Temat: maturka

no i jak wam [poszlo? zrobili mi niespodzianke z ta granica w szczegolnosci gdy byla na probnej.
tekst chyba nie byl taki trudny nie?:)
ja troche chyba namieszalam w wypracowaniu ale to sie okaze:) czekamy na ukazanie sie w necie odp:P
tak, to była żancia ziembiewiczowa
a ja sie skupilam na postaci zenona i na ich związku i konsekwencjach tego, a nie na postaci justyny;/ niech to szlag.
ja opisałam po kolei jak postrzegali ją Zenon, jego matka i Elżbieta, do tego jakiś wnioski i koniec
Dziewczyny! Nie przejmujcie się, nawet jak napisałyście trochę bez sensu, to raczej się w klucz wbijecie. Ja dwa lata temu pisałam maturę i też po polskim byłam załamana- pisałam rozszerzoną a jak potem zobaczyłam co trzeba było mieć w kluczu to poszłam w ubraniu pod prysznic i przez 20 minut lała się na mnie lodowata woda, której w sumie nie czułam. Byłam załamana, że nie zdam- z polskim nie wiązałam nigdy swojej przyszłości a zdawałam rozszerzoną zeby wkur*ić nauczyciela który miał mnie za idiotkę. Przez 2 miesiące miałam koszmary senne, w końcu się pogodziłam, że nie zdam i nawet już miałam wyjeżdżać za granicę żeby nie stracić roku i być au-pair. Zdałam na 70%. Więc szkoda Waszych nerwów, będzie dobrze:) Głowa do góry! 

Ps. nawet mój kolega zdał, który na pytania typu: "opisz sytuację Polaków w jakiejś tam książce" pisał zdania; "Sytuacja Polaków była marna. Rosjanie traktowali nas bardzo źle. Nastroje w Polsce były smutne." autentyk:D
Uwazam ze pytania do czytania byly strasznie trudne....:/   wypracowanie też nie za ciekawie napisalam (a ksiazke czytalam) ale zapomnialo mi sie wsyztsko...oparłam sie tylko na fragmencie...czas pokaze czy zdalam...:/
 "Sytuacja Polaków była marna. Rosjanie traktowali nas bardzo źle. Nastroje w Polsce były smutne."
od razu mi lepiej xddd
Głupie byly pytania do tego tekstu.Nie wiadomo o co w nich chodziło ;/
Pasek wagi
a mi się właśnie tekst podobał i pytania nie wydawały mi się jakoś bardzo trudne, teraz się boję czy aby na pewno wszystko dobrze zrozumiałam, skoro praktycznie wszyscy narzekają na tę część oO
Ja napisalam w wypracowaniu tak: na samym początku we wstępie napisałam co to jest wogole zwiazek potem napisalam jak matka zenona traktowąła justyne (malo milam napisalm jedynie ze ja bardzo lubila ze ona byla jej prawa reka i ze nie wiedziala co sie swieci miedzy zenonem a justyna) potem napislaam o zenonie i jego stosunku do justyny napisalam tez swoje odczucia ze traktował ja jak zabawke byla dla niego tylko kochanka...potem napisalam o elzbiecie ze nie chciala by usuwała justyna ciaze ze jak sie kiedys spotkaly to ona patrzac na justyne rozmyslala ze zenon z nia byl ze ja uszczesliwial itd... i na samym koncu napisalam ze obraz justyny jest tak różnoraki bo dla kazdej z tych osobb ona byla kims zupelnie innym. Ze kazdy zwiazek z perskepktywy np matki kochanki badz kochana czy naszej samej wyglada inaczej....:/ GŁUPOTY jedynym słowem :( jak nie zdam to sie nie zdziwie.
ze spójnością tekstu mnie rozjebali nie wiedziałam o co w ogóle im chodzi a ogólnie cieszę się że była granica ;]
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.