- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 kwietnia 2021, 17:54
Wierzycie w takie rzeczy?
nowa partnerka mojego szwagra jest osobą bardzo uduchowioną, nakręconą na prawo przyciągania, energię, karmę, telepatię, jakieś pogańskie rytuały z paleniem świec w określone fazy księżyca etc
Co Wy o tym myślicie? Ja osobiście traktuje to tak jak teorie spiskowe - posłucham, poczytam, posmmieje się i nie przywiązuje do tego większej uwagi, chociaż spotkałam już osoby, które traktują to jak prawdę objawioną lub coś w stylu kultu, religii, nie podejmują decyzji bez konsultacji z kartami/wróżką, bez robienia afirmacji etc
ze swojej strony jeszcze dodam, że takie "telepatyczne" porozumienie, jak np myślę o kimś a za chwilę ta osoba do mnie wysyła SMS lub dzwoni to się zdarzają bardzo często, tak samo jak sny mi się sprawdzają, ale bardziej (sny) odbieram jako zobrazowanie mojej podświadomości i uporządkowanie wszystkich danych, dlatego się sprawdzają ;)
Zapraszam do rozmowy :)
Edytowany przez 1 kwietnia 2021, 18:48
1 kwietnia 2021, 18:16
z naszej vitaliowej społeczności, to na pewno Araksol kręcą takie klimaty. Ja osobiście jestem totalny umysł ścisły i dla mnie coś co nie jest udowodnione naukowo czy namacalne, nie istnieje.
1 kwietnia 2021, 18:34
Ja jak Karolka jestem umysłem ścisłym, aczkolwiek pewne niewytłumaczalne rzeczy i zjawiska, które się przydarzyły bezpośrednio mi, jakąś tam nadnaturalną strunę we mnie poruszają. No i intuicja, w sumie też nie jest wytłumaczalna, a moja jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.
1 kwietnia 2021, 18:45
Jako że długo doświadczałam telepatii to wiem na pewno, że istnieje. Co do prawa przyciągania - działa ale wymaga bardzo konsekwentnego i zdycyplinowanego umysłu w pakiecie z otwartością na doświadczenia i sprawnym zmysłem obserwacji. To połączenie jest raczej rzadkie więc rzadko znajduje zastosowanie w życiu.
Wiedźmińskie akcesoria są jak biżuteria - nie przydaje urody ale pomaga niektórym kobietom poczuć się pewniej więc może być pomocna. Mnie to nie kręci. Te wszystkie czary mary w bardzo nielicznych przypadkach jako tako działające i tak opierają się na prawie przyciągania i głębszym rozumieniu tego cudownego mechanizmu, jakim jest świat :)
1 kwietnia 2021, 18:52
Ciężko powiedzieć czy wierzę lub nie - na pewno takie rzeczy mnie interesują :) Lubię czytać o teoriach spiskowych, zjawiskach paranormalnych i jakiś niewyjaśnionych, tajemniczych sytuacjach/wydarzeniach, które miały miejsce na świecie. Czasem zdarza mi się też postawić pasjansa (karcianego, nie na kompie), zerknąć na horoskop, tarota czy sennik ze sprawdzonej strony internetowej ;)
Wierzę natomiast w moc kryształów/kamieni, no i karmę. Ciekawi mnie życie pozagrobowe, reinkarnacja, wędrówki dusz - również ze strony sceptyków, ponieważ akurat na ten temat, nie mam wyrobionego zdania.
Ogólnie stwierdzając, jestem humanistką, artystyczną duszą i kocham naturę. Kompletnie nie mam głowy do nauk ścisłych (no, może oprócz biologii, którą uwielbiałam).
1 kwietnia 2021, 18:58
Pracuję jako astrolog, uczę astrologii, stawiam tarota. Ale to nie jest astrologia czy tarot w stylu 'uuuu, pani to gwiazdy nie sprzyjają, widzę że za tydzień o tej porze będzie jakaś kłótnia, proszę unikać koloru czerwonego'- to jest nonsens. Jakieś horoskopy w kolorowych gazetkach koło prawdziwej astrologii nawet nie stały.
Astrologia i tarot to dla mnie narzędzia do rozwoju osobistego, zrozumienia siebie i cyklów życia które przechodzimy. Tutaj wstawiam kosmogram (każdy ma inny, tutaj wstawiam losowy), na podstawie tego sporządzam coś a'la portret psychologiczny osoby i patrzę co w ciągu najbliższych kilku lat będzie się działo. Nie wyciągam tych informacji z d... (jak niektórzy uważają) tylko jest to konkretna wiedza, co dana planeta oznacza, w jakim aspekcie jest do innych planet, itd. Astrologia to dla mnie sposób na zrozumienie świata, na to że w pewien sposób wszyscy jesteśmy połączeni, że wszyscy przechodzimy przez podobne problemy i że mamy swoje i talenty i słabości.
Jednak to nie jest ani łatwe ani przyjemne pracować nad sobą. Oczywiście, łatwiej wszystko zwalić na gwiazdy, pełnię, karmę, prawo przyciągania. Dlatego uważam, że są dwie strony tego tematu, i niestety w obecnych czasach łatwiej straszyć końcem świata wywróżonym w kartach niż zachęcać ludzi do pracy nad sobą i nauki (astrologia to duuużo wiedzy teoretycznej).
Co do takich chodliwych tematów w stylu 'zapal świeczkę podczas pełni księżyca i wypij trzy łyki herbaty z bratka' to widzę to w ten sam sposób co 'zacznij myśleć pozytywnie, wstawaj godzinę wcześniej, zawsze się uśmiechaj a zostaniesz milionerem w rok'. Cały świat ezoteryczny i duchowy jest teraz świetnym towarem, świeczki, karty, kryształy, mandale i cokolwiek jeszcze tam jest. Tu chodzi o pieniądze, nie ma w tym żadnej głębi, co bardzo mnie boli, bo poczucie że jest coś większego od nas potrafi pomóc wielu osobom przejść przez trudne sytuacje. Niestety, zostało to spłycone do 'końca świata' i zarabianiu kasy na kryształach aby zrobić fajne zdjęcie na insta.
Rozpisałam się, bo to ważny dla mnie temat, dla zainteresowanych polecam kanał Polskiego Stowarzyszenia Astrologicznego na youTube. Oszołomy są w każdej dziedzinie, i szkoda że to ich najbardziej widać i słychać.
1 kwietnia 2021, 19:08
Pracuję jako astrolog, uczę astrologii, stawiam tarota. Ale to nie jest astrologia czy tarot w stylu 'uuuu, pani to gwiazdy nie sprzyjają, widzę że za tydzień o tej porze będzie jakaś kłótnia, proszę unikać koloru czerwonego'- to jest nonsens. Jakieś horoskopy w kolorowych gazetkach koło prawdziwej astrologii nawet nie stały.
Astrologia i tarot to dla mnie narzędzia do rozwoju osobistego, zrozumienia siebie i cyklów życia które przechodzimy. Tutaj wstawiam kosmogram (każdy ma inny, tutaj wstawiam losowy), na podstawie tego sporządzam coś a'la portret psychologiczny osoby i patrzę co w ciągu najbliższych kilku lat będzie się działo. Nie wyciągam tych informacji z d... (jak niektórzy uważają) tylko jest to konkretna wiedza, co dana planeta oznacza, w jakim aspekcie jest do innych planet, itd. Astrologia to dla mnie sposób na zrozumienie świata, na to że w pewien sposób wszyscy jesteśmy połączeni, że wszyscy przechodzimy przez podobne problemy i że mamy swoje i talenty i słabości.
Jednak to nie jest ani łatwe ani przyjemne pracować nad sobą. Oczywiście, łatwiej wszystko zwalić na gwiazdy, pełnię, karmę, prawo przyciągania. Dlatego uważam, że są dwie strony tego tematu, i niestety w obecnych czasach łatwiej straszyć końcem świata wywróżonym w kartach niż zachęcać ludzi do pracy nad sobą i nauki (astrologia to duuużo wiedzy teoretycznej).
Co do takich chodliwych tematów w stylu 'zapal świeczkę podczas pełni księżyca i wypij trzy łyki herbaty z bratka' to widzę to w ten sam sposób co 'zacznij myśleć pozytywnie, wstawaj godzinę wcześniej, zawsze się uśmiechaj a zostaniesz milionerem w rok'. Cały świat ezoteryczny i duchowy jest teraz świetnym towarem, świeczki, karty, kryształy, mandale i cokolwiek jeszcze tam jest. Tu chodzi o pieniądze, nie ma w tym żadnej głębi, co bardzo mnie boli, bo poczucie że jest coś większego od nas potrafi pomóc wielu osobom przejść przez trudne sytuacje. Niestety, zostało to spłycone do 'końca świata' i zarabianiu kasy na kryształach aby zrobić fajne zdjęcie na insta.
Rozpisałam się, bo to ważny dla mnie temat, dla zainteresowanych polecam kanał Polskiego Stowarzyszenia Astrologicznego na youTube. Oszołomy są w każdej dziedzinie, i szkoda że to ich najbardziej widać i słychać.
wlasnie o taki głos mi chodziło, dziękuję!
jestem ciekawa co gwiazdy mogłyby powiedzieć o mnie i właśnie ile w tym jest konkretów a ile psychologii i samospełniających się przepowiedni ;-)
1 kwietnia 2021, 19:33
Wierzycie w takie rzeczy?
nowa partnerka mojego szwagra jest osobą bardzo uduchowioną, nakręconą na prawo przyciągania, energię, karmę, telepatię, jakieś pogańskie rytuały z paleniem świec w określone fazy księżyca etc
Co Wy o tym myślicie? Ja osobiście traktuje to tak jak teorie spiskowe - posłucham, poczytam, posmmieje się i nie przywiązuje do tego większej uwagi, chociaż spotkałam już osoby, które traktują to jak prawdę objawioną lub coś w stylu kultu, religii, nie podejmują decyzji bez konsultacji z kartami/wróżką, bez robienia afirmacji etc
ze swojej strony jeszcze dodam, że takie "telepatyczne" porozumienie, jak np myślę o kimś a za chwilę ta osoba do mnie wysyła SMS lub dzwoni to się zdarzają bardzo często, tak samo jak sny mi się sprawdzają, ale bardziej (sny) odbieram jako zobrazowanie mojej podświadomości i uporządkowanie wszystkich danych, dlatego się sprawdzają ;)
Zapraszam do rozmowy :)
zobrazowanie podświadomości i uporządkowanie danych - bardzo ładnie to opisałaś i mogę powiedzieć, że uważam że zarówno jasnowidzenie, tarot czy inne formy dywinacji opierają się na tym samym - zczytywania zdarzeń z pola, które każdy człowiek ma i tworzy na bieżąco. tworzenie zaczyna się od myśli, po myślach następuje faza zbierania informacji oraz bezpośredniego działania na swój cel - na tym polega prawo przyciągania, które działa zawsze i dla każdego. przyszłość nie istnieje, istnieją tylko jej warianty, każdy wariant opiera się na tym co tworzysz obecnie (a w to działanie zaplątany jest tzw efekt motyla - ty zawsze możesz zmienić swoją ścieżkę) w oparciu o przeszłe doświadczenia ale dalej uważam, że to wszystko jest energetycznie dostępne dla osób, które są otwarte na takie doświadczenia.
1 kwietnia 2021, 19:53
Pracuję jako astrolog, uczę astrologii, stawiam tarota. Ale to nie jest astrologia czy tarot w stylu 'uuuu, pani to gwiazdy nie sprzyjają, widzę że za tydzień o tej porze będzie jakaś kłótnia, proszę unikać koloru czerwonego'- to jest nonsens. Jakieś horoskopy w kolorowych gazetkach koło prawdziwej astrologii nawet nie stały.
Astrologia i tarot to dla mnie narzędzia do rozwoju osobistego, zrozumienia siebie i cyklów życia które przechodzimy. Tutaj wstawiam kosmogram (każdy ma inny, tutaj wstawiam losowy), na podstawie tego sporządzam coś a'la portret psychologiczny osoby i patrzę co w ciągu najbliższych kilku lat będzie się działo. Nie wyciągam tych informacji z d... (jak niektórzy uważają) tylko jest to konkretna wiedza, co dana planeta oznacza, w jakim aspekcie jest do innych planet, itd. Astrologia to dla mnie sposób na zrozumienie świata, na to że w pewien sposób wszyscy jesteśmy połączeni, że wszyscy przechodzimy przez podobne problemy i że mamy swoje i talenty i słabości.
Jednak to nie jest ani łatwe ani przyjemne pracować nad sobą. Oczywiście, łatwiej wszystko zwalić na gwiazdy, pełnię, karmę, prawo przyciągania. Dlatego uważam, że są dwie strony tego tematu, i niestety w obecnych czasach łatwiej straszyć końcem świata wywróżonym w kartach niż zachęcać ludzi do pracy nad sobą i nauki (astrologia to duuużo wiedzy teoretycznej).
Co do takich chodliwych tematów w stylu 'zapal świeczkę podczas pełni księżyca i wypij trzy łyki herbaty z bratka' to widzę to w ten sam sposób co 'zacznij myśleć pozytywnie, wstawaj godzinę wcześniej, zawsze się uśmiechaj a zostaniesz milionerem w rok'. Cały świat ezoteryczny i duchowy jest teraz świetnym towarem, świeczki, karty, kryształy, mandale i cokolwiek jeszcze tam jest. Tu chodzi o pieniądze, nie ma w tym żadnej głębi, co bardzo mnie boli, bo poczucie że jest coś większego od nas potrafi pomóc wielu osobom przejść przez trudne sytuacje. Niestety, zostało to spłycone do 'końca świata' i zarabianiu kasy na kryształach aby zrobić fajne zdjęcie na insta.
Rozpisałam się, bo to ważny dla mnie temat, dla zainteresowanych polecam kanał Polskiego Stowarzyszenia Astrologicznego na youTube. Oszołomy są w każdej dziedzinie, i szkoda że to ich najbardziej widać i słychać.
bardziej logiczna jest astrologia wedyjska
duchowosc zostaje sprawadzana do tego co napisalas co jest smutne również dla mnie
I glosy laczace ezoteryke i duchowosc z tym co napisala autorka tematu jest tego konsekwencja