Temat: Przygotowanie do przyszłej matury.

Trochę narobiła mi szumu w głowie matura, która teraz ma miejsce.
Zaczęlam poważnie o tym mysleć, że w przyszłym roku jest moja kolej.
Rozwiązalam tegoroczną podstawową maturę z matematyki i uzyskałam 68%. Trochę się tym przejęłam, bo chcę zdawać rozszerzenie i muszę zdać na minimum 75% żeby się dostać na wymarzone studia. Możliwe jest, że aż o tyle się w rok podciągnę czy lepiej dać sobie spokój i pomyśleć o innym dodatkowym przedmiocie? 


Ćwicz, ucz się, trenuj. 
Nie rezygnuj z pragnień! 
Poza tym masz jeszcze cały rok. Na pewno dasz radę :)
jasne że możliwe :)
znam osoby co na próbnej miały 20% a potem zdawały na 90%

też mnie to czeka za rok ;/
a powiedzcie kiedy sie zaczynacie uczyć? :) 
Ja z polaka jestem totalny analfabeta. W ogole się strasznie boje, bo tam to się wstrzelic w klucz to masakra. Nie wspominając o wypracowaniu
witam, jako korepetytorka z matematyki powiem Ci ze jesli juz zaczniesz sie przygotowywac to dasz rade. Trzeba duzo ćwiczyć a na pewno dasz rade, materialu jest duzo wiec trzeba go juz zacząć powtarzać zeby pozniej sie nie nawarstwilo tuz przed maturą!!! Powodzenia!
Pasek wagi
ja pisałam w tym roku maturę ;P i piszę nadal ;p do tych trzech obowiązkowych przygotowuję się z dnia na dzień ;p w końcu uczyłam się naprwdę cięzko w tym roku więc teraz tylko szybka powtórka ;P
Pasek wagi
Jesli chodzi o prygotowania to mam na mysli kiedy sobie zaczynałyscie rozwiazywać w domu jakieś arkusze, albo powtarzać notatki z lektur? lub streszczenia;p

Anioleczek23- dziękuję bardzo za komentarz. Ale ja jeszcze nie miałam całego materiału zeby to wszystko powtarzać. Najgorsze, że jak rozwiazywałam tą maturę dzisiaj to tam było zadanie tego typu co robiliśmy gdzieś w listopadzie i totalnie nie ruszylam bo zapomniałam jak to sie robi :|

Najgorsza jestem w zadaniach typu: "udowodnij, że , wykaż, ze". A tego jest na roszerzonej sporo.

Jasne, że zdążysz się nauczyć. Rozwiązuj dużo zadań, aż do znudzenia :)

Z perspektywy czasu stwierdzam (chyba jak większość), że nie taki diabeł straszny jak go malują. Matura to bzdura, na studiach zdajesz ją co pół roku! :) Ale stres oczywiście niezapomniany, bo to pierwszy poważny egzamin w życiu.

ja dzisiaj pisałam rozszerzoną i jak dla mnie była okropna ;/ wcale nie dali równań i nierówności z wartością bezwzględną, która pojawiała się rok w rok i nad którą najwięcej czasu spędziłam niestety... Według mnie była bardzo trudna, natomiast jak robiłam te z dwóch wcześniejszych lat to nie były trudne i spokojnie miałam powyżej 50 % bez nauki, a jeśli chodzi o dzisiejszą to nie jestem pewna czy 30 będzie ;////
ale jak się przyłożysz to będzie dobrze ;)  a z jakiej klasy jesteś? bo jeśli masz matmę w poziomie podstawowym to polecam na jakieś korki się zapisać albo coś, bo samemu trudno jest się zebrać, wiem po sobie ;))
Pasek wagi
No to tak.. Ja w tamtym roku w pierwszej klasie mialam matematykę na zerowym poziomie bo byłam w klasie bio-chem, a nauczycielki z matmy bardzo czesto nie było, albo lubiała sobie porozmawiać na lekcji. W tym roku przepisalam się na rozszerzenie. Jest większy zapierdziel i nadrobiłam juz trochę materiału co nie znaczy, że calą pierwszą klasę mam nadrobioną. Wzięłam sobie korki z matmy od miesiąca i nadrabiam ten stracony rok.

aliiceee zaskoczyłas mnie. nie miałam okazji jeszcze przegladnac arkusza z maturą rozszerzona. To fakt wartość bezwzgledna była ZAWSZE doslownie. 
Najgorsze, że nie obawiam się, że jej nie zdam tylko to, że muszę ją zdać na minimum te 75 %!! ; O

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.