3 maja 2011, 11:46
Witajcie tegoroczni Maturzyści!:)
Nie wiem jak Wy, ale ja się okropnie boję!!
Do dzisiaj było spoko, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że ja będę zdawać maturę:), ale dziś to po prostu masakra!!Jakoś mój dobry nastrój prysł.
Wydaje mi się, że nic nie umiem, że dadzą taki temat, że nie podołam.... Mam mętlik w głowie.. Niby zdawałam wszystkie próbne(a było ich trochę, ok. 10 jak nie lepiej). Coś czuję, że będzie to porażka(z mojej strony).
A jak tam Wasze samopoczucie?
POZDRAWIAM I TRZYMAM ZA NAS KCIUKI!!!:)
Edytowany przez diablillo 3 maja 2011, 16:44
3 maja 2011, 12:43
pewnie o 9 jak zawsze jakies egzaminy :)chyba ze moge sie mylic :)
- Dołączył: 2011-04-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 146
3 maja 2011, 12:44
o 9.00 podstawa. o 14. rozszerzenie ;d
3 maja 2011, 12:57
Nie martwcie się na pewno wszystko wam dobrze pójdzie. Przecież na lekcje chodziłyście :) sprawdziany też zdawałyście więc nie ma mowy żebyście nie uzbierały tych 30 % . Ja wiem, że to was teraz przeraża ale ta matura naprawdę nie jest taka straszna. Za kilka miesięcy będziecie się z tego śmiać.
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
3 maja 2011, 13:01
to ja was pobije xD nie ucze sie KOMPLETNIE nic, ten rok tez byl do d**y, bo mi sie nie chcialo uczyc. próbną bez przygotowania żadnego zdałam z majcy na 48 % (wystarczy mi 30), a z polaka chyba cos kolo 60 %. mialam na wypracowaniu 'ludzi bezdomnych', ktorych oczywiscie NIE przeczytalam, ale z podanego fragmentu mozna duzo wyciągnąć.
MATURA TO BZDURA. nauczyciele straszą i tyle.
matura to egzamin na inteligencję i spryt moim zdaniem, no i na umiejętność obchodzenia tematu o ktorym sie nie ma pojęcia xD stresowac sie zaczelam dzisiaj, ale dlatego ze robią wszyscy taką otoczkę, sieją panike, galowe stroje, wielka uroczystosc. a ja bym chętnie poszla w bluzie i jeansach, przynajmniej by mi bylo wygodnie.
nie ma sie co stresowac. pozdrawiam :)
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
3 maja 2011, 13:03
aha i jeszcze jedno, zeby ZDAĆ mature, to wystarczy naprawde bardzo niewiele. chyba ze ktos chce zdac wysmienicie, to juz inna sprawa. xD ale zdać zdamy ;]
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 2631
3 maja 2011, 13:15
> ja mam jeszcze 15 lektur do omowienia. ide sie
> zabić....
nie jestes z tym sama:P
ja mam 25:D
doppiero zaczynam sie uczyc
chociaz tak,zeby miec pojecie o epokach i lekturach
ale inteligencja moze zawiesc//
zawsze jakis % nie zdaje/
zycie
- Dołączył: 2010-05-06
- Miasto:
- Liczba postów: 539
3 maja 2011, 13:23
Nie zdaje % mało inteligentnych xD
3 maja 2011, 13:48
Nie panikujcie :P Zgadzam się z
pizzamargherita... żeby zdać maturę z polskiego potrzeba naprawdę niewiele :) Ja 2 lata temu nie czytałam żadnych streszczeń lektur, nic nie powtarzałam, a zdałam na ok. 70% :P a pisałam wypracowanie dotyczące lektury, której nie przeczytałam :P Teraz Was to przeraża, ale zobaczycie po egzaminie, że nie było się czym stresować :))
Powodzenia!