- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 października 2020, 21:51
zmierzamy?
Myślicie, że za niedlugo wprowadza ograniczenia w przemieszczaniu się i powoli będą ograniczać różne wolności i prawa obywatelskie w celu większej kontroli i zniszczenia relacji międzyludzkich, wyeliminowania rozwoju i samodzielnego myślenia mlodych ludzi poprzez utrudnianie edukacji , żeby na końcu świat wyglądał jak rodem z filmu SF, tym bardziej że już przewiduje się 3 fale hehe ... czy uważacie że wszystko za jakiś czas wróci do normy ?
23 października 2020, 15:03
Jezuuuu kiedy ludzie się w końcu ogarną, że to ściema i zaczną wychodzić na ulice. Tak jak ktoś tu pisał - TO JEST WOJNA, nie będzie bombowców, karabinów i biegania po polesie - to nie ten wiek. Tak wygląda wojna na miarę XXI wieku. Ile osób umarło od początku? Milion? MILION W ROK? Co to kuźwa jest? Nic. Czy widzicie jakiś sens w zamknięciu siłowni,a zostawieniu normalnego funkcjonowania szkoł? Widzicie sens w niezamykaniu cmentarzy na który przyjdzie mnóstwo ludzi, starych ludzi? Na siłownię chyba i tak rozkład jest mniejszy niż na takim cmentarzu. Minister zdrowia z koronawirusem, wyszedł sobie do sklepu, a potem stwierdził że test wyszefł fałszywie dodani, przep*erdolił pieniądze na maseczki, ale ciemnota Polska dawno tego nie pamięta ,bo przeciez DZIŚ padł rekord zakażen. No kuźwa szok, zszkouje was, ale każdego dnia będzie rekor, tak działa matematyka kochani ludzie którzy z podstawowej matury mieli 30%. U mnie rektor powiedział, że już i tak nie wrócą do normalnej formy nauczania - do tego to zmierza. Szokujące, bolesne, najbardziej boli, że ja juz nie będę umiała normalnie funkcjonować w społeczeństwie jeśli mi jeszcze kiedyś pozwolą sciągnąc podpaskę "maseczkę" z twarzy.
A jako że to forum o odchudzaniu to dodatkowo myśle że chcą nas tym siedzeniem w domu i zamknięciem siłowni utuczyć :)
Wojna XXI to wojna technologiczna, to po pierwsze. Po drugie - tak "tylko" milion ludzi zmarło... wiesz czemu tylko milion? bo jednak większość ludzi nosi maseczki, zachowuje dystans, pracuje z domu itp. itd. Jeśli byśmy żyli jabky nigdy nic, to o wiele więcej osób by się zaraziło i o wiele więcej by zmarło. Poczytaj sobie o grypie hiszpańskiej 1918 roku.
Mamy przywilej łatwo dostępnej informacji i komunikacji - coś co nie istniało w czasach poprzednich pandemii. Możemy podejmować rozsądne decyzje i doedukować się w kwestii tego wirusa... ale nie każdy korzysta z przywileju posiadania umysłu i internetu.
Teorie spiskowe w 90% są fantazją i sposobem na wytłumaczenie sobie pewnych fenomenów, wydarzeń których się nie rozumie, o których nie ma się wystarczająco dużo wiedzy. Taka natura ludzka - lubimy jak wszystko ma "sens" w naszych głowach i jeśli coś jest nowością, czymś ciężkim do przyjęcia - tacy ludzie doszukują się spisków i próbują stworzyć iluzje bycia u kontroli...
Poza tym Noma_ z twoich wpisów pamiętam że wspominalaś że masz jakieś wyższe wykształcenie i serio bardzo w to wątpie... chyba że z jakiejś śmiesznej szkoły. No nie możesz być poważną osobą po tym co czytam.
nie sprowokujesz mnie w taki sposób, postaraj się wymyslic coś bardziej wysublimowanego
Nie miałam na celu prowokacji... raczej danie co poniektrórym do myślenia, takie "food for thought". Przyznam że chociaż wiesz kiedy się poddać i wycofać z dyskusji.
Wybacz, ale ostatni akapit to jest jawne obrażanie uzytkownika i prowokowanie, więc nie odwracaj teraz kota ogonem i nie brnij w to, bo ci się nie uda.
23 października 2020, 17:11
ludzie potrzebują siłowni, czy basenu ze względu na stan zdrowia, urazy itd. ale również dla zachowania zdrowego ciała co pozwala budować odpornośc której się pozbawiamy siedząc w domu na kanapie i co chwilę wszystko dezynfekując, a zwłaszcza ręce odpornosc to takze zdrowy duch i spokój wewnętrzny , a nie stres, życie w strachu i w ograniczeniach wiecej szkody robią te ograniczenia niż ich brak
Wiesz co, moja siłownia jest zamknięta od Marca i jakoś sobie radzę. Można ćwiczyć w domu, można wyjść na zewnątrz pobiegać... Dla chcącego nic trudnego. A że niektórzy używają pandemii i lockdownu żeby usprawiedliwić przed samym sobą lub przed innymi swoje lenistwo to już jest inna bajka.
Stosuję się do wytycznych, noszę maseczkę i przestrzegam dystansu społecznego. Nie mam z tym najmniejszego problemu - wręcz popieram całym sercem. Co nie oznacza że żyję w strachu! I nie czuję się zestresowana - przynajmniej nie przez pandemię. Racjonalne podejście nie musi wynikać z paniki czy strachu.
Edytowany przez Have_fun 23 października 2020, 17:15
23 października 2020, 18:16
Czekam na wpis, który wyjaśniłby dlaczego w marcu maseczki przed niczym nie chroniły, w kwietniu były bardzo pomocne a teraz sa warunkiem przetrwania gatunku ludzkiego. I czemu w Polsce trzeba je nosić na pustym parkingu o 3 w nocy a w Niemczech tylko w budynkach uzyteczności publicznej i sklepach. Ktoś tu sie myli. I co sie dziwić plaskziemcom? ;)
23 października 2020, 18:55
Czekam na wpis, który wyjaśniłby dlaczego w marcu maseczki przed niczym nie chroniły, w kwietniu były bardzo pomocne a teraz sa warunkiem przetrwania gatunku ludzkiego. I czemu w Polsce trzeba je nosić na pustym parkingu o 3 w nocy a w Niemczech tylko w budynkach uzyteczności publicznej i sklepach. Ktoś tu sie myli. I co sie dziwić plaskziemcom? ;)
Ja Ci mogę odpowiedzieć. Maseczki powinny nosić osoby chore bo zmniejszają ryzyko przeniesienia zarażenia na kogoś innego. Koronawirusem zaraża się jeszcze przed objawami a czasem roznosicielem jest osoba bezobjawowa. Dlatego nie wiadomo kto powinien, a kto nie powinien nosić maseczkę. Więc muszą ją nosić wszyscy. A apropo bzdurnego nakazu maseczki gdy jest się samemu - to tylko i wyłącznie wynik tego, że ludzie nie potrafili stosować się do noszenia tam, gdzie się powinno. Zawsze był argument "ale on był ode mnie daleko", no a nie był. Więc teraz wątpliwości już nie ma.
23 października 2020, 20:40
Czekam na wpis, który wyjaśniłby dlaczego w marcu maseczki przed niczym nie chroniły, w kwietniu były bardzo pomocne a teraz sa warunkiem przetrwania gatunku ludzkiego. I czemu w Polsce trzeba je nosić na pustym parkingu o 3 w nocy a w Niemczech tylko w budynkach uzyteczności publicznej i sklepach. Ktoś tu sie myli. I co sie dziwić plaskziemcom? ;)
Mówisz i masz :)
1. Bo dopiero z czasem pojawiły się wyniki badań potwierdzających że maski chronią przed transmisją covidu. Jak mieli to zbadać przed pandemią?
2. Bo jakieś jasne zasady być muszą. Jak cały czas to cały czas. Jakby zaczęli wymyślać i robić wyjątki że na pustym parkingu w nocy nie trzeba, w lesie pustym też, ale jak ktoś inny się pojawi w promieniu 10 metrów to zakładać, a w sklepie of 9 do 17 i w kościele od 7 do 12.00 i od 14 do 18.00 trzeba, to każdy by się w tym pogubił i każdy by robił co innego. Im prostszy komunikat, tym lepiej działa.
A czemu w Polsce inaczej niż w Niemczech? W Polsce przy 1000 zakażeń dziennie szpitale pękają w szwach i karetki nie mają gdzie pacjentów zawozić. W Niemczech o ile mi wiadomo nie było takiej sytuacji nawet wiosną gdy mieli dużo więcej zakażeń. W UK mamy po 20 tysięcy na dzień i służba zdrowia też na razie wyrabia. Więc te restrykcje są wprowadzane biorąc pod uwagę dowody na to co działa a co nie, ale też bierzącą sytuację w kraju.
Edytowany przez Have_fun 23 października 2020, 20:45
23 października 2020, 21:23
Mówisz i masz :)1. Bo dopiero z czasem pojawiły się wyniki badań potwierdzających że maski chronią przed transmisją covidu. Jak mieli to zbadać przed pandemią? 2. Bo jakieś jasne zasady być muszą. Jak cały czas to cały czas. Jakby zaczęli wymyślać i robić wyjątki że na pustym parkingu w nocy nie trzeba, w lesie pustym też, ale jak ktoś inny się pojawi w promieniu 10 metrów to zakładać, a w sklepie of 9 do 17 i w kościele od 7 do 12.00 i od 14 do 18.00 trzeba, to każdy by się w tym pogubił i każdy by robił co innego. Im prostszy komunikat, tym lepiej działa. A czemu w Polsce inaczej niż w Niemczech? W Polsce przy 1000 zakażeń dziennie szpitale pękają w szwach i karetki nie mają gdzie pacjentów zawozić. W Niemczech o ile mi wiadomo nie było takiej sytuacji nawet wiosną gdy mieli dużo więcej zakażeń. W UK mamy po 20 tysięcy na dzień i służba zdrowia też na razie wyrabia. Więc te restrykcje są wprowadzane biorąc pod uwagę dowody na to co działa a co nie, ale też bierzącą sytuację w kraju.Czekam na wpis, który wyjaśniłby dlaczego w marcu maseczki przed niczym nie chroniły, w kwietniu były bardzo pomocne a teraz sa warunkiem przetrwania gatunku ludzkiego. I czemu w Polsce trzeba je nosić na pustym parkingu o 3 w nocy a w Niemczech tylko w budynkach uzyteczności publicznej i sklepach. Ktoś tu sie myli. I co sie dziwić plaskziemcom? ;)
23 października 2020, 22:03
ad 1. serio? jeśl masz, wrzuć proszę namiar. Ad 2. po namyśle mam inną interpretację a nawet kilka: brak zdrowego rozsądku, spuścizna po komunistycznym zamordyzmie, dziura budżetowa po lokdałnach, dzięki której w ogóle już może nie będzie żadnych łóżek, nawet kovidowych i oby na jak dłużej starczyło, traktowanie obywateli jak debili, którymi chyba są wiec w sumie słusznie. Szwecja nie istnieje.Mówisz i masz :)1. Bo dopiero z czasem pojawiły się wyniki badań potwierdzających że maski chronią przed transmisją covidu. Jak mieli to zbadać przed pandemią? 2. Bo jakieś jasne zasady być muszą. Jak cały czas to cały czas. Jakby zaczęli wymyślać i robić wyjątki że na pustym parkingu w nocy nie trzeba, w lesie pustym też, ale jak ktoś inny się pojawi w promieniu 10 metrów to zakładać, a w sklepie of 9 do 17 i w kościele od 7 do 12.00 i od 14 do 18.00 trzeba, to każdy by się w tym pogubił i każdy by robił co innego. Im prostszy komunikat, tym lepiej działa. A czemu w Polsce inaczej niż w Niemczech? W Polsce przy 1000 zakażeń dziennie szpitale pękają w szwach i karetki nie mają gdzie pacjentów zawozić. W Niemczech o ile mi wiadomo nie było takiej sytuacji nawet wiosną gdy mieli dużo więcej zakażeń. W UK mamy po 20 tysięcy na dzień i służba zdrowia też na razie wyrabia. Więc te restrykcje są wprowadzane biorąc pod uwagę dowody na to co działa a co nie, ale też bierzącą sytuację w kraju.Czekam na wpis, który wyjaśniłby dlaczego w marcu maseczki przed niczym nie chroniły, w kwietniu były bardzo pomocne a teraz sa warunkiem przetrwania gatunku ludzkiego. I czemu w Polsce trzeba je nosić na pustym parkingu o 3 w nocy a w Niemczech tylko w budynkach uzyteczności publicznej i sklepach. Ktoś tu sie myli. I co sie dziwić plaskziemcom? ;)
Tak w Szwecji żeście odtrąbili sukces a tam również zakażenia rosną.
23 października 2020, 22:09
ad 1. serio? jeśl masz, wrzuć proszę namiar. Ad 2. po namyśle mam inną interpretację a nawet kilka: brak zdrowego rozsądku, spuścizna po komunistycznym zamordyzmie, dziura budżetowa po lokdałnach, dzięki której w ogóle już może nie będzie żadnych łóżek, nawet kovidowych i oby na jak dłużej starczyło, traktowanie obywateli jak debili, którymi chyba są wiec w sumie słusznie. Szwecja nie istnieje.Mówisz i masz :)1. Bo dopiero z czasem pojawiły się wyniki badań potwierdzających że maski chronią przed transmisją covidu. Jak mieli to zbadać przed pandemią? 2. Bo jakieś jasne zasady być muszą. Jak cały czas to cały czas. Jakby zaczęli wymyślać i robić wyjątki że na pustym parkingu w nocy nie trzeba, w lesie pustym też, ale jak ktoś inny się pojawi w promieniu 10 metrów to zakładać, a w sklepie of 9 do 17 i w kościele od 7 do 12.00 i od 14 do 18.00 trzeba, to każdy by się w tym pogubił i każdy by robił co innego. Im prostszy komunikat, tym lepiej działa. A czemu w Polsce inaczej niż w Niemczech? W Polsce przy 1000 zakażeń dziennie szpitale pękają w szwach i karetki nie mają gdzie pacjentów zawozić. W Niemczech o ile mi wiadomo nie było takiej sytuacji nawet wiosną gdy mieli dużo więcej zakażeń. W UK mamy po 20 tysięcy na dzień i służba zdrowia też na razie wyrabia. Więc te restrykcje są wprowadzane biorąc pod uwagę dowody na to co działa a co nie, ale też bierzącą sytuację w kraju.Czekam na wpis, który wyjaśniłby dlaczego w marcu maseczki przed niczym nie chroniły, w kwietniu były bardzo pomocne a teraz sa warunkiem przetrwania gatunku ludzkiego. I czemu w Polsce trzeba je nosić na pustym parkingu o 3 w nocy a w Niemczech tylko w budynkach uzyteczności publicznej i sklepach. Ktoś tu sie myli. I co sie dziwić plaskziemcom? ;)
Serio, serio: https://resiliencesystem.org/dashboards/wp-content...
https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/...
https://watermark.silverchair.com/ciaa593.pdf?toke...
A co do 2, dodałabym jeszcze to że wiosną tych masek brakowało, i nawoływano aby zochować je dla tych którzy najbardziej ich potrzebują - dla służby zdrowia.
Twoja interpretacja jest dość daleko idąca. O obecnym rządzie naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć nic dobrego, i też uważam że delikatnie mówiąc nadmiarem rozsądku nie grzeszą, ale nakazywanie ludziom noszenie masek to jest akurat jedna z tych bardzo niewielu rozsądnych rzeczy które wprowadzili. Bardziej winiłabym ich za to, że przez całe lato nie zrobili kompletnie nic aby wzmocnić służbę zdrowia i zajmowali się jedynie sobą. I zauważ też że maski trzeba teraz nosić praktycznie w całej Europie, i nie tylko. Czyli co, cała Europa ma spuściznę po komunistycznym zamordyzmie?
Swoją drogą w Polsce to i może powinni zakazać moszenia masek - wtedy nosiliby wszyscy ;)
Edytowany przez Have_fun 23 października 2020, 22:26
23 października 2020, 22:29
Nie mam nic do masek, serio, ale nie na powietrzu bo to frustrująca bzdura.