- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 kwietnia 2021, 09:47
Niestety poznawanie nowych osób jest przeniesione teraz do neta... A uważam, że normalni faceci nie zakładają raczej tindera, badoo czy fb randek (bo wszędzie tam jestem). No ale załóżmy, że jednak normalnych można tam zlalezc. Randkuje od ponad roku, mam teraz 35. Z 4 facetami, których poznałam mogła bym próbować stworzyć związek, jednak nadal jak widać jestem sama. Umawiam się z wykształconymi facetami, inteligentnymi. Staram się jak najmniej pisać tylko od razu spotykać. Mam już dość randkowania, chciałabym tego jednego, z którym mogę coś zaplanować i tego jednego, do którego mogę napisać i być go pewna. Niestety wszyscy ci faceci, których poznałam byli niedojrzali, bali się zobowiązań, nie wiedzieli czego chcą. Czytam bardzo dużo artykułów psychologicznych, które tylko to potwierdzają. Oczywiście na początku każdy mówi, co innego. W związku z tym mam pytanie- jak sortować tych facetów, na co zwracać szczególną uwagę, o co pytać? Czy istnieje w ogóle jakaś złota rada? Bo obawiam się, że nie, a metoda "prób i błędów" już mnie bardzo męczy...
Edytowany przez 3 kwietnia 2021, 09:48
4 kwietnia 2021, 00:06
Facet czasem potrzebuje, aby połechtać jego ego, pochwalić za jakąś drobnostkę, zrobić coś spontanicznego, co sprawi mu przyjemność... No, wiesz, żeby choć przez chwilę poczuł się Panem Świata ;) Żaden z mężczyzn nie będzie chciał się spotykać (ani stworzyć jakiejś poważniejszej relacji) z kłótliwą babą, która zawsze musi postawić na swoim i być w centrum zainteresowania. Tobie może wydawać się, że "masz charakterek" i jesteś zadziorna, a on odbiera to zupełnie inaczej i widzi w Tobie zaciętą zołzę, która jest raczej kiepskim materiałem na przyszłą żonę czy matkę.
Tak Cię czytam i dochodzę do wniosku, że może w tym tkwi problem.
Jesli nie mam powodów, żeby być zołza to nią nie jestem. A chwalić za to, że obrał ziemniaki też nie mam zamiaru.
Zreszt mmyślałam, że chwali się tylko dzieci. Rozumiem jeszcze, jeśli faktycznie coś robisz, dajesz do oceny, miło usłyszeć, że się podoba, czy dobre. Jeśli facet np się dobrze ubierze, czy cos w pracy by zrobił i mi pokazał czy ugotował, to bez problemu pochwalę, a raczej docenię.
Zreszta znów wszystkie próbujecie sprowadzić wszystko do tego, że to moja wina. Typowe dla bab. Długo myślałam, że to ja robię coś nie tak, ale tak nie jest i terapeuta i wszystkie te artykuły, które czytam uświadomiły mi, że to faceci są nieodpowiedni. Choć w sumie może i ciężko się dziwić po moich koloryzowanych i trollowych tematach po alko.
Faceci są trochę jak dzieci, ale tylko trochę ;) Wystarczy doceniać ich wysiłki i drobne gesty, a wnet okaże się, że masz w domu bardzo obowiązkowego i pracowitego mężczyznę ;) Jedno miłe słowo naprawdę nie kosztuje tak wiele.
Sorry, Monia, ale fizycznie masz warunki, aby nie zostać na starość sama jak palec - jeżeli z zewnątrz jest ok, to coś musi nie grać "w środku". Ja długo byłam sama, bo nie chciałam się wiązać z pierwszym lepszym, jaki okazał mi zainteresowanie - w konsekwencji czego, W OGÓLE nie chodziłam na randki i było mi z tym zaj...efajnie. Ty spotykasz się z kimś non stop, niemalże taśmowo i... nic z tego nie wynika, mimo tego, że bardzo byś chciała. Wniosek? Może trzeba spojrzeć na siebie bardziej krytycznym okiem? Nikt tu nie chce dla Ciebie źle.
4 kwietnia 2021, 00:40
Facet czasem potrzebuje, aby połechtać jego ego, pochwalić za jakąś drobnostkę, zrobić coś spontanicznego, co sprawi mu przyjemność... No, wiesz, żeby choć przez chwilę poczuł się Panem Świata ;) Żaden z mężczyzn nie będzie chciał się spotykać (ani stworzyć jakiejś poważniejszej relacji) z kłótliwą babą, która zawsze musi postawić na swoim i być w centrum zainteresowania. Tobie może wydawać się, że "masz charakterek" i jesteś zadziorna, a on odbiera to zupełnie inaczej i widzi w Tobie zaciętą zołzę, która jest raczej kiepskim materiałem na przyszłą żonę czy matkę.
Tak Cię czytam i dochodzę do wniosku, że może w tym tkwi problem.
Jesli nie mam powodów, żeby być zołza to nią nie jestem. A chwalić za to, że obrał ziemniaki też nie mam zamiaru.
Zreszt mmyślałam, że chwali się tylko dzieci. Rozumiem jeszcze, jeśli faktycznie coś robisz, dajesz do oceny, miło usłyszeć, że się podoba, czy dobre. Jeśli facet np się dobrze ubierze, czy cos w pracy by zrobił i mi pokazał czy ugotował, to bez problemu pochwalę, a raczej docenię.
Zreszta znów wszystkie próbujecie sprowadzić wszystko do tego, że to moja wina. Typowe dla bab. Długo myślałam, że to ja robię coś nie tak, ale tak nie jest i terapeuta i wszystkie te artykuły, które czytam uświadomiły mi, że to faceci są nieodpowiedni. Choć w sumie może i ciężko się dziwić po moich koloryzowanych i trollowych tematach po alko.
sluchaj, no człowiek który ma wszystko ok z głową nie robi takich jazd jakie Ty robisz na forach internetowych. Terapeuta Ci powiedział, a byłaś z nim szczera, czy działasz tak jak na tym forum, mowiac raz jedno, raz drugie, a za chwilę trzecie?
sama sobie wybierasz tych nieodpowiednich facetów i tracisz na nich swój czas.
troche samokrytyki, masz do przepracowania dużo rzeczy i jesteś tego świadoma, a to, że tupniesz nóżką i powiedz że nie to nic nie zmienia. Chcesz dojrzałego faceta, sama zacznij być dojrzała.
albo pakuj się na każdego, jak na tego ostatniego i pisz kolejne wątki na forum, ale wtedy się nie dziw, że nie możesz nikogo znaleźć.
easy, większe sito, a buców od razu do odstrzału. Sama się podkladasz i prezentujesz tutaj taśmowo swoje podboje, na które naprawdę średnio rozgarnięta nastolatka nie poświęcała by za dużo czasu.
troche czasu i oddzielisz ziarna od plew, tylko nie wtedy gdy ciągle popełniasz te same błędy.
calm down i będzie dobrze
Edytowany przez 4 kwietnia 2021, 00:45
4 kwietnia 2021, 01:25
Facet czasem potrzebuje, aby połechtać jego ego, pochwalić za jakąś drobnostkę, zrobić coś spontanicznego, co sprawi mu przyjemność... No, wiesz, żeby choć przez chwilę poczuł się Panem Świata ;) Żaden z mężczyzn nie będzie chciał się spotykać (ani stworzyć jakiejś poważniejszej relacji) z kłótliwą babą, która zawsze musi postawić na swoim i być w centrum zainteresowania. Tobie może wydawać się, że "masz charakterek" i jesteś zadziorna, a on odbiera to zupełnie inaczej i widzi w Tobie zaciętą zołzę, która jest raczej kiepskim materiałem na przyszłą żonę czy matkę.
Tak Cię czytam i dochodzę do wniosku, że może w tym tkwi problem.
Jesli nie mam powodów, żeby być zołza to nią nie jestem. A chwalić za to, że obrał ziemniaki też nie mam zamiaru.
Zreszt mmyślałam, że chwali się tylko dzieci. Rozumiem jeszcze, jeśli faktycznie coś robisz, dajesz do oceny, miło usłyszeć, że się podoba, czy dobre. Jeśli facet np się dobrze ubierze, czy cos w pracy by zrobił i mi pokazał czy ugotował, to bez problemu pochwalę, a raczej docenię.
Zreszta znów wszystkie próbujecie sprowadzić wszystko do tego, że to moja wina. Typowe dla bab. Długo myślałam, że to ja robię coś nie tak, ale tak nie jest i terapeuta i wszystkie te artykuły, które czytam uświadomiły mi, że to faceci są nieodpowiedni. Choć w sumie może i ciężko się dziwić po moich koloryzowanych i trollowych tematach po alko.
Faceci są trochę jak dzieci, ale tylko trochę ;) Wystarczy doceniać ich wysiłki i drobne gesty, a wnet okaże się, że masz w domu bardzo obowiązkowego i pracowitego mężczyznę ;) Jedno miłe słowo naprawdę nie kosztuje tak wiele.
Sorry, Monia, ale fizycznie masz warunki, aby nie zostać na starość sama jak palec - jeżeli z zewnątrz jest ok, to coś musi nie grać "w środku". Ja długo byłam sama, bo nie chciałam się wiązać z pierwszym lepszym, jaki okazał mi zainteresowanie - w konsekwencji czego, W OGÓLE nie chodziłam na randki i było mi z tym zaj...efajnie. Ty spotykasz się z kimś non stop, niemalże taśmowo i... nic z tego nie wynika, mimo tego, że bardzo byś chciała. Wniosek? Może trzeba spojrzeć na siebie bardziej krytycznym okiem? Nikt tu nie chce dla Ciebie źle.
Rok bylam sama, no i to nie dla mnie. Nie mam czasu na nietaśmowe spotykanie. Znów wracamy do tego samego- nic nie wynika, bo...? No właśnie. Tego nikt nie wie.
4 kwietnia 2021, 01:32
Facet czasem potrzebuje, aby połechtać jego ego, pochwalić za jakąś drobnostkę, zrobić coś spontanicznego, co sprawi mu przyjemność... No, wiesz, żeby choć przez chwilę poczuł się Panem Świata ;) Żaden z mężczyzn nie będzie chciał się spotykać (ani stworzyć jakiejś poważniejszej relacji) z kłótliwą babą, która zawsze musi postawić na swoim i być w centrum zainteresowania. Tobie może wydawać się, że "masz charakterek" i jesteś zadziorna, a on odbiera to zupełnie inaczej i widzi w Tobie zaciętą zołzę, która jest raczej kiepskim materiałem na przyszłą żonę czy matkę.
Tak Cię czytam i dochodzę do wniosku, że może w tym tkwi problem.
Jesli nie mam powodów, żeby być zołza to nią nie jestem. A chwalić za to, że obrał ziemniaki też nie mam zamiaru.
Zreszt mmyślałam, że chwali się tylko dzieci. Rozumiem jeszcze, jeśli faktycznie coś robisz, dajesz do oceny, miło usłyszeć, że się podoba, czy dobre. Jeśli facet np się dobrze ubierze, czy cos w pracy by zrobił i mi pokazał czy ugotował, to bez problemu pochwalę, a raczej docenię.
Zreszta znów wszystkie próbujecie sprowadzić wszystko do tego, że to moja wina. Typowe dla bab. Długo myślałam, że to ja robię coś nie tak, ale tak nie jest i terapeuta i wszystkie te artykuły, które czytam uświadomiły mi, że to faceci są nieodpowiedni. Choć w sumie może i ciężko się dziwić po moich koloryzowanych i trollowych tematach po alko.
sluchaj, no człowiek który ma wszystko ok z głową nie robi takich jazd jakie Ty robisz na forach internetowych. Terapeuta Ci powiedział, a byłaś z nim szczera, czy działasz tak jak na tym forum, mowiac raz jedno, raz drugie, a za chwilę trzecie?
sama sobie wybierasz tych nieodpowiednich facetów i tracisz na nich swój czas.
troche samokrytyki, masz do przepracowania dużo rzeczy i jesteś tego świadoma, a to, że tupniesz nóżką i powiedz że nie to nic nie zmienia. Chcesz dojrzałego faceta, sama zacznij być dojrzała.
albo pakuj się na każdego, jak na tego ostatniego i pisz kolejne wątki na forum, ale wtedy się nie dziw, że nie możesz nikogo znaleźć.
easy, większe sito, a buców od razu do odstrzału. Sama się podkladasz i prezentujesz tutaj taśmowo swoje podboje, na które naprawdę średnio rozgarnięta nastolatka nie poświęcała by za dużo czasu.
troche czasu i oddzielisz ziarna od plew, tylko nie wtedy gdy ciągle popełniasz te same błędy.
calm down i będzie dobrze
Bylam trollem, nawet nie pamiętam tematów, które zakładałam, większość po alko, więc prezentowani faceci i ich zachowania były skoloryzowane lub wymyślone, więc na tej podstawie nie możecie mnie oceniać... Więc w sumie w ogóle nie możecie..
Facet na którego siadłam do tego dokładnie miał posłużyć, ile jeszcze mam powtarzać. Też to podkoloryzowalam zresztą. To chyba pierwszy mój prawdziwy temat tutaj, tylko mnie nikt już poważnie nie traktuje.
4 kwietnia 2021, 01:32
Facet czasem potrzebuje, aby połechtać jego ego, pochwalić za jakąś drobnostkę, zrobić coś spontanicznego, co sprawi mu przyjemność... No, wiesz, żeby choć przez chwilę poczuł się Panem Świata ;) Żaden z mężczyzn nie będzie chciał się spotykać (ani stworzyć jakiejś poważniejszej relacji) z kłótliwą babą, która zawsze musi postawić na swoim i być w centrum zainteresowania. Tobie może wydawać się, że "masz charakterek" i jesteś zadziorna, a on odbiera to zupełnie inaczej i widzi w Tobie zaciętą zołzę, która jest raczej kiepskim materiałem na przyszłą żonę czy matkę.
Tak Cię czytam i dochodzę do wniosku, że może w tym tkwi problem.
Jesli nie mam powodów, żeby być zołza to nią nie jestem. A chwalić za to, że obrał ziemniaki też nie mam zamiaru.
Zreszt mmyślałam, że chwali się tylko dzieci. Rozumiem jeszcze, jeśli faktycznie coś robisz, dajesz do oceny, miło usłyszeć, że się podoba, czy dobre. Jeśli facet np się dobrze ubierze, czy cos w pracy by zrobił i mi pokazał czy ugotował, to bez problemu pochwalę, a raczej docenię.
Zreszta znów wszystkie próbujecie sprowadzić wszystko do tego, że to moja wina. Typowe dla bab. Długo myślałam, że to ja robię coś nie tak, ale tak nie jest i terapeuta i wszystkie te artykuły, które czytam uświadomiły mi, że to faceci są nieodpowiedni. Choć w sumie może i ciężko się dziwić po moich koloryzowanych i trollowych tematach po alko.
sluchaj, no człowiek który ma wszystko ok z głową nie robi takich jazd jakie Ty robisz na forach internetowych. Terapeuta Ci powiedział, a byłaś z nim szczera, czy działasz tak jak na tym forum, mowiac raz jedno, raz drugie, a za chwilę trzecie?
sama sobie wybierasz tych nieodpowiednich facetów i tracisz na nich swój czas.
troche samokrytyki, masz do przepracowania dużo rzeczy i jesteś tego świadoma, a to, że tupniesz nóżką i powiedz że nie to nic nie zmienia. Chcesz dojrzałego faceta, sama zacznij być dojrzała.
albo pakuj się na każdego, jak na tego ostatniego i pisz kolejne wątki na forum, ale wtedy się nie dziw, że nie możesz nikogo znaleźć.
easy, większe sito, a buców od razu do odstrzału. Sama się podkladasz i prezentujesz tutaj taśmowo swoje podboje, na które naprawdę średnio rozgarnięta nastolatka nie poświęcała by za dużo czasu.
troche czasu i oddzielisz ziarna od plew, tylko nie wtedy gdy ciągle popełniasz te same błędy.
calm down i będzie dobrze
Dubel
Edytowany przez 4 kwietnia 2021, 02:00
4 kwietnia 2021, 01:39
Myślę, ze -i to tylko moje wnioski moich obserwacji i doswiadczen- "normalni" faceci chca normalnych kobiet. Oczywiście, musi być chemia i pociag fizyczny, ale facet tez czlowiek i szuka w partnerce na stale tego samego, czego my w nim ( mowie tu o normalnych facetach, nie no, szukających tzw. trophy wife) czyli zaufania, oparcia, ciekawie spędzonego czasu, docenienia (także werbalnie, dlaczego uważasz, zw pochwały są tylko dla dzieci?). Dorosli, dojrzali faceci to nie idioci i wiedza doskonale, czego szukają.
Myślę, i nie pisze tego złośliwie, bo nie zyczę ci źle, wrecz przeciwnie, ze od wielu lat jestes bardzo zafiksowana na swoim wyglądzie. Wiekszosc kobiet w moim i twoim wieku, ktore znam ( w tym ja, lat 33), nie ma takich rozkmin, jak te wlosy wyglądają czy co tam...ida do fryzjera, robia wlosy i po temacie. Nie maja takich ciągłych rozkmin na temat wagi, ciuchów czy zabiegów...Nie mówię, ze sa zaniedbane, tylko po prostu jakby priorytety sie zmieniają, perspektywa sie zmienia....Idziesz, robisz, zapominasz...Nie potrzebują tak atencji i poklasku i komplementów co chwilę , bo maja bardzo mocno ukorzenione poczucie własnej wartości, którego nie da się ot tak zachwiać. Nawet bym okiem nie mrugnela na faceta, którego opisywałaś wczoraj. W 10 minut byłby zapomniany. Odnoszę wrażenie, ze mentalnie nadal miotasz się na poziomie takiej 20-25-latki..
od lat wrzucasz te tematy, kiedy dostajesz krytykę, piszesz, ze to było po pijaku i nieprawda...zastanow sie wiec sama po co zmyślasz i wrzucasz tu tematy, bo byc może w zyciu tak samo sie zachowujesz tylko tego nie zauwazasz.
Edytowany przez 4 kwietnia 2021, 01:41
4 kwietnia 2021, 02:04
Myślę, ze -i to tylko moje wnioski moich obserwacji i doswiadczen- "normalni" faceci chca normalnych kobiet. Oczywiście, musi być chemia i pociag fizyczny, ale facet tez czlowiek i szuka w partnerce na stale tego samego, czego my w nim ( mowie tu o normalnych facetach, nie no, szukających tzw. trophy wife) czyli zaufania, oparcia, ciekawie spędzonego czasu, docenienia (także werbalnie, dlaczego uważasz, zw pochwały są tylko dla dzieci?). Dorosli, dojrzali faceci to nie idioci i wiedza doskonale, czego szukają.
Myślę, i nie pisze tego złośliwie, bo nie zyczę ci źle, wrecz przeciwnie, ze od wielu lat jestes bardzo zafiksowana na swoim wyglądzie. Wiekszosc kobiet w moim i twoim wieku, ktore znam ( w tym ja, lat 33), nie ma takich rozkmin, jak te wlosy wyglądają czy co tam...ida do fryzjera, robia wlosy i po temacie. Nie maja takich ciągłych rozkmin na temat wagi, ciuchów czy zabiegów...Nie mówię, ze sa zaniedbane, tylko po prostu jakby priorytety sie zmieniają, perspektywa sie zmienia....Idziesz, robisz, zapominasz...Nie potrzebują tak atencji i poklasku i komplementów co chwilę , bo maja bardzo mocno ukorzenione poczucie własnej wartości, którego nie da się ot tak zachwiać. Nawet bym okiem nie mrugnela na faceta, którego opisywałaś wczoraj. W 10 minut byłby zapomniany. Odnoszę wrażenie, ze mentalnie nadal miotasz się na poziomie takiej 20-25-latki..
od lat wrzucasz te tematy, kiedy dostajesz krytykę, piszesz, ze to było po pijaku i nieprawda...zastanow sie wiec sama po co zmyślasz i wrzucasz tu tematy, bo byc może w zyciu tak samo sie zachowujesz tylko tego nie zauwazasz.
W zyciu jestem inna. A moja samoocena jeśli chodzi o wygląd ciągle gdzieś się buja. Miałam przecież wszelkie rodzaje ed, a potem exa, który 10 lat mnie dołował, więc jeszcze mi się pewnie trochę zejdzie, zanim się odfiksuje od wyglądu.
Teraz kolejne porażki też mojemu ego dobrze nie robią.
Edytowany przez 4 kwietnia 2021, 02:09
4 kwietnia 2021, 07:48
Facet czasem potrzebuje, aby połechtać jego ego, pochwalić za jakąś drobnostkę, zrobić coś spontanicznego, co sprawi mu przyjemność... No, wiesz, żeby choć przez chwilę poczuł się Panem Świata ;) Żaden z mężczyzn nie będzie chciał się spotykać (ani stworzyć jakiejś poważniejszej relacji) z kłótliwą babą, która zawsze musi postawić na swoim i być w centrum zainteresowania. Tobie może wydawać się, że "masz charakterek" i jesteś zadziorna, a on odbiera to zupełnie inaczej i widzi w Tobie zaciętą zołzę, która jest raczej kiepskim materiałem na przyszłą żonę czy matkę.
Tak Cię czytam i dochodzę do wniosku, że może w tym tkwi problem.
Jesli nie mam powodów, żeby być zołza to nią nie jestem. A chwalić za to, że obrał ziemniaki też nie mam zamiaru.
Zreszt mmyślałam, że chwali się tylko dzieci. Rozumiem jeszcze, jeśli faktycznie coś robisz, dajesz do oceny, miło usłyszeć, że się podoba, czy dobre. Jeśli facet np się dobrze ubierze, czy cos w pracy by zrobił i mi pokazał czy ugotował, to bez problemu pochwalę, a raczej docenię.
Zreszta znów wszystkie próbujecie sprowadzić wszystko do tego, że to moja wina. Typowe dla bab. Długo myślałam, że to ja robię coś nie tak, ale tak nie jest i terapeuta i wszystkie te artykuły, które czytam uświadomiły mi, że to faceci są nieodpowiedni. Choć w sumie może i ciężko się dziwić po moich koloryzowanych i trollowych tematach po alko.
Faceci są trochę jak dzieci, ale tylko trochę ;) Wystarczy doceniać ich wysiłki i drobne gesty, a wnet okaże się, że masz w domu bardzo obowiązkowego i pracowitego mężczyznę ;) Jedno miłe słowo naprawdę nie kosztuje tak wiele.
Sorry, Monia, ale fizycznie masz warunki, aby nie zostać na starość sama jak palec - jeżeli z zewnątrz jest ok, to coś musi nie grać "w środku". Ja długo byłam sama, bo nie chciałam się wiązać z pierwszym lepszym, jaki okazał mi zainteresowanie - w konsekwencji czego, W OGÓLE nie chodziłam na randki i było mi z tym zaj...efajnie. Ty spotykasz się z kimś non stop, niemalże taśmowo i... nic z tego nie wynika, mimo tego, że bardzo byś chciała. Wniosek? Może trzeba spojrzeć na siebie bardziej krytycznym okiem? Nikt tu nie chce dla Ciebie źle.
bo faceci tak kalkuluja, jak widza, ze ładna a sama to na bank po..bana typu feministka z kotami chlajaca wino co wieczor = z nalogiem (bez urazy';) pisze ogolnie, nie o tobie personalnie keyma). Dlatego zalezy kto jest dla ciebie "normalny". Taki, który będzie pil z toba czy taki, który wolalby, zebys nie piła, byla dobra zona, matka itd.
4 kwietnia 2021, 07:49
normalny czyli jaki? Bo masz dziwne zagrywki, poglady typu, ze nie chcesz "bombelka" wiec sie zastanawiam jaki normalny na to pojdzie, czy "normalny = taki sam jak ty"
Co jest nienormalnego w tym,ze ktoś nie chce dzieci?