Temat: Czy matematyka przydaje wam się w dorosłym życiu?

Mowa o matematyce ze szkoły ponadpodstawowej :)

Pamiętam częste gadki w szkole, że matematyka to królowa nauk, że w dorosłym życiu bez matmy ani rusz itd.

Sama od podstawówki lubiłam matmę, w liceum byłam na profilu z rozszerzoną matmą, potem zdawałam z niej maturę. Teraz w wieku blisko 30 lat za wiele nie pamiętam i w ogóle tego nie odczuwam. Myślę, że ta nauka miała pośrednio jakiś sens, "rozruszała" mózg, wpłynęła na umiejętność logicznego myślenia i dawała satysfakcję jak się rozwiązało jakieś skomplikowane zadanie. Jednak w dorosłym życiu używam tylko podstaw jak dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie np. w sklepie mając podaną cenę za kilogram szybko obliczę ile zapłacę za 35dag :D

Teraz po latach myślę, że więcej do mojego codziennego życia wniosłyby przedmioty np. o żywieniu, składach produktów i zdrowym podejściu do jedzenia czy o systemie podatkowym w naszym kraju. Ale tę wiedzę już nadrobiłam samodzielnie jako dorosła osoba ;)

bridetobee napisał(a):

Jestem po mat-fizie i polibudzie, gdzie miałam dużo matematyki ;) czasem mi się przydaje albo może ja ją lubie wykorzystywać nawet tam gdzie mogłabym robić ?na oko? ;) 

No i dalej sprawia mi frajdę rozwiązywanie całek jak czasem trafie gdzieś ????? od dzieciństwa matematykę traktowałam rozrywkowo. 

poza tym uważam, ze matematyka rozwija myślenie. O ile nie ma się nauczyciela, który uczy tylko schematów.

j rozumiem Ciebie z rozrywkowym podejściem do matematyki. 
Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

lamcookie napisał(a):

maharettt napisał(a):

jedna rzecz mi sie bardzo przydaje- liczenie proporcji. Reszta to nie. Jakies ciagi calki rozniczki to nie.

z ta krolowa nauk to moze chodzi o to ze rozwija analityczne myslenie ( i tu zaluje ze sie bardziej nie przylozylam) co wplywa na cale zycie. Bo z takiej biologoli jak cos potrzebujesz sie dowiedziec wystarczy przeczytac.

i to jest właśnie śmieszne jak ludzie postrzegają biologię, później właśnie dlatego mamy takich lekarzy, bo "wystarczy przeczytać, zakuć, zapamiętać". Biologia to cały ciąg przyczynowo-skutkowy, mnóstwo chemii, mnóstwo fizyki. Tam nic nie trzeba się kuc na pamięć, wystarczy zrozumieć mechanizmy i procesy i dobrze znać chemię, żeby rozumieć biologię, samo wtedy do głowy wchodzi

i nie piszę tego personalnie do Ciebie, tylko ogólnie zwracam uwagę, ludzie właśnie tak postrzegają biologię.

i nawiązując do tematu Nomy, znam mnóstwo osob z 5 i 6 tkami z każdego przedmiotu - zakuj, zapomnij. Zawsze chwalone przez nauczyli stawiani jako wzór. A później klops - matura miała być na 100%, a finalnie studia na prywatnej uczelni bo na panstwowke się nie dostali ;) Taki morał

bierz pod uwage ze nie kazdy jest lekarzem.

ale kazdemu przydalaby sie np. podstawowa wiedza z tematu o rozmnazaniu i zapobieganiu, chyba nikogo nie musze przekonywac o waznosci tematu i elmentarnych brakach wiedzy z tego zakresu w spoleczenstwie.  Tak samo odzywianie, nie byloby tylu problemow zdrowotnych gdyby od malenkiego wdrazane byly zdrowe zasady. A ja- rocznik 65 chowana bylam na haslach "cukier krzepi"😂😂😂

Pracuje w ksiegowosci ale to program praktycznie robi wszystkie obliczenia. Czasem musze cos obliczyc sama ale nie jest to zawansowana matematyka. 

Berchen napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

lamcookie napisał(a):

maharettt napisał(a):

jedna rzecz mi sie bardzo przydaje- liczenie proporcji. Reszta to nie. Jakies ciagi calki rozniczki to nie.

z ta krolowa nauk to moze chodzi o to ze rozwija analityczne myslenie ( i tu zaluje ze sie bardziej nie przylozylam) co wplywa na cale zycie. Bo z takiej biologoli jak cos potrzebujesz sie dowiedziec wystarczy przeczytac.

i to jest właśnie śmieszne jak ludzie postrzegają biologię, później właśnie dlatego mamy takich lekarzy, bo "wystarczy przeczytać, zakuć, zapamiętać". Biologia to cały ciąg przyczynowo-skutkowy, mnóstwo chemii, mnóstwo fizyki. Tam nic nie trzeba się kuc na pamięć, wystarczy zrozumieć mechanizmy i procesy i dobrze znać chemię, żeby rozumieć biologię, samo wtedy do głowy wchodzi

i nie piszę tego personalnie do Ciebie, tylko ogólnie zwracam uwagę, ludzie właśnie tak postrzegają biologię.

i nawiązując do tematu Nomy, znam mnóstwo osob z 5 i 6 tkami z każdego przedmiotu - zakuj, zapomnij. Zawsze chwalone przez nauczyli stawiani jako wzór. A później klops - matura miała być na 100%, a finalnie studia na prywatnej uczelni bo na panstwowke się nie dostali ;) Taki morał

bierz pod uwage ze nie kazdy jest lekarzem.

ale kazdemu przydalaby sie np. podstawowa wiedza z tematu o rozmnazaniu i zapobieganiu, chyba nikogo nie musze przekonywac o waznosci tematu i elmentarnych brakach wiedzy z tego zakresu w spoleczenstwie.  Tak samo odzywianie, nie byloby tylu problemow zdrowotnych gdyby od malenkiego wdrazane byly zdrowe zasady. A ja- rocznik 65 chowana bylam na haslach "cukier krzepi"???

ja z biologii orłem nie bylam, a wiem co robic by dzieci nie bylo :p w dobie internetu wiedza jest na wyciagniecie ręki

Matematyka jest ważna, uczy logicznego myślenia. Natomiast nie wszystko to co miałam na matematyce przydaje mi się w życiu. Tak naprawdę z każdego przedmiotu mi coś się przydało w życiu: biologia, chemia, historia, geografia, polski, podstawy przedsiębiorczości, fizyka. Pewne rzeczy były zbędne w każdym przedmiocie a pewne były ważne. Chyba najbardziej przydatne dla mnie to biologia, chemia i fizyka - one opisują otaczający nas świat.

myślę, że wiedza nigdy nikomu nie zaszkodziła. Ja akurat jestem z pokolenia które nie zdawało matury z matmy, więc w liceum matma była traktowana "po łebkach". Ale nadrobiłam trochę na studiach. Moim zdaniem w nauce matematyki nie chodzi o same wzory i formułki, tylko o wykształcenie umiejętności analitycznego myślenia i zdolności rozwiązywania problemów. I tak - używam w pracy i w życiu codziennym - ale raczej taki podstawowy zakres matematyki. Z podejściem " po co się uczyć i tak mi się to w przyszłości nie przyda" - nie da się zbyt wiele osiągnąć - bo z automatu człowiek zamyka sobie drzwi  na wiele nowych szans i możliwości. 

Na poziomie podstawowym tak, ale nic więcej. Dla mnie za to niepojęte jest jak można mówić, że historia to niepotrzebny przedmiot. Inna sprawa, że w szkole nie uczą tego co potrzeba. Na matematyce powinni uczyć rozliczać pit, a na historii więcej regionalistyki i życia codziennego niż pustych dat i nazwisk.

Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

IfYouWereThereBeware napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

IfYouWereThereBeware napisał(a):

Wiem, ze nie na temat,, ale przypomnialam sobie ten dzien kiedy nauczycielka matematyki chyba w 1 klasie szkoly podstawowej powiedziala nam, ze mam sie nauczyć tabliczki mnozenia czy tam liczyć (nie pamietam do konca co to bylo), bo przecież "nikt kalkulatora w kieszeni nie bedzie nosić...." 

o, ironio ?

liczyc na kalkulatorze ile to jest 7x8 to jednak nadal troche obciach ;-)

Nie no, zgadzam się :) ale to nie zmienia faktu, ze można wyciągnąć tel i udawać, ze się coś innego sprawdza,  a tak naprawdę liczy ile to 7x8 :) i otoczenie wcale nie wie, ze ma do czynienia z debi _lem :)

ja mysle ze w przyszlosci i tak maszyny beda myslec za nas , a wiekszosc tymi tzw debilami bedzie. Kiedys by byc ksiegowym to trzeba bylo miec umysl, wszystko notowane w zeszyciku, teraz masz program, uzupelniasz dane, zapomnisz cos wpisac programik przypomni, wyliczy co trzeba (no i sledzenie zmian zostaje dla czlowieka).. mysle ze rozwoj technologii sprawi ze od czlowieka bedzie wymagane coraz mniej i mniej.. ciekawe czy za x lat kiedy zaawansowane aplikacje beda umialy tlumaczyc bezblednie ktokolwiek bedzie sie uczyl językow obcych.

wogole wiedza stala sie tal latwo dostepna ze przestaje byc wartoscia. Teraz sie liczy co z ta wiedza zrobisz.

lamcookie chodzilo mi o biologie na poziomie liceum . tam nikt skomplokowanych procesow nie uczy. I ogolnie kupa kucia. Bo np. Taka bydowe szkieletu to trzeba zapamietac.

Berchen zeby to na tej biologii byla chociaz mowa o antykoncepcji i dietetyce...

Pasek wagi

Trochę śmieszne pytanie. Co jakiś czas na forum są pytania jak obliczyć kalorie itp.

Dorośli ludzie często nie potrafią obliczyć np. ile potrzebują farby na pomalowanie pokoju. To jest wiedza z podstawówki.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.