

Nie mówiąc juz o tym jak bialy przywilej "sprawdzają " sobie białe osoby, urodzone w krajach, ktorych mieszkańcy nie czerpali żadnych korzyści z kolonizacji świata...

u mnie w pracy sa np emaile co jakis czas wysyłane "doceniamy latynoskich/czarnoskorych/kobiety  leaderów", o bialy ani słowa. A czy pracuja mniej, gorzej, nie nalezy im się jako jednostce również docenienie? Jedyne do czego takie zachowania jak i tęczowy Netflix zakłamujący historię doprowadzają to zgłębianie niechęci, choc lepiej ukrywanej.  Jesli komus sie wydaje, ze te zabiegi eliminują rasizm, to sie myli niestety.

W stanach to w ogóle slabo sie urodzić biednym, bo tak naprawdę masz małe szanse żeby coś osiągnąć. Może więcej osób czarnoskórych jest biednych i dlatego tak się o tym mówi? 

Poza tym mają duży udział w przestępczości? 

W Stanach masz wieksze szanse sie dorobic pochodzac z biednej rodziny niz gdziekolwiek indziej na świecie. 

A bieda w Stanach napędza biedę jak wszędzie, dasz 500+ i widzisz co sie dzieje, tu jest to samo, i od lat rozne zabiegi poprawiania zycia najbiedniejszym nie przynoszą rezultatów.

IfYouWereThere NIEOPRAWDA

Jak można takie rzeczy pisać w internecie i nawet nie sprawdzić podstawowych faktów. 

'Kilka dużych badań dotyczących mobilności w krajach rozwiniętych w ostatnich latach wykazało, że Stany Zjednoczone należą do najniższych pod względem mobilności. Jedno z badań („Czy biedne dzieci stają się biednymi dorosłymi?”) Wykazało, że z dziewięciu krajów rozwiniętych, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania miały najniższą międzypokoleniową pionową mobilność społeczną.' 

Kurde chyba już naprawdę każdy KAŻDY od matematyków, finansistów po ekonomów i socjologów obalił mit 'American Dream'. 

Nugent, zgadzam się w 100%. 

IfYouWereThere - przerażająca jest Twoja ignorancja w tym temacie, zwłaszcza mieszkając w Stanach... wow. Kiedyś też tak myślałam jak Ty, no ale miałam wtedy naście lat i od tego czasu trochę pochłonęłam wiedzy i zrozumiałam szerszy kontekst. 


Ogólnie 99% komentarzy tutaj jest super rasistowskich (zwłaszcza w kontekście rasizmu w Stanach), ale jakby... uważam że ciężko oczekiwać takiego samego poziomu wiedzy w tym temacie od osób które całe życie mieszkały w Polsce i nie miały kontaktu (bądź znikomy kontakt) z innymi kulturami (zwłaszcza tymi z historią opresji). To jest okrutnie skomplikowany problem, wielowarstowowy - i w Polsce ciężko bardzo się do tego odnieść i w pełni zrozumieć (mi też było ciężko!). My mamy zupełnie inną historię i praktycznie zero różnorodności rasowej. Jednak mieszkając w kraju z historią niewolnictwa i zderzając się na codzień z konsekwencjami tego (pośrednio jako "obserwator" w tym wypadku) - człowiek zwykle ma szansę poszerzyć horyzonty. 


Powielasz zwykłe bias, bez żadnego poparcia w faktach bądź podajesz statystki bez aplikacji pełnego kontekstu. Ktoś polecił wcześniej dobrą książkę na ten temat, jest mnóstwo dobrych tytułów do sprawdzenia w tym temacie. Wnioskując po Twojej postawie, pewnie powiesz że Cię to nie obchodzi - ale w takim wypadku wstrzymałabym się z komentarzami które kłują w oczy ignorancją. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.