Temat: Malowanie kuchni- czy malujecie też za meblami?

Zastanawiam sie czy malować za meblami czy nie. Jak malujecie kuchnie, to malujecie za drzwiami, lodówką czy nie?

Jak się maluje, to się maluje całość. Jak można nie pomalowac za drzwiami???

izabela19681 napisał(a):

Jak się maluje, to się maluje całość. Jak można nie pomalowac za drzwiami???

Jakimi drzwiami? Za meblami- jesli sciana ładnie wygląda od ostatniego malowania i wiem ze przez kolejne 5 lat bedzie stała tam szafka, to nie wiem czy jest sens malować.

czeresniowysad napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

Jak się maluje, to się maluje całość. Jak można nie pomalowac za drzwiami???
Jakimi drzwiami? Za meblami- jesli sciana ładnie wygląda od ostatniego malowania i wiem ze przez kolejne 5 lat bedzie stała tam szafka, to nie wiem czy jest sens malować.

Zapytałaś czy malujemy za drzwiami

Szafek nie ściągalam ani nie odsuwalam ale lodówkę owszem, zreszta ze 2 razy w miesiącu ja odsuwam i sprzątam pod nia. Lodówka to akurat żaden problem odsunac, jak stół chyba, ze.masz taka 2-drzwiowa, ciezka czy w zabudowie🤔

za stałymi elementami tj. zabudową kuchenna nie. Ale za lodówką oczywiście.

Pasek wagi

Co w zabudowie na stałe, tego nie ruszam, a co ruchome tak. Górne szafki mąż przykręcił przez plecy do ściany, to ani myślę tego rozkręcać i ściągać. 

Chodzi ci o to, że za drzwiami jest czysto i ten sam kolor będzie? Naklej w pionie papierową taśmę malarską, tak żeby równo oddzielić to malowane od starego i pomaluj. Jeśli po zdjęciu taśmy nie zobaczysz różnicy, to OK, jeśli będzie źle, pomalujesz też za drzwiami.

maluję całość

Pasek wagi

Malujemy. To tak, jakbyś pod wanną kafelków nie położyła. 

Pasek wagi

jeśli coś da się łatwo zdjąć czy przesunąć - typu ramka ze zdjęciem, lodówka to zdejmuję, przesuwam. Za szafkami stałymi włącznie z wiszącymi absolutnie nie. Miałam w poprzedniej kuchni też półkę taką długą 2 metrową na 3 wspornikach i na niej stały kwiaty - też ją odkręciłam przy malowaniu, bo szybciej było odkręcić 6 śrub niż oklejać to taśmą malarską (przez wsporniki było za dużo zawijasów do oklejenia) a i tak pewnie bym nie dojechała wszędzie albo porobiła bym zacieki. Także zależy w sumie ile pracy wymaga zdjęcie czy przesunięcie czegoś no i oczywiście czy w ogóle będzie dane miejsce widać (raczej mebli kuchennych nikt przesuwał w inne miejsce nie będzie o ile nie planuje generalnego remontu), więc nie widzę sensu malowania za tymi szafkami. Natomiast jeśli chodzi o malowanie nowego domu/mieszkania - to malowaliśmy wszędzie (za meblami, które jeszcze nie były zamontowane też). Tylko nie w miejscach, gdzie miały być kafle nad blatem roboczym.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.