7 maja 2011, 07:59
TRZECIA TAJEMNICA FATIMSKA
Najświętsza Maryja Panna ukazała się trojga dzieciom w 1917 roku w Fatimie w Portugalii.
Objawienie się Matki Bożej w Fatimie zostało oficjalnie uznane przez Kościół Katolicki.
Jedna z dziewczynek - Łucja, po śmierci Franciszka i Hiacynty wstąpiła do zakonu
klauzurowego w Koimbrze - Portugalia. Łucja zmarła 11 lutego 2005 roku.
Siostra Łucja przesłała trzeci sekret Ojcu Świętemu Piusowi XII, aby objawił go światu.
Papież przeczytał go z przerażeniem, ale go nie objawił. To samo uczynili następni
Papieże, aby nie wzbudzać w świecie paniki i lęku. Po śmierci Łucji, trzeci sekret
został ujawniony, oczywiście nie po to, aby straszyć ludzi, lecz po to, by ludzie
byli przygotowani na to wydarzenie. Matka Boża powiedziała do Łucji:
Objawiam światu to, co ma
się zdarzyć między 1959, a 2012 rokiem. Ludzkość zaniedbuje przykazania Boże. Szatan
zawładnął światem, siejąc nienawiść wśród ludzi i niezgodę.
Państwa produkują broń śmiercionośną, która jest zdolna zniszczyć ziemię w kilku
minutach. Większa połowa ludzkości będzie w tragiczny sposób zniszczona przez wojnę
atomową. Powstanie wielki konflikt religijny, Islam przepuści atak na Chrześcijaństwo.
Powstaną wielkie zgorszenia w Kościele i w zakonach. Bóg dopuści na ludzkość grady,
ostre zimy, upalne lata, powodzie, ogień, trzęsienia ziemi, czas nieprzychylny, katastrofy,
które powoli będą wykańczać ziemię".
Te wszystkie zdarzenia mają się dokonać przed rokiem 2-12-tym. Matka Boża powiedziała
też:
,, Praktykujcie uczynki miłosierdzia wobec wszystkich potrzebujących. Wszyscy, którzy
nie będą spełniali Tych uczynków, nie przeżyją katastrofy. Kara, jaką Bóg zamierza
zesłać na grzeszną ludzkość jest niewyobrażalna. Bóg ukarze surowo wszystkich, którzy
odrzucili Jego Przykazania. Wzywam wszystkich, aby zbliżyli się do Chrystusa, który
jest Światłością świata."
Ojciec Augustyn, który mieszka w Fatimie, otrzymał od Papieża Pawła VI pozwolenie
na odwiedzenie siostry Łucji w Koimbrze i ona powiedziała mu: ,, Ojcze, Matka Boża
jest bardzo smutna, ponieważ mało kto zainteresował się Jej przepowiedniami z 1917
roku. Wierz mi, ojcze, kara Boska przyjdzie. Wkrótce wiele dusz się zatraci i wiele
państw zniknie z powierzchni ziemi.
Jeżeli ludzie się nawrócą i zaczną pokutować, modlić się i praktykować uczynki miłosierdzia,
świat może być ocalony. A gdy się nie nawróci, to zginie. Już czas, aby orędzie Matki
Bożej dać poznać wszystkim, zwłaszcza rodzinom, krewnym, przyjaciołom, znajomym.
Zacznijcie się modlić i czynić pokutę, bo tylko krok dzieli nas od katastrofy. Kiedy
będzie się mówić dużo o pokoju, katastrofa przyjdzie. Pewien człowiek, który zajmuje
w świecie wysokie stanowisko, zostanie zabity i to wywoła wojnę atomową, która spowoduje
straszne zniszczenia w świecie. Ciemność ogarnie ziemię przez trzy dni - 72 godziny.
Przed katastrofą noc będzie bardzo zimna i będą wiać silne wiatry. Ludzie ogarnie
niepokój i zacznie się trzęsienie ziemi, które będzie trwać kilka godzin. Wiatr przyniesie
gaz i rozprzestrzeni po świecie. Słońce nie będzie widoczne. Ci, którzy czczą Matkę
Najświętszą i rozpowszechnili Jej orędzie, nie potrzebują się bać niczego, Ona ich
uchroni od katastrofy.
Co należy czynić, gdy to się stanie? W domu przygotować mały ołtarzyk, na nim postawić
krzyż i figurę Matki Bożej, być w domu, uklęknąć i przepraszać Boga za grzechy, odmówić
wierzę w Boga Ojca i różaniec i po każdej dziesiątce dodać: ,,O mój Jezu! Przebacz
nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego i zaprowadź wszystkie dusze
do Nieba i pomóż tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Jezu, ufam
Tobie!. Dom powinien być zamknięty i nikogo obcego nie wolno wpuścić do domu. Drzwi
i okna mają być zamknięte, z nikim nie rozmawiać, tylko się modlić. Zapalić poświęconą
świecę, która ma się palić przez trzy dni, bo innego światła nie będzie w tym czasie..
Nie wychodzić z domu pod żadnym pretekstem, aż się wszystko unormuje. Mieć przynajmniej
trzy świece w domu dodatkowe. Po odmówieniu Różańca, dodać słowa: ,,Dziewico Maryjo,
strzeż nas, kochamy Cię, zbaw nas i świat."
Trzeba mieć w domu wodę święconą i nią pokropić Dom, zwłaszcza drzwi i okna. Ci,
którzy uwierzą Moim słowom i rozpowszechnią je, nie potrzebują obawiać się niczego.
Mów o tym innym, póki czas. Ci, którzy będą milczeć o tym, będą odpowiedzialni za
tych, którzy nie zostali poinformowani i zginęli. Trzeba pamiętać, że Bóg jest nieskończenie
miłosierny i Jego słowa upomnienia nie należy uważać za zagrożenie, lecz jako Ojcowskie
upomnienie.
Zbawiciel nasz, Jezus Chrystus, oznajmił O. Pio następującą wiadomość:
" Godzina Mego przyjścia, czyli sądu dla 2/3 ludzkości jest bliska. Przy tym przyjściu
będzie
Miłosierdzie a jednocześnie twarda i straszna kara
. Moi Aniołowie powołani do tego zadania, będą uzbrojeni w miecze. Uwaga ich będzie
zwrócona przeciwko tym, którzy nie wierzą i bluźnią przeciwko Objawieniu Bożemu.
Z chmur popłynął orkany ognistych strumieni padających na całą ziemię: niepogody,
burze, pioruny, powodzie i trzęsienia ziemi nieustannie, jedno po drugim będą następować
w różnych krajach. Nieustannie będzie padał deszcze ognisty,
a rozpocznie się to w bardzo zimną, mroźną noc.
Grzmoty i trzęsienia ziemi trwać będą przez trzy dni i trzy noce
. To wszystko będzie dowodem, że Bóg jest ponad wszystkim! Ci, którzy ufność we Mnie
pokładają i wierzą Moim słowom, niech się nie lękają, bo Ja ich nie opuszczę. A nie
opuszczę szczególnie tych, którzy niniejsze ostrzeżenie podają do wiadomości innym,
dla ich dobra, aby się nawrócili i przestali źle czynić. - Kto jest w stanie łaski
i szuka opieki Matki Mojej, temu się nic nie stanie.
Abyście się na to przygotowali, daję wam znak:
Noc będzie bardzo mroźna i wiatr będzie bardzo huczał, to poprzedzi zamieszanie na
ziemi. Po pewnym czasie zaczną się grzmoty i padać będą pioruny, Wtedy zamknijcie
okna i drzwi, zasłońcie je kocami, abyście nie widzieli, co się dzieje na zewnątrz
i nie rozmawiajcie z nikim poza domem. Uklęknijcie
przed Krzyżem i żałujcie
za grzechy swoje. Proście Moją Matkę o opiekę. Podczas gdy ziemia trząść się będzie,
nie wyglądajcie na zewnątrz, bo gniew Ojca Mego jest św., godny szacunku.
Kto tej rady nie posłucha, zginie w oka mgnieniu, bo serce widoku tego nie wytrzyma.
Szatan tryumfować będzie. Kto cierpi niewinnie i zginie, męczennikiem wejdzie do
Królestwa Mego.
W trzecią noc ustanie ogień i trzęsienie ziemi, a w dniach następnych ukaże się słońce.
W postaciach ludzkich Aniołowie zstąpią z nieba na ziemię, przynosząc ducha pokoju.
Niezmierna wdzięczność uratowanych wzniesie się do nieba w gorącej, dziękczynnej
modlitwie. Ta kara, jaka spadnie, nie może być porównana z żadną inną karą, jakie
Bóg dopuszczał na stworzenia od początku świata. 2/3 ludzkości zginie."
O. PIO OSTRZEGA
: Powaga chwili skłania mnie do zwrócenia wszystkim uwagi, zwłaszcza tym, którzy
nie wierzą, że to wielkie niebezpieczeństwo zagraża ludzkości - jeśli ludzkość się
nie zmieni. Dnia, ani godziny wam nie powiem, gdyż jedynie Ojciec Niebieski wie,
kiedy to nastąpi.
- Pamiętajcie o tym surowym upomnieniu, które wam daję. Nie lekceważcie go sobie,
ponieważ niebezpieczeństwo grozi całej ludzkości! Wobec krótkiego czasu, należy go
wykorzystać, nie poddawać się złu i nie grzeszyć ciężko.
Waszym obowiązkiem jest wskazywać na zbliżające się niebezpieczeństwo. Nie będzie
usprawiedliwienia, że
nie wiedziałyście
o tym, niebo bowiem ostrzegało was i ostrzega, chociaż ludzie się
tym nie przejmują
. lekceważąc sobie Kościół Chrystusowy, religię i Boga! Potem będzie za późno!
Trwajmy w stanie łaski, bez grzechu ciężkiego, bo jesteśmy w rękach Boga, który
pragnie dobra swoich dzieci i zabierze je do Siebie do Nieba w chwili najodpowiedniejszej..
Musimy się gorąco modlić o zbawienie dusz ludzkich i dawać im dobry przykład. Bo
wszystko jest postanowione dlatego, że ludzie żyją w nienawiści ku sobie, że nawet
brat bratu wyrządza krzywdy!!
Błagalna modlitwa z Krzyżem w ręku, małym lub dużym
Błagalne wezwanie z Krzyżem w ręku, małym lub dużym, odmawiaj tę modlitwę:
" Pozdrawiam Cię, uwielbiam i obejmuję Krzyż Mojego Zbawiciela. Jezu, zbaw nas.
Kocham Cię."
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
7 maja 2011, 11:45
A wierzysz we wszystko co ludzie wysyłają i jest napisane? Prawda jest taka że nikt nie zna daty końca świata, tylko Bóg. A Bóg powiedział że nie będzie już karał ludzi w taki sposób jak np. zesłanie potopu na świat jak za czasów Noego. W takim razie ja już nic nie rozumiem
- Dołączył: 2007-11-01
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 37830
7 maja 2011, 11:47
ja o tej przepowiedni nie słyszałam
wiele jest teorii o końcu świata w 2012 roku
niestety ludzie coraz częściej oddalają się od Boga, od siebie
coraz częściej liczy się kasa, wyścig szczurów i konsumpcjonizm :(
7 maja 2011, 11:49
Tak, jak napisałam.... Nie wiem czy wydarzy się to do roku 2012 czy za 100 lat... Mysle ,ze tego nie wie nikt.... Ale jesli sprawdzi sie opis tego wydarzenia,to jest szansa na przestrwanie, albo zwyczajnie na Milosierdzie Boze (a przeciez celem zycia katolikow powinno byc zbawienie)... A gdzie Bog powiedzial,ze nie "ukara" juz tak czlowieka....?
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 907
7 maja 2011, 11:49
.Ronja. nie wierzysz w Boga, ale wierzysz, że zesłał na Ciebie choroby... Nie poplątałaś się?
Dziwi mnie właśnie to, że ludzie zawsze obwiniają Boga za nieszczęście, które się im przytrafia. Nigdy nie dziękują za coś, co się uda. Poza tym jak ktoś wierzy, że jest Bóg, to powinien też wierzyć w to, że jest Szatan i może to właśnie on dokucza ludziom???
- Dołączył: 2011-03-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 372
7 maja 2011, 11:51
Otóż, kochana Angie, wierzyłam w Boga, dopóki nie dostałam tak po d...pie, że nie jedna z was o tym nawet nie myślała.
Ale ja już nikogo nie obwiniam za nieszczęście, oprócz LUDZI.
:) Wiadomo :) A ja nie wierzę ani w Boga, ani w Szatana, dlaczego więc mam "obwiniać" kogoś z "tych" bytów?
7 maja 2011, 11:54
> Ale ja nie chcę, żeby ktokolwiek mi cokolwiek
> wybaczał, szczególnie ktoś, kto zesłał na mnie z
> własnej woli kilka chorób :) proste :)
a jednak osadzilas,ze to konkretna Osoba na CIebie zeslala....
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
7 maja 2011, 11:54
Mi to powiedziała babcia, jest bardzo pobożną kobietą i zaznaczam, nie typowym berecikiem. Poczytaj w Piśmie Świętym, w Starym Testamencie po potopie, mam wrażenie że wspominała mi a propo tematu potopu lub zapytaj księdza, wejdź na forum religijne. Wg mnie te katastrofy nie są po to by nas karać, Bóg kocha każdego i cierpliwie czeka, a one są tylko po to by ludzie się ze sobą zjednoczyli, pomagali sobie, okazywali miłosierdzie.
7 maja 2011, 12:02
Kochana, z tego co wiem, to w Apokalipsie sw Jana jest opis konca swiata i jest w nim opis roznych kataklizmow...
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 907
7 maja 2011, 12:05
.Ronja. z tego co piszesz wynika, że zawiodłaś się na Bogu, gdy zaczęłaś chorować, a to mówi samo przez się, że Jemu masz za złe te choroby...
A jesteś już zdrowa? Wszystkie Twoje problemy minęły? Bo jeśli tak to jest to trochę niesprawiedliwe, że gdy dzieje się źle to się od Niego odwracasz, a gdy wszystko zaczyna się układać to nie dopuszczasz myśli, że On może miał w tym swój udział. Bardzo dużo ludzi na świecie modli się o wyzdrowienie dla innych.
Ja bym też wyciągnęła jakieś korzyści z tego, co przeszłaś. Nie musiało się to zdarzyć, ale dzięki swoim doświadczeniom jesteś teraz silniejsza, a to się może w życiu przydać.
Ja Cię nie zamierzam do niczego przekonywać, Twoja postawa życiowa to Twój wybór.
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
7 maja 2011, 12:05
Koniec świata swoją drogą ale kataklizmy podczas trwania ludzkości gdy może ona jeszcze przetrwać? To o to chodzi, przynajmniej tak mi się wydaje. Jaki byłby tego sens że Bóg tak nas srogo ukarze i świat będzie istniał? Wydaje mi się że to wszystko dzieje się po to by ludzie się opamiętali, po prostu, inny cel.