Temat: Wasi mężczyźni.. i waga :)

Na forum są tysiące tematów na temat naszego wyglądu, wzrostu, sylwetki i kilogramów a co z naszymi mężczyznami których jednak w większości przypadków mamy u boku? Jak ich waga zmieniała się na przełomie lat, jak wyglądali na początku waszej wspólnej drogi a jak wyglądają teraz? Odchudzali się kiedyś, czy tak jak mój mąż nigdy? Kontrolują swoją wagę na bieżąco, mają brzuszek? No i w jakiej wadze Wam się najbardziej podobają :) Ciekawa jestem jaka jest różnica zwłaszcza w małżeństwach/związkach z długim stażem.

Mój - 188 cm. Poznaliśmy się gdy ważył ok 87 kg - dla mnie był za szczupły, zawsze wolałam tych większych, misiowatych:) Podtuczyłam go sobie przez pierwsze dwa lata małżeństwa do 95 kg i wtedy już to było to :) Najbardziej lubię go w wadze w przedziale 95 kg tak do 104 kg. Nie odchudzał się nigdy, kiedy waga pokazała mu kiedyś 105 kg przestał jeść ciasta na blachy i częściej jeździł na rowerze. Słowo kaloria jest mu obce. Brzucha pomimo wieku nie wyhodował a ile teraz waży nawet nie wiem, wizualnie oceniam, że w okolicach 98 kg. 

Pasek wagi

Mój ex przez 11 lat związku przytył 15 kg, ale na początku ważył 75 kg przy 185 cm, był chudy. Przy 90 już taki trochę ułany, wszystko mu szło w boczki. 

Mój mąż ma 175cm, teraz wagę ok. 78kg. Jak go poznałam to ważył 68 i był zdecydowanie za szczupły. Najbardziej mi sie podoba z wagą ok. 73-75kg. Ale teraz obydwoje rośniemy (ja w ciąży, a mąż dotrzymuje mi towarzystwa 😅), żeby później razem zrzucić zbędne kilogramy 😁

Pasek wagi

mój ma 180 cm wzrostu i obecnie 97 kg, jak go poznałam ważył 75 (trochę był chuderlawy). teraz nie jest gruby ani misiowaty, ale ma brzuch. jak stuknie mu seta to go odchudzę.. przy wadze 80-85 kg najbardziej mi się podobał

przymusowa napisał(a):

Mój - 188 cm. Poznaliśmy się gdy ważył ok 87 kg - dla mnie był za szczupły, zawsze wolałam tych większych, misiowatych:) Podtuczyłam go sobie przez pierwsze dwa lata małżeństwa do 95 kg i wtedy już to było to :) Najbardziej lubię go w wadze w przedziale 95 kg tak do 104 kg. 

Brzmi jak hodowla zwierzątka. Albo jak w tej bajce o czarownicy.

https://www.youtube.com/watch?v=PA0xwO3Ot_0

Facet miał prawidłową wagę ciała, a Twoje tuczenie powodowane fetyszem raczej nie wyjdzie mu na zdrowie. Chyba że ta waga wynika z dużej masy mięśniowej wyrobionej treningiem siłowym.

moj ma 183, jak go poznałam ważył 90 - było super, teraz wazy 113. Troszkę za dużo, ale walczymy. No utył ze mną w pierwszej ciazy i teraz tez nie chudnie. Wciąż mi wie podoba, ae wolałabym żeby schudnal - dla zdrowia i tez o wiele lepiej wyglądał :)

Pasek wagi

Melkor napisał(a):

Facet miał prawidłową wagę ciała, a Twoje tuczenie powodowane fetyszem raczej nie wyjdzie mu na zdrowie. Chyba że ta waga wynika z dużej masy mięśniowej wyrobionej treningiem siłowym.

Cóż, jeżeli ktoś nie potrafi właściwie odebrać żartobliwego tonu wypowiedzi to chyba czas na urlop (no chyba że zły odbiór wynika z innych ograniczeń to wtedy i urlop nie pomoże). Na szczęście mąż jest okazem zdrowia i doskonale czuje się w swojej wadze, ale dziękuję za troskę :)

Aknaanna mój patrząc na wygląd by raczej ze słodkim nie przystopował (w kwestii ciast jest łasuchem) ale od lat chodzi ze znajomymi pograć w siatkówkę i stwierdził, że zaczęło mu się gorzej skakać pod siatką :)

Pasek wagi

Moj facet facet ma 191 cm wzrostu, polskie obiadki sprawily ze buzia zrobila mu sie troche bardziej pucowata, ale obydwoje zaczelismy jesc troche zdrowiej. Pucowatosc z buzi zniknela, ale wciaz wazy 120 kg :P Z tym ze u niego, zdecydowana wiekszosc to sa miesnie, a chudnac bardziej nie chce i nie za bardzo moze - gra w rugby, gdzie duza masa jest dosyc istotna).

Jak się poznawaliśmy to ważył 58kg przy 183cm, a w życiu nie ważył więcej, niż 62kg. Przytył dopiero zamieszkaliśmy razem, tak do 68kg. Teraz waży 73,5kg i ma minimalny brzuszek. Lubię szczupłych facetów, nie wiem czy to przez nasz 18-letni związek. Mógłby być trochę bardziej muskularny, ale na pewno nie misiem.

Nie interesuję się wagą swojego męża, ale od lat staram się go namówić na ćwiczenia i póki co jak kulą w płot. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.